Kara Microsoftu mogła być wyższa niż 561 mln euro

Komisja Europejska wymierzyła wczoraj Microsoftowi srogą karę za niewypełnianie porozumienia dotyczącego informowania klientów o możliwości instalowania w Windows alternatywnych przeglądarek (koncern będzie musiał zapłacić 561 mln euro). Zdaniem wielu komentatorów, kara jest bardzo wysoka - ale warto odnotować, że mogła być jeszcze wyższa.

Microsoft został ukarany za to, że udostępniając pierwszego Service Packa dla Windows 7 "zapomniał" (nie dowiedziono, że było to zaplanowane działanie) uwzględnić w nim obowiązku informowania użytkowników o możliwości wybrania innej niż preinstalowany Internet Explorer przeglądarki internetowej. Chodzi tu o tzw. ekran wyboru przeglądarki - menu, które prezentowane jest po pierwszym uruchomieniu komputera, informujące klienta o dostępności i możliwości zainstalowania alternatywnych programów. Koncern zobowiązał się do umieszczenia w Windows takiego ekranu kilka lat wcześniej i do momentu udostępnienia SP1 dla Windows 7, faktycznie wywiązywał się z tego obowiązku.

Co ciekawe, Joaquin Almunia, komisarz UE ds. konkurencji, stwierdził, że kara nałożona na koncern z Redmond jest stosunkowo łagodna, ponieważ Komisja w podobnych przypadkach ma możliwość wymierzenia kary stanowiącej nawet 10% rocznego dochodu danej firmy (w przypadku Microsoftu mówimy więc nawet o 7 mld USD). Almunia tłumaczy, że ostateczną wysokość tej kwoty wyliczono biorąc pod uwagę m.in. czas naruszenia zasad (kilkanaście miesięcy) oraz gotowość Microsoftu do rozwiązania problemu po jego ujawnieniu. "Mimo wszystko kara musiała być surowa, ponieważ naruszenie porozumienia zawartego z UE - celowe lub przypadkowe - jest bardzo poważnym wykroczeniem, na które musieliśmy odpowiednio zareagować" - dodał komisarz.

Zobacz również:

"Bierzemy pełną odpowiedzialność za to, co zaszło - za błąd techniczny, który wystąpił z naszej winy i za który już przeprosiliśmy. Pomogliśmy Komisji w wyjaśnieniu sprawy i natychmiast podjęliśmy działania, których celem było rozwiązanie problemu" - czytamy w oświadczeniu przygotowanym przez Microsoft. Warto dodać, że w ramach rekompensaty koncern zobowiązał się też do przedłużenia o 14 miesięcy okresu, przez który prezentowany będzie ekran wybory przeglądarki.

"Po raz pierwszy karzemy firmę za niewywiązywanie się porozumienia zawartego z UE. Mamy nadzieję, że będzie to wyraźny sygnał dla wszystkich przedsiębiorstw, które kiedyś znajdą się w podobnej sytuacji" - podsumował Almunia. Zapytany o to, dlaczego aż 16 miesięcy zajęło unijnym urzędnikom zorientowanie się, że Microsoft nie respektuje narzuconego mu obowiązku, komisarz odparł, że UE wykazała się naiwnością, sądząc, że koncern będzie sam pilnował wykonanie porozumienia.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200