Microsoft patentuje podsłuchiwanie Skype'a

Koncern z Redmond uzyskał patent na technologię o nazwie Legal Intercept (legalne przechwytywanie) - z opisu wynika, iż może ona posłużyć do monitorowania i rejestrowania od strony operatora połączeń realizowanych za pomocą komunikatora głosowego Skype.

Wniosek patentowy został złożony w roku 2009 - czyli na długo przed tym, jak koncern przejął Skype'a (przypomnijmy: Microsoft kupił komunikator za 8,5 mld USD w maju bieżącego roku). W minionym tygodniu patent został formalnie przyznany firmie.

Z informacji przedstawionych w opisie technologii wynika, że jest ona bardzo zbliżona do standardowych rozwiązań do monitorowania i rejestrowania połączeń, wykorzystywanych obecnie przez koncerny telekomunikacyjne. Dodajmy, że wdrażanie takich systemów nie jest fanaberią Microsoftu czy telekomów - w większości krajów obowiązują przepisy obligujące operatorów telekomunikacyjnych do podsłuchiwania rozmów na polecenie odpowiednich władz.

Legal Intercept służyć ma do przechwytywania i rejestrowania rozmów prowadzonych przez komunikator Skype - przedstawiciele Microsoftu tłumaczą, że technologię tę stworzono, by uzupełnić braki współczesnych narzędzi do monitoringu rozmów głosowych (w większości były one projektowane z myślą o przechwytywaniu rozmów prowadzonych przez standardowe linie telefoniczne i dlatego nie radzą sobie z połączeniami VoIP).

Zdaniem komentatorów, Microsoft dopasowuje się po prostu do obowiązującego prawa: "Z opisu nowego systemu wynika, że koncern stara się spełnić wymagania stawiane przed nim przez ustawę CALEA (Communications Assistance for Law Enforcement Act), która zobowiązuje operatorów do rejestrowania rozmów na polecenie odpowiednich władz" - komentuje Michael Froomkin, profesor prawa z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Miami.

"Problem w tym, że tworząc tę technologię z myślą o agencjach takich jak FBI czy CIA, Microsoft jednocześnie czyni Skype o wiele bardziej "przyjaznym" dla najróżniejszych reżimów czy dyktatorów, chcących podsłuchiwać swoich obywateli. Co więcej - praktyka pokazuje, że dodawanie do oprogramowania "tylnych furtek" często skutkuje pojawieniem się exploitów" - zastrzega Michael Froomkin.

Warto dodać, że do tej pory tak naprawdę nie wiadomo, jak działa i jak zabezpieczona jest komunikacja w Skype - użytkownicy nie wiedzą, czy możliwe jest ich podsłuchiwanie (z jednej strony, zamknięty protokół utrudnia jego "rozpracowanie", ale jednocześnie do mediów często przeciekały informacje o przypadkach podsłuchiwania rozmów prowadzonych via Skype).

Przedstawiciele Microsoftu na razie nie udzielają żadnych komentarzy dotyczących technologii Legal Intercept - nie wiadomo więc, czy i kiedy Microsoft zamierza zaimplementować ją w komunikatorze.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200