Zespół, transparentność i sukces

Jit Team pozycjonuje się jako firma technologiczna, nastawiona na jakość i transparentne relacje z klientami oraz zespół świetnych specjalistów. Dzięki temu odnotowuje rekordowe wzrosty i prężnie rozwija się na kolejnych światowych rynkach – Mariusz Bessman, prezes Zarządu, Witold Bołt, wiceprezes Zarządu i Bartosz Cieśliński, wiceprezes Zarządu Jit Team.

Mariusz Bessman, prezes Zarządu, Witold Bołt, wiceprezes Zarządu i Bartosz Cieśliński, wiceprezes Zarządu Jit Team

Jak oceniają państwo sytuację w sektorze IT w tym roku? W roku 2022 była to branża szybko rosnąca i pełna optymizmu. Jak to wygląda z panów perspektywy?

Bartosz Cieśliński: Sytuacja geopolityczna jest bardzo ważna, za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, ma to wpływ na działalność wielu firm, a tym samym dotyka także nas. Rynek to przecież jeden organizm.

Mimo to rok 2022 był dla nas był rekordowy. Bardzo szybko rośliśmy i dalej rośniemy. Zakładaliśmy 30-proc. wzrost w tym roku i to będzie dla nas najważniejsze wyzwanie. Jednocześnie widzę, że nastąpiło schłodzenie nastrojów na rynku, niektórzy klienci ostrożniej podchodzą do inwestycji, ale dalej prowadzimy z nimi rozpoczęte wcześniej projekty. Mamy też w planach umowy z nowymi klientami i sądzę, że w najbliższym kwartale będziemy je finalizować.

Jak przyciągają państwo ekspertów IT, jak ich zatrzymują i czy to jest trudne zadanie? Zatrudniają państwo ponad 400 osób, mają też wewnętrzny bardzo dobrze działający dział deweloperski.

B. C.: O sukcesie obszaru HR firmy decydują trzy podstawowe czynniki: wysokość wynagrodzenia, ciekawy projekt i możliwości rozwoju. Przy czym dwa ostatnie nierozerwalnie się łączą. Dobry projekt z ciekawym klientem, w którym specjalista może się rozwijać i przy tym otrzymuje rynkową stawkę, jest kluczem do tego, żeby dany ekspert pracował u nas. Jeśli te warunki nie są spełnione, to dodatkowe benefity raczej nie będą miały znaczenia.

Mariusz Bessman: Istotna jest też kultura firmy. Dla nas od początku ważne są wartości naszej organizacji, zawsze jesteśmy fair wobec pracowników i klientów. Pracownicy obserwują, jak się zachowuje firma jako organizacja wobec wszystkich partnerów i jestem przekonany, że to doceniają.

B. C.: Pracownicy mogą się skoncentrować na dobrym wykonaniu projektu. Wszyscy jesteśmy dumni z naszych zasad i z całej firmy.

M. B.: Jako organizacja często pokazujemy, że człowiek jest dla nas najważniejszy. Chodzi tu np. o podejście do CSR. Pomagamy wielu instytucjom i organizacjom. Również nasi ludzie w trudnych sytuacjach mogą liczyć na pomoc i wsparcie Jit Team.

Państwa hasłem jest „The human factor of IT”. Jak to jest realizowanie w praktyce?

B. C. : Przykładem doceniania ludzi jest specjalne honorowanie tych, którzy związani są z nami od dawna – w ub. r. świętowaliśmy razem z osobami, które są z nami od początku, czyli od 10 lat. W tym roku kolej na następnych „dziesięciolatków”.

Określają się państwo jako firma IT services and outsourcing. Jak wyglądają te dwie gałęzie działalności? Nad jakimi rodzajami projektów państwo pracują i jak pozycjonują się na rynku?

M. B.: Należy podkreślić, że w dużej mierze rozwijamy się tak intensywnie dzięki potencjałowi ludzkiemu i dużym umiejętnościom całej organizacji.

B. C.: Pozycjonujemy się jako firma technologiczna. Nie jesteśmy skoncentrowani na konkretnych branżach, najważniejsza jest dla nas umiejętność wytworzenia oprogramowania. Mamy różnych klientów i różnorodne projekty. Od początku byliśmy nastawieni na jakość i przejrzyste relacje z klientami. Co ciekawe, nie mamy działu sprzedaży. Rośniemy przede wszystkim poprzez rekomendacje. Dobrym przykładem jest rynek skandynawski, gdzie bariera wejścia jest wysoka. Jeżeli nasze usługi zostaną polecone przez konkretnego partnera – klienta, to jest już dużo łatwiej.

W jaki sposób budują państwo tak dobre relacje z klientami?

