Liczy się wiedza

Kształcenie od podstaw

Przedstawiciele uczelni biorących udział w projekcie Ernst & Young podkreślali, że na proces przygotowania młodych ludzi do wyzwań współczesności trzeba patrzeć w sposób kompleksowy. Uczelnie same nie nadrobią

zaległości i braków w wykształceniu uczniów przychodzących na studia. Odpowiednie przygotowanie i formację intelektualną trzeba zaczynać już od szkoły podstawowej i gimnazjum. "Jakość kształcenia matematyki w polskich szkołach jest bardzo niska" - zwracał uwagę dr Henryk Dobrowolski z Politechniki Warszawskiej. To - zdaniem uczestników dyskusji - jeden z najważniejszych problemów systemu edukacji w Polsce. Jeżeli chcemy konkurować z najlepiej rozwiniętymi gospodarkami świata, musimy jak najszybciej przywrócić właściwą rangę nauczaniu matematyki w polskim systemie szkolnictwa. "Jeżeli nie zaczniemy odpowiednio od pierwszych poziomów kształcenia, to co potem można naprawić na samych studiach?" - pytał retorycznie prof. Jerzy Tyszkiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego.

Wiedza z dziedziny matematyki i przedmiotów ścisłych staje się dzisiaj niemal tak ważna, jak kiedyś umiejętność czytania i pisania. "Współczesne społeczeństwo potrzebuje więcej wiedzy, żeby dobrze funkcjonować" - podkreślał prof. Wojciech Cellary. Wiedza o rzeczywistych wyzwaniach i uwarunkowaniach cywilizacyjnych czy gospodarczych jest potrzebna na różnych poziomach i dla różnych celów. "Jest wielka przepaść między założeniami przyjmowanych strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego a umiejętnościami ich wdrażania. Brakuje nam ludzi, którzy wiedzą, jak wprowadzać strategie w życie i potrafią to robić" - zwracał uwagę dr Henryk Dobrowolski.

Nisko w hierarchii zawodowej

Wiedza jest też potrzebna do podejmowania właściwych, osobistych wyborów. Dzisiaj najbardziej obleganymi kierunkami studiów w Polsce są kierunki prawnicze oraz związane z marketingiem i zarządzaniem. Z góry wiadomo, że absolwenci tych studiów będą mieli problemy ze znalezieniem pracy, a mimo to je wybierają. Czy dlatego, że są łatwiejsze, czy dlatego, że taka jest moda, takie społeczne przekonanie, że w tych dziedzinach właśnie można zarobić dzisiaj największe pieniądze? Liczy się też prestiż wykonywanego zawodu. A inżynierowie w tej hierarchii są dzisiaj lokowani w społecznym odbiorze niżej niż menedżerowie, konsultanci biznesowi, copy writerzy czy radcy prawni. Uczestnicy dyskusji zauważyli, że w Stanach Zjednoczonych sytuacja pod tym względem zaczyna się już zmieniać. Obserwuje się w ostatnim czasie wzrost prestiżu zawodów inżynierskich. Można się spodziewać, że w najbliższym czasie u nas będziemy mieli do czynienia również z podobnym zjawiskiem.


TOP 200