Kariera w europejskim IT

Jakub Abramczyk, Regional Leader & Channel Director, Eastern Europe w Verint Systems, potwierdza, że potrzebne są miękkie oraz biznesowe kompetencje, czyli płynny język angielski, traktowany jako podstawowe narzędzie, wyczucie lokalnej kultury i specyficzny dla każdego kraju sposób robienia biznesu. Podkreśla, że trzeba świetnie znać swoją ofertę - nie ma czasu na nauczenie się nowych produktów i rozwiązań. Również ważne są umiejętności zarządcze. "W moim przypadku najbardziej pomocne w wejściu na szczebel regionu było wsparcie byłego szefa, który wdrażał mnie krok po kroku w zarządzanie kolejnymi krajami oraz ludźmi" - wspomina. Dlatego tak istotna przy zmianie pracy jest ocena, na ile można się rozwinąć zawodowo, pracując z konkretnym przełożonym. Według obserwacji konsultantów Antal International, na tak wysokich stanowiskach opinia na temat przyszłego szefa i tego, w jaki sposób może on wpłynąć na naszą karierę, jest równie istotna jak sama marka, dla której kandydaci będą pracować.

Praca w regionie w praktyce

Bardzo często rozwój w regionie pomaga w rozszerzeniu horyzontów, zrozumieniu różnych modeli biznesowych i w zdobyciu świeżego spojrzenia na rozwój biznesu. Pracując na stanowisku menedżera regionalnego, uzyskuje się szerszą perspektywę, lepiej rozumie się, dlaczego we wszystkich krajach często jest przenoszony i powielany jeden model biznesowy. "To świetne doświadczenie, nawet jeżeli później wraca się ze stanowiska regionalnego do kraju" - twierdzi Jacek Chmielecki.

Polacy o pracy w regionie

"Dla Europejczyka współpraca z ludźmi z Ameryki Południowej jest pełna niespodzianek. Prowadziłem warsztaty dla ponad 30-osobowej grupy, gdzie wszyscy spóźnili się… 45 minut. Mimo to wszyscy byli zaangażowani i osiągnęliśmy założony cel - po prostu czasami trzeba się wykazać dużą dozą tolerancji i elastyczności".

"Najłatwiej i najprzyjemniej pracuje się z krajami byłej Jugosławii. Ważne jest zaufanie na poziomie osobistym. Na Węgrzech występuje zaś konserwatywne podejście do nowych działań, nowych pomysłów".

"Czasami próba mówienia w danym języku może się źle skończyć. Na przykład Polak próbujący mówić po serbsku czasami może brzmieć jak Chorwat. To w kontekście najnowszej historii może źle wpłynąć na rozmowy handlowe".

"Rynek czeski jest bardzo konserwatywny, co wydłuża okres oczekiwania na decyzje. W Rumunii zaś jest bardzo dużo emocji, trzeba dużo rozmawiać, aby zrobić ciekawy projekt".

"Arabia Saudyjska kupuje bardzo wolno, każda decyzja wymaga długich rozmów".

"W Turcji jest bardzo dużo negocjacji. Zaczyna się z dużo wyższą ceną, ponieważ wszyscy wiedzą, że i tak trzeba będzie opuścić o ok. 50%".

"W Rosji dla odmiany można realizować duży biznes i spore kontrakty. Warto w ten rynek inwestować swój czas!".

Jednak awans na stanowisko regionalnie wiąże się ze stresem i z wejściem na nowe terytorium. Korzyści jest wiele, ale nie należy zapominać o trudnościach, które wpływają na komfort pracy. Podróżowanie jest zarówno wadą, jak i zaletą. Na pewno dużą wartością dodaną jest przenoszenie ciekawych praktyk z jednego kraju czy regionu do drugiego. "Istnieje możliwość nadrobienia wyniku jednego kraju wynikiem innego. To daje efekt skali - łatwiej się negocjuje, będąc odpowiedzialnym w organizacji za cały region niż jeden kraj" - przekonuje Jakub Abramczyk.

Praca w regionie wiąże się z ryzykiem. "Zbyt długa praca w strukturach korporacji może doprowadzić do oderwania od realiów. Trzeba uważać, aby nie stracić kontaktu z klientem końcowym w kraju i partnerami handlowymi" - twierdzi Jacek Chmielecki. Nie należy zapominać, że praca w regionie to nie tylko wysokie wynagrodzenie, prestiż, częste podróże, ale także fantastyczna przygoda, która potrafi sprawić, że życie zawodowe będzie pełne satysfakcji.

Łukasz Kośnik, menedżer Antal IT & Telecom. Od ponad trzech lat pracuje w obszarach związanych z rekrutacją, IT i telekomunikacją. W Antal International kieruje zespołem specjalizującym się w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie w sektorze IT & Telecom.


TOP 200