Wierzymy w Linuksa

W kilka dni po premierze zlokalizowanej siódmej wersji oprogramowania wspierającego pracę grupową - GroupWise - o najnowszej propozycji Novella rozmawiamy z Jarosławem Kowalskim, dyrektorem zarządzającym spółki.

Wierzymy w Linuksa

Jarosław Kowalski - Dyrektor Zarządzający Novell Polska

Jaka część przychodów spółki pochodzi ze sprzedaży pakietów linii GroupWise?

W przychodach polskiego oddziału Novella udział sprzedaży systemów GroupWise wynosił przeciętnie ok. 7-8 proc. wartości całej sprzedaży. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że GroupWise jest także elementem naszego zestawu dla firm z sektora MŚP - Novell Small Business Suite, a także nowej oferty dla tego sektora opartej na Linuksie - Novell Linux Small Business Suite. Nie posiadamy aktualnie informacji ile z tych firm zainstalowało moduł groupware'owy. Sprzedaż zestawów sieciowych dla sektora MŚP stanowi zaś ok. 20 proc. naszych przychodów.

Ile licencji wersji 7 spodziewacie się sprzedać?

Trudno jest tutaj mówić o planach sprzedaży określonej liczby licencji, m.in. z uwagi na fakt, że drastycznie obniżamy cenę produktu dla nowych użytkowników oraz klientów korzystających z rozwiązań konkurencyjnych. Myślę, że wzrost obrotów ze sprzedaży systemu GroupWise powinien wynieść ok. 25 proc. Przy założeniu, że obniżamy cenę o ok. 50 proc., to możemy przyjąć, iż liczba sprzedanych licencji powinna wzrosnąć do końca stycznia 2006 roku od ok. 150 proc. (licząc wersje upgrade) do nawet 250 proc. (dla nowych licencji i tzw. competitive upgrades) w ujęciu kwartalnym.

Ilu klientów w Polsce uprawnionych jest do bezpłatnego upgrade'u pakietu do nowszej wersji? Czy przygotowaliście Państwo jakieś specjalne promocje?

Większość naszych klientów wykupuje tzw. ubezpieczenie wersji, pozwalające na bezpłatny upgrade do nowszej wersji produktu. Tak jest i w przypadku systemu GroupWise, w którym ok. 94 proc. użytkowników to odbiorcy korzystający z najnowszej wersji pakietu. Tymczasem Gartner podaje, że 32 proc. użytkowników systemu MS Exchange wciąż korzysta z wersji 5.5, zaś 38 proc. pozostaje przy wersji Exchange 2000. Powody są różne, takie jak brak satysfakcji, wysokie koszty migracji i nowych licencji. Głównie do tych klientów kierujemy ofertę migracji do środowiska zaawansowanego technologicznie, bogatszego w funkcje organizujące pracę w firmie, a przede wszystkim bardziej bezpiecznego. Wszyscy Ci klienci mogą skorzystać z promocji GroupWise Trade Up, trwającej od lipca br. do końca lutego 2006 roku. Klienci decydujący się na migrację z konkurencyjnych aplikacji komunikacyjnych (nie tylko z MS Exchange czy Lotus Notes) otrzymują licencje GroupWise wraz z dwuletnim ubezpieczeniem wersji w cenie 55 euro, to jest w katalogowej cenie tego ostatniego elementu.

Jak wygląda pozycja GroupWise w odniesieniu do produktów konkurencji (Lotus Notes, MS Exchange) - na świecie i w Polsce?

Z tego, co mi wiadomo, to nie ma szczegółowych badań obrazujących nasycenie rynku rozwiązaniami typu groupware w Polsce. Szacujemy jednak, że nie różni się on znacząco od danych światowych, gdzie GroupWise ma ok. 7-10 proc. rynku. Jednak w Polsce nasycenie rynku tymi technologiami jest mimo wszystko dosyć płytkie i w tym upatrujemy szansę dla sprzedaży systemu GroupWise, gdyż w przeciwieństwie do Lotus Notes, jest on rozwiązaniem gotowym do wdrożenia w firmie każdej wielkości i z ograniczonym zapleczem informatyków, zaś nad MS Exchange górujemy poziomem bezpieczeństwa oferowanym użytkownikom, przewagą technologiczną i funkcjonalną oraz możliwością zastosowania GroupWise niemal w każdym środowisku, a nie tylko w sieciach Windows.

Co jest "znakiem rozpoznawczym" wersji 7 pakietu?

