Wywiad ze światowym szefem certyfikacji Microsoft - Donem Fieldem

Microsoft już od lat prowadzi szeroko zakrojony program certyfikacji, dedykowany zwłaszcza dla firm oraz studentów i pracowników z różnych dziedzin IT, którzy chcieliby potwierdzić swoje wysokie umiejętności pracy z produktami firmy z Redmond. O przydatności certyfikatów, sposobach przygotowania do ich zaliczenia oraz przesłankach, jakie przesądziły o ich powstaniu rozmawialiśmy ze światowym szefem certyfikacji Microsoft, Donem Field’em.

Don Field odpowiada za globalną strategię produktów i usług związanych z certyfikacją, a także za tworzenie nowych modeli ich funkcjonowania. Przed rozpoczęciem pracy w Microsoft pracował w firmach takich jak 3Com, Cisco oraz Apple. Ukończył studia ekonomiczne na Uniwersytecie Princeton oraz MBA na Uniwersytecie Stanforda.

Wywiad ze światowym szefem certyfikacji Microsoft - Donem Fieldem

Don FieldSenior DirectorMicrosoft Certification Programs

Piotr Pietruszyński: Zacznijmy od podstaw. Czy mógłby Pan zaprezentować naszym czytelnikom ideę programu certyfikacji oraz przesłanki, jakie przyświecały jego wdrażaniu?

Zobacz również:

  • Duże zwolnienia w Apple - ponad 600 osób opuszcza pokład

Don Field: W chwili obecnej program certyfikacji ma już ponad dwadzieścia lat. Powstał jako dodatkowy sposób potwierdzenia i udokumentowania umiejętności pracy w środowisku Microsoft. Nauka czy szkolenia polegają na zdobywaniu umiejętności, natomiast ideą certyfikacji jest ich walidacja, poświadczone egzaminem potwierdzenie posiadania pewnego zakresu bardzo konkretnych umiejętności.

Program certyfikacji wprowadziliśmy jako odpowiedź na zapotrzebowanie korzystających z naszych produktów ludzi, m.in. studentów, programistów czy specjalistów IT, którzy chcieli mieć możliwość udowodnienia potencjalnym pracodawcom posiadania umiejętności niezbędnych w środowisku pracy. Pracodawcy zainteresowali się certyfikatami, gdyż chcieli wiedzieć, czy aplikujące do pracy osoby rzeczywiście posiadają niezbędną wiedzę i umiejętności.

Ponadto, z naszego punktu widzenia, z certyfikatów miała korzystać jeszcze jedna, bardzo specyficzna grupa odbiorców, mianowicie partnerzy Microsoftu. Chcieliśmy mieć pewność, że będą oni mieli nie tylko możliwości organizacyjne, ale także umiejętności techniczne, niezbędne w zapewnieniu naszym klientom najwyższego poziomu usług. Wprowadzając certyfikaty, chcieliśmy zatem umożliwić naszym partnerom zademonstrowanie ich zdolności i możliwości, a co za tym idzie, budowanie bliższej relacji z Microsoftem i klientami. To właśnie trzy główne powody powstania programu certyfikacji - pomoc ludziom, pomoc organizacjom współpracującym z nami, a także ułatwienie pracodawcom znajdowania odpowiednich specjalistów.

Jakie są typy certyfikatów przyznawanych przez Microsoft?

Mamy, można by rzec, trzy kategorie certyfikatów. Pierwsza z nich to certyfikacja dedykowana profesjonalistom z branży IT. Mamy tu na myśli przede wszystkim ludzi obsługujących niewielkie, średnie bądź duże systemy i infrastrukturę IT. Z racji na wykonywany zawód, osoby te wiedzą na przykład jak planować i projektować nowe systemy, jak je instalować i operować nimi.

Drugą kategorią certyfikowanych osób są programiści, osoby tworzące najróżniejsze aplikacje, od prostych, małych gier na smartfony aż po skomplikowane aplikacje biznesowe, dedykowane konkretnym przedsiębiorstwom, korporacjom i agencjom.

Trzecią, wreszcie, grupą do której adresujemy nasze certyfikaty, są pracownicy, korzystający z pakietu MS Office, chcący poszerzać swoje umiejętności, oraz udokumentować je. Pragnący zwiększyć swoją produktywność w pracy za pomocą oferowanych przez nas narzędzi.

