Kłopoty z wymazywaniem danych z pamięci SSD

Inżynierowie z University of California po przeprowadzeniu wielu testów doszli do wniosku, że znane dotąd metody wymazywania danych z dysków twardych nie zdają egzaminu w przypadku pamięci SSD.

Przetestowano 12 pamięci SSD produkowanych przez różne firmy i stwierdzono, że tylko z czterech udało się wymazać całkowicie dane. W przypadku pozostałych 8 pamięci danych nie udało się wymazać: cztery (z których 3 to przenośne napędy USB) nie miały funkcji "data erasure" (wymazywanie danych), jedna szyfrowała dane (tak że nie można było zweryfikować, czy operacja powiodła się), a pozostałe trzy nie wymazywały danych z powodu błędnej pracy oprogramowania firmware.

Podjęto też próbę wymazania z pamięci SSD pojedynczego pliku, używając do tego celu dostępnych powszechnie narzędzi. Tu wyniki były jeszcze gorsze. Problem tkwi w tym, że inaczej niż w przypadku dysków twardych, pamięci SSD przechowują dane na fizycznych stronach, ale wymazują je z obszarów LBA (Logical Block Addressing), gdyż tak to robi FTL (Flash Translation Layer). Właśnie dlatego znane dotychczas techniki czyszczenia dysków twardych są nieprzydatne przy podłączaniu do interfejsu SAS czy SCSI pamięci SSD. Najczęściej narzędzia takie wymazują z pamięci SSD tylko część danych, co nie jest oczywiście do zaakceptowania.

Zobacz również:

  • Plikowa, blokowa czy obiektowa pamięć masowa?
  • Rekordowe wyniki finansowe Samsunga
Niemożność całkowitego wymazania pojedynczego pliku jest też wysoce kłopotliwa. Często bowiem administrator chce np. przekazać pamięć SSD innej osobie czy innemu działowi, wymazując z niego plik zawierający poufne dane, takie jak klucze szyfrowania.

W opinii badaczy, istnieje więc pilna potrzeba zmodyfikowania w pamięciach SSD warstwy FTL, tak aby uniknąć w przyszłości takich kłopotów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200