Jakie są różnice między chmurą a wirtualizacją

Maszyny w różnych miejscach, ale pracujące razem

Środowisko dzisiejszych firm jest skomplikowane i rzadko pracują tam rozwiązania jednego producenta. Środowisko wirtualizacji ułatwia standaryzację, ale niekiedy potrzeby firmy wykraczają dalej, poza standardową obsługę maszyn x86 na jednej platformie. Jeśli potrzeba biznesowa zakłada wirtualizację wybranych serwerów aplikacyjnych przy użyciu oprogramowania Citrix XenServer, części maszyn za pomocą hypervisora VMware, a do innych serwerów najlepiej nadaje się Microsoft Hyper-V, przy czym w firmie pracują różne systemy operacyjne - środowisko chmury musi uwzględniać specyfikę firmy. W takim środowisku żądanie biznesowe związane z uruchomieniem aplikacji może wiązać się z wykreowaniem maszyn wirtualnych we wszystkich trzech hypervisorach, utworzeniem odpowiednich instancji bazy danych, zrealizowaniem połączeń między maszynami, a następnie delegowaniu uprawnień do zarządzania wydzielonymi zasobami przez właściwą osobę w firmie. Zadanie byłoby jeszcze bardziej skomplikowane w przypadku połączenia pracy serwerów pracujących w środowisku wirtualizowanym z tymi, których konsolidacja nie przynosi korzyści biznesowych, a zatem pracują bezpośrednio na sprzęcie. Ręczne uruchomienie obsługi procesu biznesowego w omawianym przypadku byłoby skomplikowaną procedurą, w której łatwo o pomyłkę - tymczasem automatyzacja bardzo usprawnia proces dostarczania nowych produktów z firmowego katalogu. Istotą chmury jest operowanie gotowymi produktami od strony użytkownika, przy czym produktami tymi są usługi lub aplikacje z katalogu firmowego.

Co ma proces do maszyny

Maszyny wirtualne, w których pracują aplikacje, są pojęciem właściwym dla działu IT. Tymczasem właściciel procesów biznesowych działa w nieco innym świecie - tam obowiązuje obsługa procesów zgodnie z umową gwarantującą jakość świadczenia usług (umowy z parametrami SLA), za którą rozliczany jest dział usługowy. Dział IT musi umieć przełożyć wymagania umów na konkretne parametry pracy swojego środowiska, przedstawiając biznesowi możliwość świadczenia usług i adekwatne do każdej z tych opcji koszty. Aby uzyskać informacje, niezbędne jest podsumowanie kosztów związanych z utrzymaniem usługi na wymaganym poziomie - a ręczne obliczanie kosztów nie jest proste, gdyż składają się na nie opłaty związane z energią elektryczną, koszty licencji, utrzymania infrastruktury, część kosztów inwestycyjnych związanych z modernizacją urządzeń, koszty przechowywania danych na macierzach dyskowych, praca personelu, a także inne koszty. Oprócz kosztów dział IT musi znać parametry świadczonych usług i umieć na ich podstawie prawidłowo dobrać wymagane standardy obsługi aplikacji. W złożonym środowisku procedury i obliczenia realizowane ręcznie mijają się z celem - chmura prywatna wymaga automatyzacji wszelkich działań związanych z utrzymaniem usługi zgodnie z założeniami określonymi na początku przez biznes.

Zobacz również:

  • 5 priorytetów, które obniżają koszty chmury i usprawniają operacje IT

Jakie są koszty?

Dla biznesu oprócz poziomu usług niezbędne jest ustalenie właściwych kosztów świadczenia usługi. Dopóki nie ma informacji o wykorzystaniu zasobów, nie można obliczyć kosztów po stronie IT, a zatem rozliczanie z biznesem odbywa się w sposób uproszczony, który nie zawsze odzwierciedla rzeczywiste koszty. Przy kilkuset maszynach wirtualnych, które są kilka razy na dobę uruchamiane i wyłączane, ręczne obliczenie kosztów świadczenia każdej z usług wymaga albo pewnych przybliżeń, albo rozliczania ryczałtowego na podstawie zajętej przestrzeni dyskowej lub liczby maszyn.

Komentarz

Bartłomiej Machnik, menedżer linii produktowych Windows Server i System Center w Microsoft sp. z o.o.

Chmura prywatna jest często definiowana jako "infrastruktura udostępniana jako usługa" (ang. Infrastructure as a Service) utworzona w ramach własnego centrum danych (najczęściej) lub dostarczana przez firmę zewnętrzną, o ile stworzono ją i udostępniono na podstawie wydzielonych, dedykowanych dla klienta zasobów (rzadszy przypadek).

Microsoft we własnym podejściu do implementacji koncepcji chmury prywatnej położył szczególny nacisk na aplikacje i usługi biznesowe, gdyż infrastruktura jest ważna, ale jest tylko środkiem, a nie celem budowania rozwiązań "chmurowych".

W niewielu sytuacjach firmy mają możliwość i komfort budowy architektury systemów IT od zera. Homogeniczna architektura sprzętowa i programowa to rzadkość. Zwykle wyzwaniem jest integracja różnorodnych platform sprzętowych, systemów operacyjnych czy aplikacji zbudowanych w różnym czasie i przy zastosowaniu odmiennych technologii, tak aby przy modernizacji chronić inwestycje i minimalizować wszelkie ryzyka operacyjne wynikające z samego faktu przeprowadzania gruntownych zmian.

Od strony oprogramowania do zarządzania infrastrukturą IT sprostać wyzwaniom pomaga nowy pakiet System Center 2012 wprowadzony na rynek przez Microsoft w tym miesiącu. W najnowszej odsłonie oprogramowanie składa się z kilku komponentów realizujących funkcje, takie jak: wielowarstwowe monitorowanie, zarządzanie konfiguracjami czy maszynami wirtualnymi. Implementuje także szeroko rozumiane bezpieczeństwo, orkiestruje procesy, zapewnia wsparcie dla pracy help desków. Nowością w podejściu Microsoft jest synchronizacja cyklu życia wszystkich komponentów System Center i ich lepsza integracja, dzięki czemu narzędzia zostały zunifikowane w jeden pakiet pod wspólnym oznaczeniem wersji "2012".

Firmy adaptują wirtualizację w różnym tempie, dlatego ważne jest, aby rozwiązania do zarządzania, tak jak System Center, równie dobrze wspierały środowiska czysto fizyczne, jak i takie, gdzie gęstość wirtualizacji jest duża. Gdy organizacja będzie przygotowana do czerpania korzyści z przetwarzania w chmurze, warto, aby narzędzia nie narzucały jej tempa adaptacji nowych technologii, a także wspierały wszystkie modele techniczne chmury - od prywatnej do publicznej - oraz rozwiązania mieszane (hybrydowe).

W praktyce w większości projektów kluczowa jest wieloplatformowość (w przypadku pakietu firmy Microsoft oznacza to nie tylko wsparcie własnego, bezpłatnego wirtualizatora Hyper-V na równi z rozwiązaniami firm trzecich, takich jak VMware czy Citrix, ale i możliwość monitorowania środowisk Linux Red Hat i SuSE, a nawet komercyjnych uniksów, takich jak AIX, Solaris i HP-UX.

Nowoczesne dynamiczne centrum danych może zostać zbudowane także dzięki możliwościom System Center w zakresie integracji z innymi pakietami do zarządzania infrastrukturą pochodzącymi od HP, EMC, CA czy BMC, czym Microsoft przełamuje stereotypy o braku interoperacyjności i zamknięcia własnego oprogramowania.


TOP 200