Wywiad ze światowym szefem certyfikacji Microsoft - Donem Fieldem

TECHNICZNE poziomy certyfikacji

Chciałbym nadmienić, że w każdej z nakreślonych przeze mnie kategorii oferujemy szerokie spektrum szkoleń, począwszy od pułapu początkującego użytkownika, aż po poziom master, będący zarazem najwyższym, możliwym do osiągnięcia w naszym systemie certyfikacji. Oferujemy kursy dedykowane studentom i środowisku akademickiemu, pracownikom biurowym, osobom potrzebującym odświeżenia wiedzy, czy ludziom po prostu zainteresowanym nowymi technologiami. Niezależnie jednak od tego kim jest i co potrafi podchodząca do kursu osoba, wymogi niezbędne do zdobycia certyfikatu są jednakowe dla każdego.

Stosunkowo niedawno wprowadziliście fakultatywne certyfikaty (MTA) skierowane do osób rozpoczynających swoją karierę w IT. Jakie przesłanki skłoniły Microsoft do wprowadzenia opcjonalnego certyfikatu, poprzedzającego pierwszy obligatoryjny poziom MCSA?

}MTA (Microsoft Technology Associate) oficjalnie ogłosiliśmy latem 2010 roku, podczas finałów organizowanego przez nas ogólnoświatowego konkursu technologicznego Imagine Cup, mającego wówczas miejsce w Warszawie. Podjęliśmy się wdrożenia MTA, ponieważ wiedzieliśmy, że podobnego programu potrzebuje wielu ludzi, pragnących potwierdzenia  zrozumienia fundamentalnych założeń i pojęć dotyczących różnych dziedzin IT. Jaka jest zaś różnica między MTA, a obligatoryjnymi certyfikatami, takimi jak MCSA? Te drugie są znacznie bardziej rygorystyczne. Wielu osobom aspirującym do naszych certyfikatów zaliczenie fakultatywnego MTA pomaga w nabraniu pewności siebie, pozwala potwierdzić przekonanie o nabyciu pewnej podstawowej wiedzy. Niektóre osoby nie potrzebują takiego wsparcia, dlatego zdobycie MTA nie jest obowiązkowe. Dla innych natomiast przekonanie, że podążają właściwą, określoną ścieżką, jest bardzo pomocne i budujące. To właśnie pierwszy powód wprowadzenia MTA.

{{z:262986}

Drugi to przekonanie, że są ludzie, którzy chętnie wypróbowaliby te dziedziny IT, z którymi nie są związani na co dzień. Przykładowo, programista mógłby powiedzieć "Chętnie spróbowałbym pracy z bazami danych. Od czego w zasadzie powinienem zacząć?" Dzięki MTA ma dogodną możliwość zdobycia i potwierdzenia podstawowej, uporządkowanej wiedzy w tej dziedzinie. Pierwotnie certyfikat MTA dostępny był jedynie dla szkół wyższych, od końca zeszłego roku usunęliśmy to ograniczenie, udostępniając go wszystkim zainteresowanym. Wdrażając MTA, odkryliśmy także inne ciekawe zastosowania - pozwolę sobie przytoczyć jedno z moich ulubionych. Podczas prowadzenia pilotażu programu okazało się, że największy sukces MTA ujawnił się podczas szkolenia sprzedawców, prowadzonego przez jednego z naszych partnerów organizujących szkolenia w Kanadzie. Otóż firma ta słyszała od swoich pracowników narzekania w rodzaju "Sprzedaję te produkty od wielu lat, ale tak naprawdę wciąż nie rozumiem..."

... co tak naprawdę sprzedaję.

Dokładnie. Nie rozumieli działania sprzedawanych produktów. Ten fakt uzmysłowił mi, do czego tak naprawdę może przydać się MTA. W opinii owych sprzedawców kurs pomógł im w pracy, zwiększył jej wydajność. Podkreślę zatem raz jeszcze - początkowo nie myśleliśmy o takim zastosowaniu certyfikatu MTA, jednak jak się okazało, bywa on przydatny nawet z powodów których nie braliśmy wcześniej pod uwagę.

Następne pytanie dotyczy kolejnych edycji certyfikatów. Wcześniejsze ich wersje oznaczane były konkretnymi wersjami odpowiednich programów, związanych z obszarem, którego dotyczył dany certyfikat. Obecnie przyjęliście założenie czasowej ważności certyfikatów, w przypadku MCSE są to trzy lata, zaś w przypadku MCSD - dwa. Po upływie tego terminu należy poddać się recertyfikacji. Jakie były intencje we wdrożeniu takiego rozwiązania?

