Czy MSW chce unieważnienia przetargu na pl.ID?

"Wysokie prawdopodobieństwo niezrealizowania przedmiotu postępowania przetargowego w terminie gwarantującym realizację przepisów Ustawy o dowodach osobistych" - komentuje CPI.

W ocenie CPI, gdyby projekt ruszył w połowie 2012 roku, "czas pozostały do dyspozycji wykonawcy umowy byłby niewystarczający dla jej bezpiecznej i wolnej od ryzyka realizacji". Poza tym czas niezbędny do realizacji dodatkowych, kluczowych składników projektu jak oprogramowanie Rejestru Dowodów Osobistych, systemu zarządzania kartami, jak również modernizacji i uzupełnienia CPD, byłby zbyt krótki. Brak realizacji przepisów ustawy lub konieczność kolejnej korekty terminu jej wejścia w życie.

KIO uznaje, że w nowej sytuacji organizacyjnej po podziale MSWiA nowe kierownictwa i resorty powinny mieć możliwość przeanalizowania sytuacji. Jednocześnie podkreślono fakt, że zwiększa się ryzyko niewykonania zamówienia, ale nie na tyle, aby na tej przesłance unieważniać postępowanie.

CPI twierdzi, że skutki trzeciej już nowelizacji ustawy "byłyby nieobliczalne" od strony politycznej. Prawdopodobnie skończyłoby się to "ostateczną rezygnacją z projektu nowoczesnego, elektronicznego dokumentu tożsamości". Nieosiągnięcie projektu pl.ID a w konsekwencji niekwalifikowalność i konieczność zwrotu wydatkowanych środków.

Na projekt pl.ID przeznaczono 370 mln zł (85% - to środki pochodzące z UE - 7. oś Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka; 15% - współfinansowanie krajowe). Mówi się, że łączna wartość różnych projektów związanych z pl.ID wynosi ok. 1 mld zł. "Ewentualna rezygnacja z nowego dokumentu tożsamości lub nieosiągnięcie tego celu do końca 2013 roku jest równoznaczne z niezrealizowaniem celów i efektów projektu, a w konsekwencji z niekwalifikowalnością i koniecznością zwrotu do budżetu UE wszystkich środków finansowych wydatkowanych w ramach projektu" - ostrzega CPI. Nawet gdyby rząd zdecydował się ograniczyć projekt do już wykonanych elementów, to przy tej skali zaangażowania UE, konieczna byłaby powtórna notyfikacja, co uważa się za niewykonalne w zakładanym harmonogramie.

Nic dziwnego, że Zbigniew Olejniczak zapytał się Przemysława Więcława, czy aby sam nie chciałby poprowadzić dalej tego projektu? I czy jest świadomy wszystkich konsekwencji zmiany terminu składania ofert? CPD podtrzymało zmianę i wyraziło dalszą chęć współpracy z CPI, ale ujawniło również, że minister Jacek Cichocki 10 stycznia 2012 r. powołał Zespół do analizy stanu przygotowań dotyczących wprowadzenia nowych wzorów dowodów osobistych w składzie Małgorzata Piotrak, Witold Jarzynka i Przemysław Więcław. Ma za zadanie m.in. opracować koncepcję optymalizacji wykorzystania środków publicznych przeznaczonych na wprowadzenie nowego dowodu osobistego i do 10 lutego 2012 r. powinien przedstawić Ministrowi sprawozdanie ze swoich prac.

Ostatecznie KIO oddaliło odwołanie jako nieuzasadnione, kosztami postępowania obciążając Odwołującego, zaliczając na poczet kosztów 15 tys. zł wniesione tytułem wpisu. W orzeczeniu KIO stwierdziło o zadaniach zespołu w MSW, że "chociaż nie wiadomo na czym optymalizacja ta miałaby polegać, to jednak może okazać się, że w toku prac Zespołu wyłonią się zagadnienia i wnioski, które uzasadnią ponowną zmianę SIWZ". KIO uznaje, że w nowej sytuacji organizacyjnej po podziale MSWiA nowe kierownictwa i resorty powinny mieć możliwość przeanalizowania sytuacji. Jednocześnie podkreślono fakt, że zwiększa się ryzyko niewykonania zamówienia, ale nie na tyle, aby na tej przesłance unieważniać postępowanie. Gdyby jednak do tego doszło, to wykonawcy będą mogli wystąpić o odszkodowanie, ponieważ próbowali zapobiec skróceniu czasu na realizację zamówienia.

Trzy możliwe rozwiązania problemu PL.ID

Po postępowaniu przed KIO, w którym tylko PWPW optuje de facto za skróceniem terminu wykonania zlecenia, przekonane do racji CPD, rysują się następujące scenariusze.

Pierwszy - Rząd przesuwa o kolejne pół roku termin wydawania nowych dowodów osobistych. Postępowanie toczy się swoim rytmem, ale przy coraz większej groźbie zakwestionowania wyników całego projektu przez Komisję Europejską.

Drugi - Jacek Cichocki na dniach orientuje się, że hamowanie terminu składania ofert może zakończyć się totalną klapą. Przyjmuje argumenty ministra Michała Boniego (tak należy odczytać postawę CPI) i przetarg rusza z kopyta.

Trzeci - MSW unieważnia przetarg i powierza to zadanie z tzw. wolnej ręki. Jedną z firm branych pod uwagę będzie zapewne PWPW, która wydaje obecne dowody osobiste. Miałoby to uchronić Polskę przed zwrotem unijnych środków. Nie zachodzą jednak żadne powody, aby zastosować ten tryb przetargu.


TOP 200