Jewgienij Kasperski: "Linux jest tak samo narażony na ataki wirusów jak Windows"

Jak duże są zyski przestępców?

Właściwie to ciężko powiedzieć. Wie Pan, ludzie produkujący złośliwe oprogramowanie nie składają raportów (śmiech). Co gorsza, ofiary ich ataków również w większości przypadków milczą. Mogę tylko powoływać się na wiadomości z prasy. Czasami pojawiają się takie, z których możemy dowiedzieć się jak dużo ukradli przestępcy. To często są zupełnie horendalne i fantastyczne kwoty. Jeden Włoch, niedawno aresztowany, stworzył telefonicznego trojana, który dzwonił na płatne numery. W ten sposób naciągnął ludzi w sumie na 100 tys. euro. Chyba nieźle (śmiech)? Było też dwóch Rosjan. Ukradli ponad milion euro z jednego z francuskich banków. W Brazylii aresztowano około 100 ludzi. Tworzyli oni grupę, która okradła bankowe konta w sumie na 200 milionów euro! W zeszłym roku aresztowano hakera w Izraelu. Zainfekował on jeden z londyńskich banków, filię Sumitomo Bank. Został aresztowany podczas próby przelania na swoje konta 420 milionów euro!

Imponujące...

Tak. Dlatego właśnie liczba przestępców stale rośnie. Niektórzy ludzie nigdy nie popełnią przestępstwa, ale niestety są też inni, którzy są do tego zdolni - czy to w Internecie, czy w realnym życiu. Co gorsza, tych drugich jest całkiem sporo, a w Internecie jest jeszcze mnóstwo miejsca na popełnianie przestępstw. Dlatego liczba ataków się zwiększa, zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych - przy użyciu najnowszych technologii.

Zobacz również:

  • Złośliwe oprogramowanie Qbot - czy jest groźne i jak się chronić?

W jaki sposób zdobywacie próbki nowych wirusów czy trojanów?

Mamy różne sposoby. Mamy zautomatyzowane procedury zdobywania nowych próbek. Mamy też fora internetowe czy listy dyskusyjne, z których czerpiemy próbki. Wiemy również gdzie szukać (śmiech). Dodatkowo dysponujemy bardziej "ludzkimi" metodami. Posiadamy swoich informatorów, nazywamy ich agentami, to nasi przyjaciele, nasza społeczność lub ludzie, którzy po prostu z nami współpracują. Zazwyczaj są oni ekspertami bezpieczeństwa w różnych firmach, takich jak ISP, uniwersytety, czy duże korporacje. Oczywiście współpracujemy z innymi firmami zajmującymi się oprogramowaniem antywirusowym. Jeżeli znajdziemy nowego wirusa, wysyłamy jego próbkę innym firmom. Oni robią to samo. Otrzymujemy także próbki od naszych użytkowników, ale na szczęście w większości przypadków jesteśmy w stanie wykryć wirusa przed nimi (śmiech). Dzięki wszystkim, z którymi współpracujemy, branża jest w stanie znaleźć i opracować metody walki z wirusem zanim zainfekuje on komputery użytkowników.

Czy zdarza się Państwu współpracować z policją lub rządami?

Cóż, zdarza nam się to czynić, ale tak naprawdę nasza praca nie polega na łapaniu przestępców. Czasami policja prosi nas o pomoc w analizie jakiegoś konkretnego przypadku. Jeżeli natomiast znajdziemy jakieś informacje, które mogą być przydatne policji, oczywiście przekazujemy je. Nie jest to jednak codzienna współpraca.

Dziękujemy za rozmowę.

Ja również. Pozdrawiam wszystkich czytelników PC World Online.


TOP 200