Bezpieczeństwo: zagrożenia stare, kierunki ataków nowe

Malware IPv6 mogą przybierać formy złośliwych ładunków kapsułkowanych w komunikatach IPv4. Bez specyficznych środków bezpieczeństwa, takich jak np. dogłębna inspekcja pakietów, ten typ ładunku może przechodzić niewykryty przez brzeg sieci IPv4 i strefę zdemilitaryzowaną (DMZ).

Niektóre z zagrożeń bezpieczeństwa związanych z IPv6 są tworzone przypadkowo - przez niewłaściwie skonfigurowane urządzenia użytkowników końcowych. Właściwe konfigurowanie i środki bezpieczeństwa IPv6 powinny wyeliminować wiele z tych zagrożeń. Prawidłowe podejście do tych problemów, to wdrożenie IPv6 w trybie natywnym oraz ochrona ruchu IPv6 na takim samym poziomie i przed tego samego rodzaju zagrożeniami, jak dla ruchu IPv4.

Zobacz również:

  • Usługa WhatsApp uruchamiana na urządzeniach iOS będzie bardziej bezpieczna
  • Cyberobrona? Mamy w planach
  • Snowflake Arctic - nowy model językowy LLM klasy korporacyjnej

Eksperci uważają również, że próba wyłączania IPv6 to strategia obniżająca poziom bezpieczeństwa - urządzenia z obsługą IPv6 i tak będą ujawniać swą obecność w sieci, niezależnie od tego, czy dział IT tego chce, czy nie.

W dłuższej perspektywie IPSec zwiększy bezpieczeństwo internetu, ponieważ każdy punkt końcowy będzie miał dostępną możliwość szyfrowania. Na początek jednak można się spodziewać wielu błędów w kodzie, a ponadto jeszcze niewielu specjalistów ma gruntowną wiedzę i doświadczenie w zabezpieczaniu sieci IPv6. Dlatego też grupa robocza IETF rozważa zmianę zapisu dotyczącego wsparcia IPSec w implementacji IPv6 z "wymagane", na "rekomendowane".

Rosnąca liczba wdrożeń IPv6 wynika również z konieczności dostosowania biznesu do zmieniającego się otoczenia sieciowego. Niektóre banki i inne instytucje finansowe doświadczyły już kłopotów związanych z utratą komunikacji z klientami, których sieci nie obsługują już IPv4. Jest to generalnie problem tempa wdrażania IPv6 w obliczu nieuchronnego wyczerpania puli wolnych adresów IP.

Wielu administratorów sieci niechętnie patrzy na szybkie wdrażanie IPv6, jednak wobec rosnących zagrożeń i perspektywy utraty komunikacji z klientami, którzy już przeszli na nowym system, postawa wyczekująca i brak jakichkolwiek działań w tej sprawie - mogą nie pozostać neutralne dla biznesu.

Ochrona maszyn wirtualnych - backup do modernizacji

Szybkie tempo rozwoju rynku systemów backup, przewiduje firma Symantec. Zmianie ma też ulec model operacyjny backupu. Wymusza ją konieczność ochrony maszyn wirtualnych i usprawnienia odtwarzania danych.

W 2011 r. zaobserwowano trend polegający na tym, że organizacje używają kopii migawkowych lub trybu failover - zamiast prawdziwych kopii zapasowych, albo backupu - zamiast archiwizacji. Ponadto, organizacje często używają różnych narzędzi do tworzenia kopii awaryjnych poszczególnych platform, co tworzy środowisko o dużym stopniu złożoności, trudne do utrzymania. W rezultacie - zdaniem ekspertów Symanteca - potrzebny jest wyższy poziom centralizacji składowania i odzyskiwania danych, zwłaszcza jeżeli organizacja zamierza przenieść się do chmury i wirtualizować swoją infrastrukturę.

W centrach danych, gdzie wdrożono oddzielne strategie deduplikacji, zarządzania migawkami, kopiami taśmowymi i dyskowymi oraz kopiami zapasowymi VMware i Hyper-V, będzie się dążyć do upraszczania procesu tworzenia kopii awaryjnych. Konieczne będzie więc stosowanie nadrzędnej platformy odtwarzania i dostawcy będą musieli ponownie scentralizować technologie, aby ograniczyć złożoność tych procesów. W 2012 r. - z powodu ogromnego przyrostu danych - zacznie się zmieniać polityka bezterminowego przechowywania kopii zapasowych. Pojawią się też nowe technologie, które pomogą w wyeliminowaniu zbędnych informacji.


TOP 200