Witold Bołt: Budowanie relacji z klientem musi się opierać na jasnych fundamentach, a te muszą się przekładać na określone działania. Naszym celem jest jakość powiązana z konkretnym budżetem, w ramach którego musimy wykonać zadanie. I to decyduje o naszym biznesie. Rekomendacje i referencje są wypadkową jakości. Poziom wartości przekłada się na kulturę relacji z klientami. Zakładamy też całkowitą transparentność. Chcemy, żeby klient miał pełen dostęp do informacji i osób zaangażowanych w dane zadanie. Zależy nam na tym, aby zrozumiał, co robimy, w miarę możliwości zaangażował się, widział na bieżąco wszystko, co wytwarzamy w projekcie, znał problemy, z jakimi się spotykamy.

Kiedy klient widzi taką postawę, taki model kontaktów, to cała współpraca przyjmuje inny charakter. Często czujemy, że jesteśmy z naszymi klientami naprawdę bliskimi partnerami, biznesowymi przyjaciółmi, ponieważ ten model działa w obie strony. Często naszymi klientami są ważne dla danego rynku organizacje i zdarza się, że ich przedstawiciele omawiają z nami swoją strategię, szukają wsparcia po naszej stronie. Oczywiście takie relacje budowane są przez długi czas współpracy przy realizacji projektów. Zadaniem Jit Team jest nie tylko wdrożenie technologii, jesteśmy po to, aby cały biznes klienta rozwijał się i skutecznie działał w domenie technologicznej.

W takim modelu sprawdza się podejście agile i rozliczanie Time & Material – nie prowadzimy jednorazowych gigantycznych projektów, więc ten model nie stanowi dla klienta zagrożenia. Poza tym klienci dostają wiele narzędzi do weryfikowania, jaki jest postęp prac przy zleconym zadaniu.

Na jakich rynkach Jit Team działa obecnie?

W. B.: Nasz główny rynek zagraniczny to Skandynawia, a zwłaszcza Norwegia. Drugi ważny dla nas kierunek, gdzie dobrze się rozwijamy, to Belgia i Holandia. Obecni też jesteśmy w Grecji, gdzie kilku naszych wieloletnich partnerów ma swoją siedzibę. Od niedawna realizujemy też projekty w Stanach Zjednoczonych i na Bliskim Wschodzie. To są dla nas kierunki inwestycyjne.

B. C.: Rozbudowujemy też naszą polską sieć. Od lat mamy oddziały w Gdyni i Warszawie. W ub. r. otworzyliśmy oddział w Rzeszowie. Pracujemy nad uruchomieniem kolejnych oddziałów w Polsce.

M. B.: Planujemy też otwarcie naszych biur poza krajem. Pewnie pierwszy oddział zagraniczny powstanie w Skandynawii. W ten sposób chcemy być jeszcze bliżej klientów.

Jakie są wyniki finansowe firmy?

W. B.: W roku 2022 wyniki były rekordowe. Po raz pierwszy w historii firmy przekroczyliśmy 100 mln zł przychodów, osiągnęliśmy dokładnie 127 mln zł. To bardzo znaczący wzrost. Przekroczyliśmy nasze wewnętrzne cele.

M. B.: Rozpoczynając współpracę z klientami oraz z pracownikami, zakładamy jej długą perspektywę czasową. Aby utrzymać długoterminowe relacje z klientami, konieczna jest wysoka jakość usług. Długoterminowe utrzymanie współpracowników to także odpowiednie działania, czyli oferowanie dobrych warunków pracy, w tym ciekawych zleceń. Jest to zatem system naczyń połączonych i to wszystko wpływa na wynik finansowy firmy. Dobre relacje to kolejne zlecenia, a pozytywne rynkowe rekomendacje poszerzają nasz portfel klientów.

Dla nas krótkoterminowe umowy z dużymi marżami nie są interesujące. Wolimy być stabilną firmą, która rozwija się w sposób organiczny.

Jakie są państwa plany rozwoju na najbliższy czas?

M. B.: Chcemy rosnąć 30–35% rok do roku. Oczywiście bierzemy też pod uwagę, że ogólna dynamika rynku jest ważna i jest wiele niewiadomych.

W. B.: Istotne są tutaj relacje długoterminowe z naszymi klientami. To ogranicza zmienność. Poza tym mamy zdywersyfikowane portfolio klientów pod względem branż, lokalizacji, struktur właścicielskich… To też daje pewien margines bezpieczeństwa.

Pierwszy kwartał tego roku zakończyliśmy bardzo dobrym wynikiem. Utrzymujemy więc dobry trend.


Zespół, transparentność i sukces


W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200