Gwardia zmienia szyki

Dodatkowo, w 2003 r. pod wpływem nacisku dużych klientów producenci zaczęli oferować licencje bezterminowe, odchodząc od corocznego odnawiania licencji na rzecz opłat za wsparcie, czyli aktualizację silników skanujących i sygnatur. Zaczęło się od CA, za którym poszły NAI oraz Symantec, choć tak naprawdę nie wszystko i nie u wszystkich jest w cenie licencji. Tak czy owak, integratorzy muszą szybko znaleźć nowe źródła przychodów. Przychody z pośrednictwa w sprzedaży usług wsparcia i utrzymania nie zrekompensują im spadku przychodów z licencji odnawialnych, ponieważ marża jest tu zdecydowanie mniejsza niż na licencjach.

Menu do wymiany

Nie oznacza to jednak, że na rynku zabezpieczeń zapanuje wkrótce stagnacja. Wdrożone rozwiązania będą integrowane z kolejnymi funkcjami. "W drugiej połowie 2003 r. było widać wyraźny wzrost zainteresowania oprogramowaniem antyspamowym. Bieżący i kolejny rok powinny przynieść inwestycje w tej dziedzinie. Równolegle wzrasta także zainteresowanie rozwiązaniami do kontroli treści - zarówno wchodzącej, jak i wychodzącej z firmowej sieci. Wciąż pojawiają się nowe produkty w tej dziedzinie - to będzie kolejny motor napędowy rynku korporacyjnego" - przewiduje Robert Mikołajczuk.

Pewną niszę na rynku zabezpieczeń antywirusowych stanowić będzie w najbliższym czasie integrowanie w ramach jednej instalacji rozwiązań dwóch niezależnych od siebie dostawców - podobnie jak już ma to miejsce w przypadku zapór firewall. "Nawet średnie firmy chcą czuć się bezpieczne nie tylko przed epidemiami czy zalewem spamu, ale również przed perturbacjami po stronie dostawców oprogramowania. Pytanie: «A co będzie, jeśli producent zbankrutuje albo zmieni strategię?» pojawia się coraz częściej. Projektów tego rodzaju przeprowadziliśmy w 2003 r. kilkanaście - w tym roku będzie ich znacznie więcej" - mówi Paweł Nogowicz.

Szansą dla firm zajmujących się wdrażaniem zabezpieczeń, które nadal są rozdrobnione, jest znalezienie sposobu na zagospodarowanie rynku MSP. To jednak zupełnie inni klienci, podejście, produkty i marże. W kierunku małych i średnich firm udaje się B3 System. "Przygotowujemy ofertę dla sektora MSP - firm wykorzystujących do 500 komputerów, a w zasadzie 100-300. Takie firmy nie mają rozbudowanych działów IT - chcą kupić rozwiązanie i zapomnieć o problemie, dlatego myślimy o zaoferowaniu im kompletnego pakietu zabezpieczeń wraz z dedykowanym urządzeniem. Podstawowym problemem pozostaje jednak wciąż zorganizowanie efektywnego kosztowo modelu wsparcia technicznego - nad tym jeszcze pracujemy" - twierdzi Mirosław Kaliński.

Rynek w nowej fazie

Można przypuszczać, że rynek zabezpieczeń wchodzi w nową fazę rozwoju. Dobitnie określa to jeden z menedżerów informatyki z branży finansowej. "Wcale się nie dziwię, że dostawcy narzekają, iż rynek korporacyjny na zabezpieczenia powoli się kończy. W moim odczuciu to problem po ich stronie, kończy się na pewno możliwość łatwego sprzedania pudełek i licencji czy nawet prostych usług konfiguracyjnych. To, czego w Polsce nie widzę, to zdolność dostawców zabezpieczeń do rozpoznania i rozwiązania problemów biznesowych klientów. Nie mówię tu o wykazywaniu ROI, ale np. o dyżurnym obecnie w bankowości temacie ograniczania ryzyka operacyjnego.

Dostawcy nie znają się na tym, nie potrafią nawet mówić językiem korzyści biznesowych. Pewnie, że to nowość, która wymaga poniesienia inwestycji na rozwój kadr, ale innej drogi chyba nie ma" - mówi, chcąc pozostać anonimowym.

Krzywa IDS/IPS w górę

W ubiegłym roku zaskoczył wreszcie rynek na systemy wykrywania włamań - w 2002 r. rynek ten praktycznie nie istniał, zaś w 2003 r. systemy IDS lub IPS wdrożono w co najmniej kilkudziesięciu firmach i instytucjach. "Coraz więcej firm decyduje się kupować systemy IDS nie jako oddzielne rozwiązania, lecz karty rozszerzeń do przełączników; to dotyczy zresztą także firewalli i modułów VPN" - mówi Grzegorz Dobrowolski z Cisco Systems Poland. Przyszłość rynku systemów IDS nie jest jednak pewna, jako że w 2003 r. pojawiły się systemy IPS. Różnią się one od IDS tym, że samodzielnie wstrzymują niebezpieczny ruch, nie czekając na decyzję administratora ani nawet nie komunikując się z routerem. Najwięcej rozwiązań IPS sprzedali w ub.r. NetScreen i ISS (Proventia G) - łącznie zakupiło je kilkudziesięciu klientów.


TOP 200