Między nami kierownikami

Dowcipy na miejscu

Większość ludzi doświadczyła sytuacji, w których czyjeś poczucie humoru rozładowało napięcie, zapobiegło konfliktowi, zwiększyło chęć do pracy nad pokonaniem problemu. Jednak niektórzy uważają, że dowcipy to nie jest narzędzie pracy menedżera. Nic bardziej mylnego. Wielu dyrektorów, którzy wspólnie podejmują decyzje, może poświadczyć, że poczucie humoru doprowadzało ich często do zgody, a co najmniej do akceptacji decyzji, którą podjęła większość.

Humor przyczynia się do obniżenia stresu i poczucia zagrożenia, w ten sposób stwarza atmosferę do udanych negocjacji. Ludzie są w lepszym nastroju i słuchają swoich adwersarzy z większą uwagą i przychylnością.

Równowaga władzy

Menedżerowie, którzy wierzą, że ich koledzy postępują zgodnie z zasadami fair-play, szybciej i łatwiej akceptują ich propozycje. Zasady fair-play buduje się poprzez zrównoważenie władzy w zespole zarządzającym. Najgorzej stosunki układają się w zespołach, którymi zarządza autokratyczny szef, np. dyrektor generalny czy prezes. Można być niemal pewnym, że w tej grupie jest wiele poważnych konfliktów personalnych. Można spodziewać się częstych demonstracji sił, przejawów agresji i wrogości. Jest znacznie lepiej, gdy każdy z menedżerów ma określony obszar swojej kompetencji i odpowiedzialności, w który nikt nie ingeruje z pozycji siły. Natomiast każdy z nich powinien uczestniczyć w wypracowywaniu decyzji, które dotyczą wszystkich obszarów. Ostatnie słowo istotnie powinno należeć do szefa zespołu.

Gdy szef jest słaby, bez autorytetu i zdolności przywódczych, w zespole nie ma co prawda wielu konfliktów personalnych, ale praca zespołu nie jest efektywna i nie przynosi ludziom satysfakcji.

Konsens mile widziany

Konsens, czyli zgoda wszystkich, jest ideałem, lecz na ogół trudno osiągalnym. Czasem nie warto do niego doprowadzać, ponieważ za długo trwa i wymaga wielu ustępstw. Konsens oznacza prawo weta dla każdego członka zespołu. Gdy nie widać końca sporów, szef zespołu powinien je przerwać i samodzielnie podjąć decyzję, bazując na dotychczasowych ustaleniach grupy.

Konsens kojarzony z harmonią nie zaw-sze jednak ją oznacza. Czasem jest wręcz przeciwnie. Menedżerowie pod presją sytuacji dają formalną zgodę na pewne rozwiązanie, ale wewnętrznie się przeciw niemu buntują. Wówczas okazują swoje niezadowolenie poprzez osobistą niechęć do członków zespołu. Czasem więc warto pozwolić ludziom pozostać przy swoim zdaniu. Konsens też jest rodzajem tyranii.

Bez różnicy poglądów i postaw, wymiany opinii, dyskusji i sporów zespoły zarządzające przestają być aktywne, twórcze i efektywne. Nieustająca zgoda i pogoda ducha wśród kierownictwa oznacza często zastój i niepodejmowanie problemów ważnych dla przedsiębiorstwa. Czasem sygnalizuje, że za rządzenie wzięły się mierne jednostki. Harmonię łatwo można pomylić z apatią i brakiem zaangażowania w żywotne sprawy firmy. Różnice i spory są więc zdrową normą, pod warunkiem że nie przerodzą się w konflikty personalne i nie zniszczą chęci i zdolności wspólnego działania.

Sześć zasad efektywnego działania zespołu zarządzającego
  • Skoncentrowanie dyskusji wokół aktualnych, wiarygodnych danych o stanie przedsiębiorstwa.

  • Rozmowa o faktach, a nie o przypuszczeniach.

  • Zbudowanie kilku alternatywnych rozwiązań dla wzbogacenia wyboru.

  • Uzyskanie formalnej i wewnętrznej zgody członków zespołu, co do celów działania.

  • Zastosowanie humoru w procesie podejmowania decyzji w celu obniżenia stresu i wywołania pogodniejszego nastroju.

  • Ustanowienie i utrzymywanie równowagi sił w zespole zarządzającym.

  • Podejmowanie decyzji bez forsowania konsensu.


  • TOP 200