Konferencja Computers, Freedom and Privacy '97

Dziś spamujesz ty

Wiele miejsca na konferencji zajęła dyskusja o wewnętrznych zagrożeniach Internetu. Wciąż niedocenianym zjawiskiem, a mogącym poważnie zagrozić dalszemu istnieniu Internetu w takiej postaci, w jakiej znamy go dzisiaj, jest łatwość rozsyłania nie chcianej poczty elektronicznej - tzw. spamów.

W czasie konferencji pojawił się Sanford Wallace, najbardziej znany na świecie spamer. Założona przez niego firma Cyber Promotions zajmuje się tzw. działalnością reklamową, polegającą na rozsyłaniu ogromnej liczby listów elektronicznych, zawierających teksty reklamowe i marketingowe. O listy te nikt zazwyczaj wcześniej nie prosi, zaś adresy potencjalnych odbiorców są zbierane głównie za pośrednictwem list i grup dyskusyjnych w Internecie. Każda indywidualna wypowiedź jest automatycznie przeglądana i tworzone są profile osobowe każdego z bardziej aktywnych internautów.

Cyber Promotions potrafi w ten sposób uzyskiwać znaczne dochody. Metoda polegająca na odcinaniu dostępu do sieci przez wszystkich internetowych operatorów, z których usług korzystał Cyber Promotions, okazała się mało skuteczna. Gdy jeden operator zaalarmowany głosami administratorów i użytkowników, zasypywanych reklamowymi listami, wypowiadał firmie umowę, Cyber Promotions przenosił się zaraz do następnego operatora. Obecnie Sanford Wallace wpadł na nieco inny pomysł - mianowicie świadczenia "usług reklamowych", wynajmuje "pracowników kontraktowych", którzy posiadają konta u różnych internetowych usługodawców. Wyrzucenie z sieci takiego użytkownika niewiele pomaga, ponieważ na jego miejsce łatwo znaleźć następnych. W efekcie liczba rozsyłanych spamów wciąż wzrasta, przekraczając w przypadku tej firmy milion dziennie.

Kontrowersje wzbudzają propozycje ustanowienia prawa zabraniającego rozsyłania nie chcianej poczty elektronicznej - na wzór obowiązującej dzisiaj w USA ustawy zakazującej przesyłania reklamowych faksów. Już dzisiaj myślą o tym władze amerykańskiego stanu Nevada. Jednak wątpliwe jest, by prawo przeciw spamowaniu udało się szybko wprowadzić - bowiem opory przeciwko niemu najostrzej formułują ekstremistyczni obrońcy wolności wypowiedzi i komunikowania się w sieci. Podobna dyskusja jak na konferencji w San Francisco, toczyła się niedawno na jednej z polskich internetowych list dyskusyjnych. Radykałowie z natury przeciwni wszelkim formom cenzury, są gotowi przecierpieć spamowanie, za cenę zachowania pryncypiów.

Rozwiązaniem może stać się nowa innowacja techniczna; może zresztą niezupełnie nowa, bo wzorowana na tradycyjnej poczcie. Za każdy list wysyłany drogą elektroniczną trzeba by płacić. Bardzo niewiele, użytkownik mógłby nawet dostawać zwrot takiego elektronicznego znaczka po otrzymaniu odpowiedzi. Zwyczajny użytkownik nie poniósłby z tego tytułu znaczących kosztów - natomiast działalność spamerów nie byłaby tak tania jak dzisiaj. Wymaga to niestety wdrożenia nowych technologii - elektronicznego pieniądza i mikropłatności.


TOP 200