Google odpowiada na zarzuty Unii Europejskiej

Unia Europejska ma wiele zastrzeżeń co do tego, jak funkcjonuje firma Google. Jednym z nich jest rzekome wykorzystywanie pozycji rynkowego lidera przez twórców najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej świata do manipulowania wynikami w celu promowani własnych usług. Google się od tych zarzutów odcina.

Firma Google jest w Europie atakowana na wielu płaszczyznach. Jednym z zarzutów wysnuwanych wobec amerykańskiej korporacji jest manipulowanie wynikami wyszukiwania. Google miałoby, wedle oskarżycieli, wykorzystywać swoją pozycję monopolisty i umieszczać swoją porównywarkę cenową wyżej w wynikach wyszukiwania w celu nieuczciwej walki z konkurencją.

Wnioskowano o to, by za te praktyki ukarać Google wysoką karą finansową. Google najpierw odcięło się od tych oskarżeń, a teraz prawnicy giganta z Mountain View przygotowali formalną, 130-stronicową odpowiedź. Wynika z niej, że Google nie ma zamiaru się poddawać i będzie walczyć z unijnymi urzędnikami.

Zobacz również:

  • Użytkownicy Androida mogą się wkrótce zdziwić
  • Duża zmiana - Apple zezwala na tworzenie emulatorów gier

Google broni się twierdząc, że nie może być uznane winnego oszukiwania swoich użytkowników, ponieważ... nie płacą oni za wyszukiwarkę. Ze względu na brak relacji handlowej pomiędzy Google i użytkownikami nie można, wedle firmy, mówić o nadużyciach.

Walka Google z Unią Europejską ciągnie się już od pięciu lat. Spór był nawet bliski zakończenia, ale urzędnicy, pod naciskiem firm skarżących się na Google, postanowili zwiększyć wymagania dotyczące warunków ugody. Amerykańska firma zauważa przy tym, że nie chce spełniać wymagań Unii Europejskiej, bo dostosowanie się do wytycznych doprowadziłoby do "pogorszenia się jakości ich usługi w celu ułatwienia rozwoju konkurencji".

Unia Europejska odpowiada jednak, że Google przyjmuje cyniczną postawę. Firmę oskarża się o to, że w przeszłości poświęcała jakość wyników wyszukiwania na rzecz promowania własnych usług, które radziły sobie gorzej od konkurencyjnych rozwiązań.

źródło: theverge.com

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200