Wywiad ze światowym szefem certyfikacji Microsoft - Donem Fieldem

next steps

Precyzując pytanie, chciałbym podkreślić że w przypadku MCSA, tj. pierwszego obligatoryjnego poziomu certyfikacji, wciąż mamy do czynienia z wersjami - w dalszym ciągu może Pan zdobyć certyfikaty MCSA dedykowane np. dla systemów Windows Server 2012 czy SQL 2012. Rozwiązanie o którym Pan wspomniał dotyczy jedynie certyfikatów dedykowanych ekspertom IT, właśnie MCSE oraz MCSD. Podstawową kwestią wdrożenia czasowej ważności certyfikatów jest chmura. Jak wiadomo, usługi w chmurze nie mają numerowanych wersji, ponieważ są na bieżąco ulepszane i aktualizowane. Nie ma zatem, i nigdy nie będzie, usług w rodzaju Office 365 - 2013. Co za tym idzie, potrzebowaliśmy opracowania innej metody walidacji umiejętności wiążących się z pracą w chmurze - dokładnie takiej, jaką przytoczył Pan w pytaniu. Certyfikaty w rodzaju MCSE Private Cloud czy MCSE Business Intelligence nie posiadają numerów wersji, są natomiast ważne na określony okres czasu, w ich przypadku - trzech lat. Przedłużenie ważności certyfikatu wymaga zaliczenia egzaminu recertyfikacyjnego.

Czy w takim razie, podchodząc do recertyfikacji, będę musiał zaliczyć jedynie egzamin? Czy mogę przygotować się do niego we własnym zakresie, czy też muszę podjąć jakiegoś rodzaju kurs przygotowawczy?

Oczywiście może Pan przygotować się we własnym zakresie. Podobnie jak niemal przy każdym certyfikacie wydawanym przez Microsoft, nie wymagamy uczęszczania na takie czy inne zajęcia i kursy. Są ludzie, którzy mogą ich potrzebować, bądź też chcieć na nie uczęszczać, jednak nie jest to konieczny warunek uzyskania danego certyfikatu. Warunkiem jest zdanie egzaminu. Rozwiązanie takie oznacza, że bierzemy na siebie całą odpowiedzialność za jakość i miarodajność naszych egzaminów, zarówno certyfikujących jak i recertyfikujących. Przy ich projektowaniu przyświeca nam jeden, najważniejszy, cel. Jest nim identyfikacja osób, które mają bardzo dobre umiejętności pracy w środowisku produktów Microsoft, oraz tych, które potrzebują jeszcze pewnego poszerzenia swojej wiedzy.

Poświęćmy zatem parę słów kursom dedykowanym zrobieniu certyfikatów. Czy mogą one być w całości realizowane na platformach e-learningowych? Mamy także możliwość uczestniczenia w zajęciach organizowanych przez partnerów Microsoft oraz wspierane przezeń Akademie IT. Czy te trzy sposoby ukończenia kursów są ekwiwalentne pod kątem czasu i potencjału zajęć?

Oferujemy wiele możliwości szkolenia w zakresach niezbędnych różnym certyfikowanym dziedzinom. Wśród nich e-learning, o którym Pan wspomniał, a także zajęcia organizowane przez naszych partnerów oraz szkolenia w ramach Akademii IT. Udostępniamy także książki, literaturę przedmiotu, za pośrednictwem wydawnictwa Microsoft Press. Jak widać, możliwości jest wiele. Co oczywiste, różnią się one niezbędnym do uzyskania efektów nakładem czasu. Przykładowo, typowe szkolenie oferowane przez jednego z naszych partnerów, prowadzące do standardowego egzaminu, może trwać około czterech do pięciu dni. Należy jednak podkreślić, że typowy kandydat, nie mający dotąd do czynienia z technologią będącą przedmiotem szkolenia, nie zda egzaminu jedynie po odbyciu kursu - niezbędna będzie z pewnością również nauka i praktyka także we własnym zakresie. W przypadku instytucji akademickich takie przygotowania mogą zająć nawet semestr pracy, co wiąże się ze specyfiką ich sposobu nauczania. Natomiast nauka we własnym zakresie, z wykorzystaniem e-learningu czy książek, jest oczywiście kwestią indywidualnych zdolności, organizacji pracy...

czy koncentracji.

Dokładnie. Chciałbym zaznaczyć, że czytelnicy PC World mogą być niekiedy zaskoczeni formułą szkoleń oferowanych przez naszych partnerów. Prowadzą oni oczywiście także tradycyjne zajęcia w grupach. Sporo partnerów stara się również zróżnicować swoją ofertę sposobów przekazywania wiedzy, np. poprzez prowadzenie kursów wieczorowych, weekendowych, a także z użyciem zajęć stremowanych online etc. Mają bardzo wiele możliwości i sposobów przekazywania wiedzy, odbiegających od modelu "ucznia siedzącego w klasie". Jak wiadomo, różni ludzie chcą uczyć się na różne sposoby.

