Na wypadek zarazy

Dmuchać na zimne

Eksperci od budowania planów kryzysowych również nie obserwują w Polsce wzmożonego zainteresowania przygotowaniem planu kryzysowego na wypadek epidemii świńskiej grypy. "Po części dlatego, że dwa lata temu mieliśmy do czynienia z wirusem ptasiej grypy. Wówczas plany na podobne wypadki zostały już przygotowane" - mówi Jakub Bojanowski, partner w Zespole Zarządzania Ryzykiem Deloitte. Zaznacza jednocześnie, że bardziej prawdopodobne jest, że takie kryzysowe plany przygotowały polskie oddziały międzynarodowych korporacji, które muszą dostosować się do wytycznych płynących z amerykańskich centrali. Za Oceanem problemowi świńskiej grypy i związanym z nim ryzykiem operacyjnym i biznesowym poświęcono znaczniej więcej uwagi. Analitycy Gartnera "straszyli" w kwietniu nawet 40 proc. absencją pracowników w wyniku zachorowań.

Tymczasem Główny Inspektorat Sanitarny nie zanotował - po ogłoszeniu stanu pandemii - wzmożonych zapytań od polskich firm. Z kolei w Indiach organizacja Nasscom, zrzeszająca dostawców usług IT i outsourcingowych, w połowie sierpnia wydała specjalne oświadczenie, w którym zapewnia o podjęciu środków bezpieczeństwa, takich jak zakup środków dezynfekujących, wykrywanie objawów choroby i wzmożona kontrola osób przybywających na teren biur. WHO nie zaleca jednak wprowadzania żadnych restrykcji dotyczących ograniczenia w podróżach. Osobom z objawami rekomenduje się pozostanie w domu przez kilka dni i wykonywanie obowiązków służbowych w trybie zdalnym.

Plan awaryjny na wypadek pandemii grypy

Plan awaryjny na wypadek grypy powinien być inaczej skonstruowany niż na wypadek huraganu, czy powodzi, które występują zazwyczaj w ograniczonym miejscu. Epidemia potencjalnie dotyka bowiem wszystkich pracowników. "Dlatego przygotowanie takiego planu nie będzie sprawą banalną" - mówi Jakub Bojanowski. "Poza tym w przypadku zdarzeń bardzo rzadkich takich jak globalna pandemia nie ma konieczności opracowywania szczegółowych planów w wyprzedzeniem. Wystarczy opracować ogólny scenariusz, który będzie aktualizowany w razie wystąpienia danego zjawiska, a osoby odpowiedzialne rozpoczną wdrażanie planu kryzysowego" - dodaje.

Z punktu widzenia szefów IT istotne będzie kilka następujących zagadnień. Po pierwsze, należy zachować spokój i przestrzegać zasad higieny dając przykład innym pracownikom. W plan kryzysowy powinni być zaangażowanie nie tylko przedstawiciele pionu IT, ale również osoby na wykonawczych stanowiskach z innych, biznesowych obszarów przedsiębiorstwa Ponadto warto:

1. Przejrzeć firmową książkę adresową, zaktualizować dane teleadresowe, numery wewnętrzne i komórkowe, aby mieć pewność, że komunikacja będzie przebiegała bez zakłóceń.

2. Sprawdzić, czy w razie epidemii grypy dostęp do firmowego centrum danych nie będzie utrudniony.

3. Przetestować aplikacje umożliwiające zdalną pracę personelu, w tym także aplikacje webowe (np. klient e-mail) - jeżeli duża jego część będzie musiała pracować poza biurem, a powinna mieć dostęp do tych samych funkcjonalności co w biurze. Kluczowi pracownicy powinni mieć zapewniony dostęp szerokopasmowy.

4. Zadbać o przeszkolenie personelu, który będzie w stanie zastąpić chorych, według przygotowanych planów zastępstwa, pod względem merytorycznym, ale także należy ich wyposażyć we wszystkie potrzebne dostępy i przywileje do aplikacji i systemów.


TOP 200