Drupal 7: krok naprzód, ale wciąż daleko od ideału

Choć przejście przez ten etap nie jest w pełni intuicyjne, to i tak znacznie różni się od sytuacji znanej z Drupala 6. Poprawiono zarządzanie modułami, obecnie wystarczy podać jedynie adres URL do spakowanego pliku. Znalezienie konkretnego modułu oznacza jednak konieczność opuszczenia panelu administracyjnego i poszukania pliku w portalu zrzeszającym społeczności Drupala (dla porównania - interfejs WordPress pozwala na takie wyszukiwanie z własnego poziomu).

Aby sprawnie korzystać nawet z domyślnie zainstalowanych modułów Drupala 7, wciąż należy zapoznać się z opasłą dokumentacją systemu, co oddala moment, gdy będzie można nazwać obsługę systemu intuicyjną. Jednym z takich anty-przykładów jest opcja śledzenia aktywności na stronach opartych na Drupalu. System umożliwia bardzo dokładne tworzenie statystyk i analiz, ale samo uruchomienie odpowiedniej funkcji jest procesem wieloetapowym, co z jednej strony wzmaga frustrację administratora, a z drugiej zwiększa prawdopodobieństwo popełnienia błędu w konfiguracji.

Zobacz również:

  • Na co zwrócić uwagę przy wyborze narzędzia CMS?
  • Google udostępnia AI Gemma dla developerów

W porównaniu do Drupala 6, w najnowszej wersji systemu, pojawiła się przydatna funkcja "skrótu". Dzięki niej łatwo dotrzeć do niektórych, często wykorzystywanych opcji. Jest to istotne np. w przypadku moderowania komentarzy. Jeśli strona WWW pozwala na ich zamieszczanie, to nieustanne przebijanie się przez pozycje menu, tabele tekstowe byłoby bardzo męczące. Funkcja "skrótu" pozwala dotrzeć do czekających na akceptację komentarzy przy pomocy jednego kliknięcia.

Drupal kontra reszta świata

Drupal jest popularny i pozwala na wiele pod względem jakości tworzenia stron internetowych, ale na rynku istnieją inne rozwiązania ułatwiające zarządzanie treścią (Joomla, WordPress itp.). Biorąc pod uwagę duże możliwości Drupala proste porównania systemów mijają się z celem. Kluczową kwestią, która powinna być brana pod uwagę podczas decydowania się na konkretne rozwiązanie, jest przeznaczenie i przewidywany rozwój portalu.

Jeśli strona internetowa nie będzie zawierać wielu elementów Web 2.0, a jej zarejestrowani użytkownicy nie będą nastawieni na interakcje między sobą, wymianę plików, komunikację, to zaprzęganie do jej stworzenia tak rozbudowanego systemu, jakim jest Drupal jest nieporozumieniem.

Podobne rozterki mogą mieć użytkownicy szóstej wersji Drupala, którzy zastanawiają się nad przejściem do "siódemki". Stara zasada mówi, że jeśli coś działa, to lepiej tego nie zmieniać - tym bardziej, jeśli następca nie oferuje rewolucyjnych zmian. Pewne problemy po migracji mogą wystąpić także w działaniu modułów. Część z nich działa stabilnie w wersjach 6.x i nie są jeszcze w pełni przetestowane z Drupalem 7.

Sceptycy masowego "przesiadania się" na nową wersję systemu zyskali niedawno dodatkowe argumenty za wstrzymaniem się z aktualizacją. W maju br. Angie Byron, opiekun siódmej wersji Drupala, zapowiedziała już wydanie wersji 7.1 systemu zaproponowała publikowanie kolejnych, małych wersji w ostatnią środę miesiąca.

Jeśli ktoś zaczyna przygodę z Drupalem, wersja 7 zdecyowanie będzie dla niego. Jest prostsza i bardziej intucyicyjna niż poprzednia, choć wciąż jeszcze daleka od ideału. Ci których serwisy pracują stabilnie na wersji 6 prawdopodobnie będą woleli nabrać pewności co do kompatybilności wykorzystywanych modułów i poczekać na kilka aktualizacji usuwających niedociągnięcia systemu.


TOP 200