Duży projekt boli

Pomoc społeczna

Bardziej skomplikowanym projektem jest, zdaniem przedstawicieli ministerstwa, wdrożenie systemu POMOST, dostarczonego przez ComputerLand. Zostanie on zaimplementowany w 2,6 tys. ośrodków pomocy społecznej. "Zarządzanie tym projektem jest na tyle kłopotliwe, że zdecydowaliśmy się na opracowanie systemu wspomagającego ten proces" - twierdzą przedstawiciele resortu pracy. Powstał on w systemie typu GIS (Geographical Information System) - MapInfo i z wykorzystaniem systemu obiegu dokumentów Lotus Notes. Umożliwia sprawdzenie np. do której gminy dostarczono już sprzęt, w których ośrodkach stworzono sieć komputerową, a które otrzymały oprogramowanie.

"Wersje systemu są różne, ponieważ ośrodki różnią się. Są takie, które zatrudniają 3 osoby, ale i np. 400-osobowe, jak w Szczecinie. Zdecydowaliśmy się w pierwszej kolejności dostarczyć oprogramowanie mniejszym. Teraz pracujemy nad wersją dla dużych ośrodków pomocy społecznej" - informuje Gustaw Pietrzyk.

Lokalny punkt widzenia

Poważnym problemem związanym z wdrożeniem systemu POMOST w urzędach pomocy społecznej są zmiany legislacyjne wprowadzone pod koniec grudnia 1998 r. Zmieniła się ustawa o pomocy społecznej, nie ma ustalonych stawek za świadczenia. "Prace z programem rozpoczyna się od tworzenia budżetu. Brak przepisów powoduje, że urzędy nie mogą go przygotować. Jedynym sposobem na wprowadzenie poprawek jest aktualizacja oprogramowania, która będzie dostępna dopiero w kwietniu br." - mówi Michał Siwierski, koordynator projektu POMOST w województwie świętokrzyskim (poprzednio kieleckim). "Trudno zachęcać użytkowników do stosowania systemu, jeśli nie widzą oni efektów w postaci zarządzania budżetem" - dodaje.

Brak również aktualnych słowników, w których byłyby zawarte nowe kody terytorialne, uwzględniające zmiany administracyjne. Obecnie jedną z nielicznych funkcji, które można wykorzystać, są narzędzia do opracowywania raportów statystycznych. "W innych krajach, zanim zostaną wprowadzone zmiany w przepisach, osoby pracujące nad nową ustawą konsultują się ze służbami informatycznymi państwa. W Polsce zmiany wprowadzane są bez odpowiedniego okresu potrzebnego na przystosowanie systemów informatycznych" - mówią informatycy z wojewódzkich ośrodków pomocy społecznej.

Skomplikowana obsługa

Drugim problemem wskazywanym przez informatyków jest zbyt skomplikowana obsługa systemu POMOST. "Oprogramowanie pisane było przez kilka grup programistów o różnej filozofii tworzenia oprogramowania. Mimo że system ma jeden interfejs użytkownika, trudno jest odnaleźć w systemie logiczny przebieg zdarzeń związanych z prowadzeniem sprawy klienta. Zamierzamy stworzyć scenariusz wpisywania danych do systemu. Problem potęguje brak doświadczenia użytkowników w obsłudze komputerów" - stwierdza Michał Siwierski.

Aby ułatwić wdrożenie i szkolenia użytkowników, wojewódzki urząd pomocy społecznej w Kielcach powołał tzw. służby informatyczne pomocy społecznej. Obecnie jest 12 osób, lecz ze względu na znaczne poszerzenie granic województwa, liczba ta ma się wkrótce zwiększyć. "Uważamy, że jest to nasz atut. W innych województwach, gdzie urzędy korzystają z pomocy osób z zewnątrz, często okazuje się po nowym roku, że osoby te odeszły z pracy i nie ma nikogo, kto by je zastąpił" - stwierdza Michał Siwierski.

Zdaniem przedstawicieli kieleckiego urzędu pomocy społecznej, szkolenie własnych specjalistów, w tym instalatorów certyfikowanych przez ComputerLand, jest znacznie tańsze. W dawnym województwie kieleckim jest ich ośmiu, podczas gdy w innych, zgodnie z wytycznymi, po jednym.

Decyzje samorządowe

Większość ośrodków już ma sieć komputerową i sprzęt. Kolejny etap projektu to dostarczenie i wdrożenie oprogramowania. Sprzęt został zakupiony centralnie przez resort. Jednak otrzymują go tylko te ośrodki, które zadeklarują, że zainstalują na nim system POMOST. Decyzja ta zależy od wójtów i wojewodów, którzy za projekt będą musieli zapłacić częściowo z własnych funduszy.

"Nie spodziewamy się, aby którykolwiek z przedstawicieli administracji samorządowej zrezygnował z oferowanego przez nas oprogramowania. Jest ono zbyt skomplikowane, aby ktokolwiek decydował się na samodzielne opracowanie go od początku. Ten rok pokaże, czy POMOST spełni na tyle stawiane przed nim wymagania, że wójtowie zdecydują się zainwestować w jego wdrożenie swoje fundusze" - twierdzą przedstawiciele resortu. System ma ok. 5 tys. punktów funkcyjnych. Zapisano w nim kilkaset typów dotacji.

Aby POMOST w całym kraju stanowił system jednorodny, ministerstwo - podobnie jak w przypadku PULS-u - zdecydowało się na zarządzanie centralnym słownikiem.


TOP 200