Android i bezpieczeństwo nie idą w parze
- Dariusz Niedzielewski,
- 21.06.2011, godz. 08:45
Koncepcję Villumsena podzielają również analitycy Aberdeen Group i Forrester Research, którzy oddanie pracownikom takich narzędzi, jak urządzenia mobilne, SaaS czy dostęp do portali społecznościowe wraz z przyjęciem współodpowiedzialności za swoje działania w tych obszarach, uznają za dobry pomysł mogący zwiększyć poziom bezpieczeństwa IT.
Wśród działań do podjęcia od zaraz eksperci wymieniają przede wszystkim wzrost nakładów na szkolenia i edukację pracowników. Zamiast nudnych prelekcji o zagrożeniach płynących z sieci, preferowane jest aktywne badanie stopnia podatności kadry na złośliwe kody. Zdecydowanie lepiej jest, gdy pracownik wpadnie w sidła specjalnie przygotowanego phishingu, niż, gdyby miał ulec tej formie cyberprzestępczości naprawdę.
Zobacz również:
- Duże zmiany w komunikatorze WhatsApp
- Bezpieczeństwo w każdym środowisku
- Dzięki temu standardowi będziemy wiedzieć, że śledzi nas jakieś obce urządzenie Bluetooth
Villumsen posuwa się dalej w swoich zaleceniach i zakłada, że pracownicy, którzy w kolejnych testach wykażą się wyjątkową łatwowiernością, będą karani. Pozbawienie dostępu do smartfona na dwa tygodnie, silna sugestia, aby korzystać z innych, bardziej "okrojonych" i bezpiecznych urządzeń (np. BlackBerry, iPhone). W skrajnych przypadkach można rozważyć kary finansowe.
Choć pomysły Villumsena, poparte badaniami analityków, mogą wydawać się kontrowersyjne, to warto zauważyć, że cały przemysł związany z cyberprzestępczością rozwija się znakomicie. Firmy nie mogą sobie pozwolić na ryzyko kolejnych strat, stąd poszukiwanie rozwiązań mogących zwiększyć bezpieczeństwo. "Z wolnością przychodzi odpowiedzialność, a za nią podążają konsekwencje." - konstatuje Villumsen.