IAB Polska mówi nie rządowemu projektowi podatku pobieranego od reklam internetowych

IAB Polska (z ang. Interactive Advertising Bureau; działający na polskim rynku od 2007 roku Związek Pracodawców Branży Internetowej) opublikował dzisiaj na swojej witrynie oświadczenie, w którym wyraża dezaprobatę wobec zaprezentowanego przez rząd projektu ustawy, która wprowadza tzw. „składkę solidarnościową” naliczaną od przychodów z reklam.

IAB

IAB (zrzeszające obecnie blisko 240 podmiotów, a wśród nich największe polskie portale, grupy mediowe, agencje reklamowe, domy mediowe i sieci reklamowe) uważa, że podatek jest szkodliwy zarówno gospodarczo, jak i społecznie. Wątpliwości ekspertów budzi przede wszystkim zakres podmiotowy proponowanej regulacji, ponieważ koniecznością płacenia nowego podatku mogą być obciążeni nie tylko „najwięksi globalni gracze”, ale również lokalne media, które już obecnie balansują na granicy gospodarczej egzystencji.

Kolejne zastrzeżenie dotyczy faktu, że nowa danina może być pobierana kilkukrotnie. W niektórych modelach reklamy online uczestniczy kilka podmiotów, co w efekcie spowoduje pomnożenie tej składki. Nie bez znaczenia jest też fakt, że po wprowadzeniu w życie nowego podatku media podniosą ceny reklamodawcom, co spowoduje podniesienie cen klientom. IAB uważa, że finalnie zapłaci za to każda rodzina w Polsce.

Zobacz również:

  • IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
  • Rada UE zatwierdziła formalnie wartą 43 mld euro Chips Act - wyczekiwaną ustawę o układach scalonych

Kolejny wysuwany przez IAB argument brzmi: projektowany podatek odbije się negatywnie bezpośrednio na rynku pracy, w szczególności w odniesieniu do młodych ludzi, którzy stanowią liczną rzeszę pracujących w branży reklamowej, zatrudniającej w Polsce ponad 100 tysięcy osób. Trudne do udźwignięcia dla wielu firm nowe obciążenie podatkowe skutkować będzie koniecznością cięcia kosztów, w tym zatrudnienia.

Dodatkowo, reklama jest obecnie dominującym źródłem finansowania mediów, dlatego nowy podatek stanowi poważne zagrożenie dla jakościowego i rzetelnego dziennikarstwa. Prasa odchodzi od wydań papierowych w kierunku cyfrowym i aby kontynuować ten proces konieczne będzie przerzucenie kosztu nowego podatku na konsumentów.

Wątpliwy według IAB jest również cel wprowadzenia kolejnego podatku. Jeśli jest nim załatanie wyrwy w finansach państwa wywołanej kryzysem pandemicznym, to akurat ekonomiczna pozycja mediów, które odegrały istotną rolę w najtrudniejszych chwilach związanych z pandemią, żadną miarą nie czyni z nich atrakcyjnego źródła pozyskania dodatkowych środków.

Wątpliwości budzi również nagły tryb procedowania ustawy oraz termin wprowadzenia nowej daniny czy fakt przedstawienia propozycji krajowej, podczas gdy na forum Unii Europejskiej czy OECD procedowane są obecnie propozycje dotyczące opodatkowania gospodarki cyfrowej. W ocenie IAB dublowanie rozwiązań jest bezcelowe.

W konkluzji oświadczenia IAB wzywa rząd do wycofania się z propozycji podatku od przychodów reklamowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200