Europejskie porządki

W niektórych krajach Fujitsu oferuje również usługi wirtualnej infrastruktury. Firma buduje ją, a następnie wynajmuje jej kawałek klientom. Jeśli ocena opłacalności i osiągnięcia odpowiedniej skali działania w Polsce na to pozwolą, wówczas - jak zapewnia Roman Durka - Fujitsu zdecyduje się na budowę takiej wirtualnej infrastruktury i w Polsce.

Dotychczas na dział usług przypadało zaledwie 15-20% przychodów, w dodatku głównie ze wsparcia pogwarancyjnego, i to nie tylko ich własnych produktów, ale i innych firm oraz z instalacji i rozszerzonych gwarancji, a w niewielkim stopniu konsultingu. To ma się zmienić. W realizacji nowej strategii pomóc ma nowy dyrektor handlowy, którym od czerwca jest Sylwester Grzebień. Wcześniej był szefem działu Global Services w IBM Polska. "Szukamy handlowców, którzy mają doświadczenie w sprzedaży rozwiązań. Jesteśmy chyba jedyną firmą, która zatrudnia. Przyjęliśmy już ok. 10 osób i szukamy kolejnych" - dodaje Roman Durka. "Fujitsu jest postrzegane jako firma usługowa, tymczasem gdzieś w tle, jako element projektów integracyjnych, znajdują się najróżniejsze rozwiązania produkowane przez ten koncert. Traktowane są jednak jako część większych projektów. Stąd może są mniej promowane. Niewiele osób wie zapewne także, że Fujitsu to 4. firma informatyczna na świecie z przychodami na poziomie 50 mld USD" - dodaje.

Baza dla usług

Położenie nacisku w nazwie na słowo "rozwiązania" pociąga za sobą zmianę strategii FSC na świecie i w Polsce. "FSC ma przestać być tzw. box-moverem, którego wynik jest uzależniony od liczby sprzedanych komputerów, a stać się firmą, która oferuje usługi i tzw. kompleksowe rozwiązania spod znaku dynamicznej infrastruktury IT" - mówi Roman Durka. Ta strategia jest już realizowana, co widać po - jak mówi - "kontrolowanym" spadku sprzedaży komputerów na polskim rynku w 2008 r., zwłaszcza w segmencie najtańszych produktów skierowanych na rynek masowy. W tym właśnie obszarze firma odnotowała największy spadek. Mimo to ok. 50% przychodów FSC w Polsce to wciąż sprzedaż komputerów PC.

Jak zastrzega Roman Durka, nie oznacza to bynajmniej rezygnacji z utrzymania działu konsumenckiego. "Wierzymy, że pozostanie grupa klientów, która będzie chciała kupować nasze produkty. Chcemy jednak, aby to były rozwiązania z tzw. wyższej półki, jak nasze komputery z odtwarzaczami Blue-ray i wyjściem telewizyjnym HDMI" - dodaje. Ubytek przychodów na rynku konsumenckim Roman Durka chce zrównoważyć zwiększoną sprzedażą rozwiązań klasy Enterprise, w tym serwerów i systemów pamięci masowych. Firma od czerwca wprowadza na polski rynek nowe serwery Blade 900 (dostępne dotąd jedynie w Japonii) i całą linię pamięci masowych Eternus. Być może w tym roku pojawią się też nowe modele notebooków.

Roman Durka chciałby też wprowadzić do oferty polskiego oddziału rozwiązania telekomunikacyjne, w tym LTE (Long Term Evolution), konkurując na tym rynku chociażby z Ericssonem. "To dałoby nam dobre portfolio produktów do budowy kompleksowych rozwiązań dla klientów" - konkluduje.


TOP 200