Czy w Polsce także funkcjonują Akademie IT Microsoft? Ile ich jest, gdzie można je znaleźć?

W istocie, w Polsce funkcjonuje obecnie około stu pięćdziesięciu Akademii IT, głównie w środowiskach technologicznych i studenckich, zwłaszcza politechnikach. Obserwujemy dość duże zainteresowanie prowadzonymi przez nas kursami i chęć zdobywania certyfikatów.

W tym kontekście chciałbym zapytać o ewentualne wsparcie, jakie Microsoft kieruje do studentów, czy osób o niższych dochodach. Czy przy okazji odbywania kursów na certyfikaty poprzez e-learning czy też szkolenia partnerów Microsoft, udostępniacie wersje demonstracyjne odpowiedniego oprogramowania?

Zacznę może od kwestii wsparcia i szkoleń. Jak już mówiłem, oferujemy szeroką gamę możliwości odbywania kursów, jak choćby znacznie mniej kosztochłonne możliwości nauki we własnym zakresie. Częściowo właśnie dlatego, że różne osoby stać na różne rzeczy. Nauka z wykorzystaniem książek czy e-learningu wychodzi z pewnością znacznie taniej niż formalne kursy. Nie uzależniamy natomiast cen egzaminów od dochodów podchodzących do nich osób. Tym niemniej, ich ceny są zauważalnie niższe dla studentów.

Wywiad ze światowym szefem certyfikacji Microsoft - Donem Fieldem

Dreamspark

Co do demonstracyjnych wersji oprogramowania - na stronie Microsoftu znajdują się wersje próbne niektórych naszych programów, jak np. Visual Studio Express. Znacznie więcej programów udostępniamy za pośrednictwem Akademii IT, poprzez skierowany do studentów program Dreamspark. To bardzo wartościowy projekt, umożliwiający bezkosztowe zapoznanie się z profesjonalnym oprogramowaniem.

Pozwolę sobie jeszcze raz powrócić do kwestii zatrudnienia. Przeglądając dedykowane certyfikacji podstrony (microsoft.com/learning) natrafiłem na zakładkę zatytułowaną "Praca i zatrudnienie". Znajdowały się tam zarówno oferty pracy, skierowane do osób posiadających odpowiednie certyfikaty, jak również ogłoszenia ludzi z najróżniejszych krajów, umożliwiające potencjalnym pracodawcom łatwy kontakt z osobami posiadającymi niezbędne kwalifikacje. Czy zamierzacie w jakiś sposób dodatkowo promować i wspierać tę platformę, jako wartość dodaną dla ludzi podejmujących trud zdobycia certyfikatów?

Odnosimy wiele sukcesów we współpracy z organizacjami zajmującymi się rekrutacją pracowników. Czasami podejmujemy pewne kwestie we własnym zakresie, tak jak w przypadku przytoczonej przez Pana podstrony naszego serwisu internetowego, innymi razy współpracujemy z odpowiednimi firmami rekrutacyjnymi, ponieważ to właśnie do nich kieruje kroki zasadnicza większość osób szukających zatrudnienia. Niedawno prowadziłem webinarium poświęcone certyfikacji dla jednej z największych amerykańskich firm zajmujących się zasobami ludzkimi - Robert Half. Firma ta posiada cały wydział poświęcony IT, noszący nazwę Robert Half Technology. Okazuje się, że w ramach tegoż wydziału udostępnia bezpłatny wgląd do materiałów e-learningowych, prowadzących do certyfikacji Microsoft, dostępnych dla każdego zarejestrowanego w ich serwisie programisty czy pracownika sektora IT.

Microsoft wsparł powstały niedawno program code.org# poświęcony promowaniu nauki podstaw programowania w szkołach. Jakie w związku z tym widzi Pan możliwości zachęcania uczniów do zainteresowania się tą tematyką? Czy Microsoft planuje wyjście naprzeciw potrzebom szkół, np. poprzez tworzenie dedykowanych kursów precertyfikujących, podobnych do MTA?

