Dać babci Internet

"Wiem, że utarło się przekonanie, iż dopiero 100 tys. podpisów robi wrażenie na władzy, lecz my nie chcemy nowej ustawy. Zależy nam, aby przekonać rząd, zarządy województw i liderów samorządów lokalnych do uruchomienia inicjatyw edukacji cyfrowej" - podkreśla Krzysztof Głomb, prezes Stowarzyszenia Miasta w Internecie.

Jego zdaniem, program powinien być adresowany do grup wykluczonych cyfrowo - osób po 45 roku życia, mieszkańców wsi i małych miast, niepełnosprawnych, kobiet, a także pracowników sektora publicznego i decydentów. W realizacji takiego programu mogłaby zostać wykorzystana sieć prawie 8500 bibliotek publicznych, zwłaszcza że większość z nich znajduje się na wsiach i w małych miejscowościach. Takie biblioteki, wyposażone w nowoczesne narzędzia informacyjno-komunikacyjne, coraz częściej pełnią funkcję nowoczesnych centrów dostępu do informacji i kultury.

Wśród postulowanych działań są również modyfikacja zapisów programów operacyjnych Narodowej Strategii Spójności, stworzenie centralnego, operacyjnego i merytorycznego ośrodka zarządzania publicznymi inwestycjami w projekty teleinformatyczne oraz programami podnoszenia kompetencji cyfrowych Polaków, a także opracowanie i wdrożenie programu zmiany sposobu wykorzystania rozwiązań teleinformatycznych w procesie kształcenia i wprowadzenia polskiej oświaty w XXI wieku.

Powszechna edukacja bez przymiotników

Polska Cyfrowa Równych Szans jest przykładem akcji ukierunkowanej na łatwy i jasny do propagowania cel. Nie należy zapominać jednak o jej kontekście, czyli zapaści kulturowej i edukacyjnej polskiego społeczeństwa. Czymże różni się analfabetyzm od analfabetyzmu cyfrowego? Czymże innym jest wykluczenie społeczne od wykluczenia cyfrowego? Kto potrafi wskazać różnice między upadkiem czytelnictwa w Polsce a nieumiejętnością surfowania po sieci? W gruncie rzeczy powinniśmy lobbować za programem "Polska Równych Szans". Kompetencje cyfrowe są pochodną poziomu ogólnego wykształcenia. Mniej wkuwania na pamięć w szkole, więcej umiejętności kojarzenia faktów z różnych dziedzin. Mniej fascynacji budową kolejnej montowni części motoryzacyjnych, więcej zrozumienia dla inwestycji w laboratoria biotechnologiczne. I najważniejsze: nikogo nie zmusimy do zmiany nawyków. Jeśli babcia woli chodzić do banku czy urzędu, jej sprawa. Lecz niech na miejscu doświadczy takiej kultury i sprawności obsługi, aby potem nie docinała wnukom: gdy nie było komputerów, to jakoś szybciej załatwiałam sprawę...


TOP 200