Open source: zmierzch ery GPL? Nie do końca...

Wydaje się jednak, że skrajne opinie obu stron są nieco przesadzone - trudno zgodzić się np. z opinią Bruce'a Byfielda, który twierdzi, że widoczny spadek popularności GPL to efekt szeregu strategicznych błędów popełnionych przez władze Free Software Foundation. Przesadzone wydają się również głosy, sugerujące, że licencja ta jest zdecydowanie przestarzała i we współczesnym świecie nie ma już dla niej miejsca.

Polecamy Prawdziwe powody powstania Microsoft Open Technologies

Zobacz również:

  • Nokia i Apple podpisały umowę regulującą kwestię licencji

Wydaje się, że mamy do czynienia z pewną korektą rynku - uspokojeniem i normalizacją pewnego trendu, który zainicjowany został ok. 2005 r. Wtedy to wiele firm zaczęło udostępniać swoje oprogramowanie na licencjach open source i w procesie tym często kopiowano rozwiązanie przyjęte przez firmę MySQL, która zdecydowała się na GPL nie po to, by promować wizję Stallmana, ale po to nieco nastraszyć prawników wielkich korporacji (którzy obawiali się, że skorzystanie z GPL zmusi ich do udostępnienia za darmo wszystkich swoich produktów).

Efektem było pojawienie się wielu nowych projektów wykorzystujących GPL. Z czasem jednak firmy nauczyły się rozróżniać poszczególne typy licencji i zaczęły efektywniej dobierać je do swoich potrzeb (szczególnie, jeśli w grę wchodzi komercyjne wykorzystanie produktu lub jego pochodnych). Stąd rosnąca popularność licencji, które pozwalają na swobodniejsze dysponowanie objętym nimi kodem.


TOP 200