Fascynują nas możliwości wczesnoszkolnej edukacji. Sądzę, że możliwości uczniów zdobywających umiejętności technologiczne w tak młodym wieku są niemal nieograniczone. Wiemy choćby o ile prościej jest nauczyć się języka obcego za młodu, niż później, jako osoba dorosła. Ucząc dzieci podstaw programowania przekazujemy im umiejętności, które będą procentować przez całe życie. Co więcej, uważamy że jest to sposób na długofalową poprawę rozwoju całej gospodarki. Nasze Akademie IT to motor napędowy wzrostu znaczenia technologii w edukacji. Wspomniał Pan o code.org, oprócz tego istnieje wiele innych form, możliwych sposobów podejścia do wsparcia rozwoju technologicznego w nauce. Będziemy się w nie dalej angażować.

Na koniec chciałbym poprosić Pana o sugestie dla osób, które myślą o związaniu swojej kariery z IT, jednak na obecną chwilę nie mają skonkretyzowanych pomysłów na dziedzinę czy specjalizację, z którą mogłyby się związać. Jak zachęciłby Pan takich ludzi do zainteresowania się certyfikatami Microsoft? Czy ma Pan dla nich jakieś rady?

Wie Pan, chciałbym odpowiedzieć na to pytanie, biorąc pod uwagę kilka kwestii. Pierwszą rzeczą, jaka nasuwa mi się na myśl jest przekonanie, że wielu młodych ludzi mogłoby skorzystać z rad dobrego mentora. Nie potrafię dać uniwersalnego rozwiązania dla każdej osoby zastanawiającej się, jak przekształcić zainteresowanie technologią w karierę związaną z tą dziedziną. Myślę, że taka osoba powinna znaleźć kogoś, kto jest doświadczonym ekspertem IT, w szkole czy na uczelni, usiąść, porozmawiać z nim, powiedzieć o swoich zainteresowaniach oraz wysłuchać sugestii, jakie ten będzie chciał mu przekazać. Jestem przekonany, że takie spersonalizowane rady będą znacznie lepsze niż jakakolwiek ogólna sugestia z mojej strony.

Wywiad ze światowym szefem certyfikacji Microsoft - Donem Fieldem

Badanie IDC

Druga rzecz - próbujcie różnych rzeczy, różnych dziedzin. Jednym z powodów, dla których zaprojektowaliśmy certyfikat MTA było umożliwienie podchodzącym do jego zdania  osobom zapoznania się z podstawami funkcjonowania różnych gałęzi IT. Egzamin na certyfikat MTA w danej dziedzinie nie wymaga, powiedzmy, trzech semestrów nauki, choć oczywiście nie jest trywialnie łatwy do zaliczenia. W ten sposób chcieliśmy ułatwić niepewnym jeszcze osobom lepsze rozeznanie się, czy dana dziedzina jest tą, która je rzeczywiście zainteresuje. Moje MBA zdobyłem na Uniwersytecie Stanforda. W międzyczasie zdarzyło mi się podjąć pracę w przedsiębiorstwie konsultingowym, zajmującym się zarządzaniem. Poznałem tam wspaniałych ludzi. Doświadczenie pracy w tej firmie miało wiele pozytywnych aspektów, a jednak odszedłem mówiąc "Podobało mi się, myślę jednak, że są pewne aspekty pracy które podobały mi się najbardziej, a które to odnajdę w firmach innego rodzaju". Próbowałem czegoś, stwierdzałem "Tak, to rzeczywiście się do czegoś przyda, jednak teraz wiem czym naprawdę chcę się zajmować". W ten sposób trafiłem do branży IT. A zatem powtórzę moją drugą sugestię - próbujcie różnych rzeczy.

Chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz. Na obecną chwilę w świecie technologii chmura zmienia wszystko. Sądzimy, że jesteśmy u progu rewolucji, która sprawi, że technologia stanie się znacznie bardziej dostępna jako usługa. Oszczędzi to najróżniejszym organizacjom konieczności budowania niezbędnego zaplecza technologicznego we własnym zakresie.

Wywiad ze światowym szefem certyfikacji Microsoft - Donem Fieldem

cloud roles evolution

Swojego czasu zamówiliśmy w firmie IDC badanie dotyczące kierunków, w których zmierza zatrudnienie w dziedzinach IT. Jak się okazało, zasadniczy wzrost zatrudnienia w IT pomiędzy chwilą obecną a końcem 2015 roku będzie miał miejsce właśnie w dziedzinach związanych z chmurą. Zatrudnienie nie zwiększy się natomiast w pozostałych dziedzinach IT. Co za tym idzie, gdybym miał ze swojej strony dać jakąś sugestię, powiedziałbym: Pomyślcie, w jakim kierunku praca zmierza, bardziej niż gdzie znajduje się obecnie. Prace związane z chmurzą mogą być dobrym pomysłem na przyszłość.

Dziękuję za rozmowę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200