OpenFlow - nowe możliwości zarządzania ruchem w sieci
- Józef Muszyński,
- IDG News Service,
- 22.04.2011, godz. 08:45
OpenFlow to coś więcej czy tylko inaczej?
Chociaż OpenFlow jest niezwykle użyteczny, to jednak nie jest tak rewolucyjny, jak można być sądzić. Przyjęte podejście nie pozwala na wykonywanie w sieci czegoś, co by do tej pory nie było możliwe. Zapewnia natomiast interfejs programistyczny umożliwiający programowi określanie oczekiwanych zachowań sieci: ścieżki dostarczania pakietów do miejsc przeznaczenia, sposób realizacji równoważenia obciążeń i sposób kontroli dostępu do sieci. Pozwala na tworzenia i uruchamianie sieci wielodzierżawnych. Jest to coś więcej niż VLAN - prawdziwa sieć wirtualna.
Rodowód open source umożliwia także użytkownikom swobodne eksperymentowanie z tym protokołem - można szybko utworzyć i zaimplementować nowe mechanizmy oraz funkcje i dostosować sieć do specyficznych wymagań. I tak np. można użyć OpenFlow do programowania przełączników pod kątem oszczędzania energii poprzez wyłączanie nieużywanych łączy i portów przełącznika.
Nowy protokół ma dużo zwolenników, znaczących w przemyśle IT, w tym założycieli Open Networking Foundation - Deutsche Telekom, Facebook, Google, Microsoft, Verizon i Yahoo oraz innych członków, nie mniej znanych, m.in. Cisco, Brocade, Juniper Networks, HP, Citrix, Dell, Ericsson, IBM, NEC, Netgear, NTT czy VMware.
OpenFlow jest już oferowany przez niektórych dostawców, a inni zapowiadają udostępnienie wsparcia tego protokołu jeszcze w tym roku. Ponieważ technika ta jest standaryzowana i popierana przez Open Networking Foundation, można się spodziewać, iż wielu dostawców będzie oferować ją w swoich przełącznikach i routerach.