Nie tylko dla dużych

Na tym podobieństw BI do ERP nie koniec. Oprogramowanie analityczne jest postrzegane jako inwestycja ważna z punktu widzenia efektywności biznesu. Ma być też szybsze, bardziej elastyczne i dostępne dla silnie wyspecjalizowanych przedsiębiorstw. "Istotny jest też trend postępującej integracji systemów. Z własnego doświadczenia wiemy, że po jakimś czasie zaciera się granica w tym, gdzie się kończy Excel, a gdzie zaczyna Eureca" - dodaje Witold Kilijański. Według niego, coraz mocniej dostrzegalne są również rozbieżności w funkcjach narzędzi analityczno-raportujących i systemów typowo controllingowych. Na rynku największych rozwiązań widać też skutki przejęć dostawców BI przez producentów ERP. Przybywa, poza tym, rozwiązań analitycznych wykorzystujących nowe koncepcje działania. W efekcie, systemy BI są coraz bardziej samowystarczalne i dostępne dla mniejszych organizacji.

Rewolucja w BI

Klasyczne systemy Business Intelligence opierają swoje działanie na przetwarzaniu ogromnych ilości informacji gromadzonych w hurtowniach danych. W siłę rośnie jednak ich konkurencja w postaci systemów rezydentnych, działających na danych w czasie rzeczywistym, bezpośrednio w pamięci komputera. "Tradycyjne podejście, zakładające analizę danych żmudnie agregowanych i transformowanych do sztywnych struktur hurtowni danych niesie ze sobą liczne ograniczenia i pułapki. Tymczasem, BI in-memory to nowe podejście biznesowe, stawiające na szybkość efektu, niskie koszty, elastyczność modelu analitycznego i znacznie szerszą dostępność do analiz na wszystkich poziomach organizacji" - mówi Marek Grzebyk, dyrektor Departamentu BI w firmie Hogart. Według niego, możliwości technologii BI in-memory objawiają się m.in. w znacznie krótszych czasach wdrożeń. Działający w modelu BI in-memory system QlikView opiera się na przetwarzaniu silnie skompresowanych informacji w pamięci komputerów roboczych. Jako taki nie wymaga dodatkowych nakładów na sprzęt.

Nowa koncepcja analityki biznesowej ma być odpowiedzią m.in. na zbyt duże bariery i ryzyko wejścia w rozwiązania analityczne oparte na hurtowniach danych. "To rewolucyjna zmiana w porównaniu z liczącą już ponad 20 lat technologią OLAP. Ci, którzy tego nie dostrzegli, powinni przypomnieć sobie ewolucję telefonów komórkowych. W kilka lat wielkie i ciężkie modele z kilkoma funkcjonalnościami zastąpiły aparaty mniejsze, lżejsze, tańsze i z większymi możliwościami. Podobna rewolucja dzieje się na rynku BI" - uważa Marek Grzebyk. Obecnie oprogramowanie BI in-memory jest jednak pozbawione niektórych funkcjonalności, do których przywykli użytkownicy systemów opartych na analizie OLAP.


TOP 200