ABC Wirtualizacji - platforma odtwarzania

ABC Wirtualizacji - platforma odtwarzania

Ochrona obciążeń maszyn fizycznych z wykorzystaniem środowiska wirtualnego (P2V)

Zastosowanie maszyn wirtualnych dla replikowanego obejścia uszkodzenia pozwala każdej z nich funkcjonować jako kompletny obraz serwera. Natomiast uruchomienie wielu maszyn wirtualnych na jednym fizycznym systemie odtwarzania pozwala, aby właśnie ten jeden zapewnił kompletną ochronę dla poszczególnych, rzeczywistych serwerów fizycznych. Ten wysoko efektywny, elegancki w swojej prostocie układ, w znacznym stopniu upraszcza zarządzanie, jednocześnie zmniejszając wymagania sprzętowe. Niezależna od sprzętu natura maszyn wirtualnych zapewnia dodatkowe korzyści: konfiguracja serwera w zdalnym ośrodku składowania nie musi być lustrzanym odbiciem produkcyjnego centrum danych.

Poprzez zmniejszenie wymagań sprzętowych i uproszczenie zarządzania, oszczędności osiągane przez strategię składowania/odtwarzania opartą na wirtualizacji mogą teraz uzasadniać ochronę całego centrum danych, a nie tylko kilku wybranych systemów uznanych za krytyczne. Taki układ zapewnia również podstawy do wykonania powtarzalnych i mierzalnych testów, a także pozwala uniknąć kłopotów związanych z zarządzaniem setkami taśm.

Implementacja skonsolidowanego odtwarzania wymaga przede wszystkim rozpoznania wszystkich zadań oraz ich wartości biznesowej, jak również stopnia ich znaczenia dla wszystkich operacji w centrum danych. Udokumentować też należy maksymalne zapotrzebowanie mocy przetwarzania oraz zasoby wymagane do jej obsługi. Do wykonywania takich badań dostępne są już zautomatyzowane narzędzia. Tylko wtedy gdy dysponuje się taką informacją, możliwe jest dokładne zdefiniowanie pełnego zakresu wymagań odtwarzania danych, ustalenie priorytetów i zdefiniowanie ram czasowych. W rezultacie powstaje szczegółowy plan, który pozwala uniknąć pokusy odtwarzania wszystkich zasobów jednocześnie.

Gdy już ustalono priorytety, kolejnym zadaniem jest zaprojektowanie harmonogramu replikacji, za pomocą którego system pozostanie zsynchronizowany.

Po ocenie zasobów i zaplanowaniu można określić RTO/RPO wraz z TTO. Ten ostatni parametr jest istotny dla ustalenia parametrów, niezbędnych w czasie testowania, takich jak okno czasowe, w którym plan odtwarzania po katastrofie musi być zrealizowany.

Oprócz obniżenia kosztów, stosowanie technologii wirtualizacji jako podstawy systemu odtwarzania po katastrofie przynosi inne korzyści.

Składowanie na maszynie wirtualnej zapewnia prawie natychmiastową dostępność, która przyspiesza przywracanie i odtwarzanie. Praktycznie wszystko co użytkownicy potrzebują, to mechanizm maszyny wirtualnej na serwerze odtwarzania, pozwalający na odtworzenie obciążeń maszyn produkcyjnych. Testowanie planu odtwarzania po katastrofie także jest możliwe, ponieważ nie są do tego potrzebne dedykowane zasoby. Zdolność do posadowienia maszyny wirtualnej w logicznie izolowanej konfiguracji sieci wewnętrznej umożliwia testowanie odtwarzania bez zakłócania środowiska produkcyjnego.

Przenośność, niełatwo osiągalna w tradycyjnej strategii odtwarzania, pozwala na odtwarzanie maszyny wirtualnej w zdalnym ośrodku lub na odmiennej konfiguracji sprzętowej. Ten czynnik jest szczególnie wartościowy, gdy centrum danych jest narażone na uszkodzenia w wyniku katastrofy, takiej jak klęski żywiołowe. Ponadto wykorzystanie maszyn wirtualnych eliminuje potrzebę dublowania sprzętu lub licencji systemów operacyjnych.

Wirtualizacja w środowiskach produkcyjnych

Pod koniec 2006 r. badania przeprowadzone przez IDC pokazały, że 75% firm zatrudniających powyżej 500 pracowników wdrożyło już serwery wirtualne, a 45% nowo zakupionych serwerów będzie wirtualizowanych. To samo badanie stwierdza, że Linux zalicza 40% pracującego oprogramowania wirtualizacji, wyprzedzając Windows (poniżej 30%). Trend w kierunku wirtualizacji jest bardzo wyraźny. W marcu 2007 r. IDC drastycznie obniżyło prognozy sprzedaży serwerów architektury x86 do roku 2010 - o 4,5 mln jednostek, co oznacza 10-proc. redukcję. Wcześniejsze prognozy dostaw przewidywały 61-proc. wzrost w 2010 r., obecnie przewiduje się nie więcej niż 39%.

Mimo że dostawa jednostek będzie rosła wolniej niż wcześniej oczekiwano, kolejnym zaskoczeniem są zakupy specyficzne dla takich wdrożeń, jak wirtualne systemy hostowe. W zrewidowanej prognozie IDC przewiduje, że dostawy serwerów używanych do obsługi maszyn wirtualnych osiągną 1,7 mln jednostek w 2010 r., prawie 15% wszystkich dostarczanych serwerów, w porównaniu z mniej niż 5% w 2005 r.

Prognozy Gartnera są nawet bardziej optymistyczne. W maju 2007 r. ta firma badawcza podała, że na świecie zainstalowanych było 540 tys. maszyn wirtualnych, a w 2009 r. liczba ta ma wzrosnąć do 4 mln.


TOP 200