Informatyczne zakręty

"Jeśli ktoś za kilkadziesiąt lat będzie patrzył na lata 90-te XX wieku musi przyznać, że udało nam się stworzyć komputer, który słyszy, mówi, widzi i uczy się" - stwierdził Bill Gates. Dodał jednak, że producenci oprogramowania i sprzętu są "jedynie hydraulikami, a najważniejsza jest treść powstająca dzięki nowym technologiom". Na pytanie o to, czy Microsoft będzie angażować się w dostarczanie informacji i usług, szef koncernu stwierdził, iż nastąpi to jedynie w specyficznych dziedzinach m.in. turystyce poprzez wirtualne biuro podróży.

Zacieranie różnic

"Stopniowo zacierają się różnice między domem i biurem, a zatem powinniśmy tworzyć systemy jak najbardziej uniwersalne" - stwierdził Richard Belluzzo, wiceprezes Hewlett-Packard.

W ramach przedstawionego przez Richarda Belluzzo programu Open Enterprise Computing rozwiązania informatyczne proponowane przez Hewlett-Packarda dotyczą dużych przedsiębiorstw, grup roboczych, średniego i małego biznesu, a także domu. "Obecnie różnice między firmą a domem, grupą roboczą a dużym przedsiębiorstwem zacierają się na tyle, iż systemy przez nas tworzone powinny zacząć to uwzględniać" - stwierdził Richard Belluzzo. Współczesny pracownik - zdaniem wiceprezesa HP - przestaje być uwiązany do miejsca pracy. Komputerem posługuje się zarówno w domu, biurze jak i w podróży.

Richard Belluzzo nawiązał do pomysłu szefa laboratoriów HP Joela Birnbauma z ubiegłorocznej konferencji IT Forum, aby skoncentrować się bardziej na tworzeniu inteligentnych urządzeń do wykonywania określonych zadań, a nie "ulepszać w nieskończoność komputer PC". Wiceprezes HP stwierdził, iż "w 2000 r. czeka nas era nowoczesnych narzędzi równie inteligentnych jak maszyna typu PC". Ich przykładem ma być skaner HP zintegrowany z drukarką i informator podróżny zintegrowany z satelitarnym systemem nawigacji.

Wszystkie środowiska, dla których HP wytwarza swoje produkty mają być - zdaniem Richarda Belluzzo - połączone i otwarte. Aby to osiągnąć, obsługa poszczególnych elementów systemu powinna być prosta i zabierać jak najmniej czasu. Obecnie HP proponuje rozwiązania "Biuro w Pudełku" i "Internet w Pudełku", których instalacja nie powinna zabrać więcej niż godzinę. Ten ostatni pakiet, którego premiera zapowiedziana jest na początek przyszłego roku, będzie zawierał serwer WWW, narzędzia do jego zarządzania i serwer pocztowy SMTP autorstwa HP.

Dlaczego Netscape nie zginie?

Kiedy James Clark, prezes Netscape Communications próbował przekonać uczestników paryskiej konferencji IT Forum 1996, że jego firma przetrwa mimo ekspansji Microsoftu, Edward O'Hara z IDC twierdził, iż autor Navigatora zachowuje się jak chłopiec do bicia. "Podobnie robił Bill Gates w latach 80-tych strasząc złym koncernem IBM i jak widzimy dzisiaj, była to całkiem niezła taktyka" - mówił Edward O'Hara.

"Najczęściej zadawane mi pytanie w ciągu ostatniego roku brzmi mniej więcej tak: jak możecie przetrwać, kiedy Microsoft rozdaje Explorera za darmo?" - rozpoczął James Clark i wyjaśniał dalej, iż błędem jest sądzić, że gigant z Redmond robi coś za darmo. Po pierwsze żadna poważna firma nie zadowoli się wyłącznie przeglądarką. "Potrzebują przede wszystkim serwera i choć FrontPage jest również za darmo, to można otrzymać go tylko wraz z serwerem NT, a ten kosztuje już bardzo dużo pieniędzy" - twierdzi James Clark. Jego zdaniem, Netscape jest uczciwy w stosunku do swoich klientów i wprost mówi, ile jego produkty są warte.

James Clark starał się dowieść również, że poprzez politykę licencyjną i ukryte w kodzie Windows NT API, systemy Microsoftu nie są tak otwarte, jak ich producent twierdzi. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego Netscape Navigator jest "bardziej otwartym" oprogramowaniem niż Internet Explorer.

"My przetrwamy, gdyż jesteśmy jedynymi którzy mówią obecnie o Internecie, a nie intranecie i zamkniętych sieciach korporacyjnych" - zakładał James Clark.

Stawiam na Ekstranet

"Rok temu mieliśmy Internet, dzisiaj mówimy o intranecie, więc kiedy spotkamy się za rok proponuje pogadać o Ekstranecie" - zasugerował w Paryżu Bob Metcalfe, wiceprezes IDG.

Ekstranet - zdaniem wynalazcy Ethernetu - będzie określeniem sieci, którą największe firmy będą tworzyć dla swoich klientów. "Jeśli Intranet jest przeniesieniem technologii internetowej wewnątrz korporacji, to sztywne łącza do ich klientów będą wchodzić w skład Ekstranetu" - uważa Bob Metcalfe.

Zdaniem wiceprezesa IDG, czas Internetu już się skończył. "Nie sądzę, aby jakość łączy, czy rodzaj oferowanych usług znacznie się poprawiły. Raczej będziemy mieć do czynienia z coraz gorszymi warunkami pracy w sieci" - uważa Bob Metcalfe. Zaproponował wprowadzenie nowej miary dla internetowych katastrof. Jeśli 25 tys. osób nie będzie miało dostępu do sieci w ciągu 1 godziny to możemy oznaczyć to jako 50 MLaps/h. Podstawową jednostką tej miary miałby być Collapse, od angielskiego katastrofa, oznaczający brak dostępu do Internetu dla jednego użytkownika przez godzinę. "Myślę jednak, że szybko dojdziemy do GLapsów, a same Collapsy będą pojawiać się jedynie w opracowaniach teoretycznych, a nie doniesieniach agencyjnych" - stwierdził Bob Metcalfe.


TOP 200