Zdecydowanym elementem wyróżniającym GroupWise w wersji 7 jest jego wieloplatformowość: od strony serwerowej działa na systemach NetWare, Linux i Windows; klient jest dostępny na komputery Windows, Linux i Macintosh; można z niego korzystać z dowolnego komputera czy urządzenia wyposażonego w przeglądarkę internetową, telefonów komórkowych czy urządzeń typu BlackBerry.

Wraz z premierą GroupWise 7 pojawiła się nowa wersja pakietu ZENworks. Jak oceniacie polski rynek platform linuksowych, ich popularność i dostępność? Jak na tym tle wyglądają szanse dla ZENworks?

ZENworks to przede wszystkim cała rodzina produktów do zarządzania serwerami (NetWare, Linux i Windows), desktopami (Linux i Windows), urządzeniami PDA (Palm i Pocket PC), dystrybucjami poprawek, inwentaryzacji sprzętu i oprogramowania itd. Zatem ZENworks to nie tylko Linux, chociaż należy przyznać, że produkty linuksowe to obecnie najbardziej dynamicznie rozwijający się segment naszej oferty. Ale już na drugim-trzecim miejscu wśród naszej oferty znajdują się właśnie narzędzia do zarządzania desktopami i serwerami w sieci z rodziny ZENworks. Pozwalają one np. efektywnie zarządzać komputerami w "czystej" sieci Windows, gdzie znajdują się wyłącznie serwery i desktopy z systemami Microsoftu.

Największą zmianą wyróżniającą nową wersję rodziny ZENworks jest uzupełnienie zarządzania sieciowego o serwery i desktopy linuksowe oraz zintegrowanie narzędzi do zarządzania zasobami sieciowymi (asset management) oraz poprawkami oprogramowania (patch management).

Spółka opublikowała niedawno wyniki za trzeci kwartał bieżącego roku. Nie są one tak optymistyczne, jak te z analogicznego okresu roku ubiegłego. Jakie są Pana zdaniem przyczyny tego stanu rzeczy?

Gdyby przyjąć wszystkie czynniki, takie jak odpisy inwestycyjne, przychody z innych źródeł, akwizycje innych firm, kursy walutowe i inne, to generalnie można przyjąć, że w okresie rocznym przychody firmy w trzecim kwartale nie uległy zmianie. Ponadto proszę zwrócić uwagę na ostry zwrot Novella w stronę wsparcia firmy dla projektów i społeczności open soource, który jest procesem wymagającym niemałych nakładów finansowych. Natomiast zdecydowanie negatywny wpływ na wyniki miało zamieszanie wokół kierownictwa firmy na obszarze EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka), gdzie zanotowaliśmy wyraźny spadek przychodów, który jednak w czytelny sposób jest związany z zarządzaniem firmą, a nie z jej ofertą i klientami. W tej chwili trwa proces poszukiwania następcy dla byłego szefa SUSE, który kierował obszarem EMEA.

Jednak należy zauważyć, że w obszarach biznesowych, z którymi Novell wiąże największe nadzieje oraz upatruje głównego źródła przychodów, odnotowano wyraźne wzrosty. Chodzi o systemy bezpieczeństwa i złożone rozwiązania do zarządzania tożsamością, systemy do zarządzania zasobami sieciowymi (rodzina ZENworks), niemal dwukrotny wzrost sprzedaży systemów linuksowych. Spadki dotyczyły produktów starszych, takich jak NetWare, który jest zastępowany przez Open Enterprise Server, oraz GroupWise, w którego przypadku rynek po prostu czekał na wprowadzaną właśnie nową wersję produktu.

Novell wciąż jest korporacją znajdującą się w okresie transformacji. Nasze nadzieje związane są z wdrożeniami usług wieloplatformowych w obszarze bezpieczeństwa i integracji różnorodnych systemów, a także Linuksa. Jak wiadomo Linux jest najdynamiczniej rozwijającą się platformą systemową dla serwerów. W ostatnim kwartale ten wzrost w segmencie serwerów linuksowych przekroczył 40 proc., a dla porównania sprzedaż serwerów z systemem Windows odnotowała wzrost ok. 14 proc. Teraz powoli zaczyna się tworzyć dobry klimat dla Linuksa na desktopach. Uważam także, że szybkie uporządkowanie biznesu w regionie EMEA natychmiast odbije się na wynikach całej firmy, gdyż ten region zawsze przynosił firmie ok. 35 proc. przychodów. Z tego co wiem to już niebawem podpiszemy wielomilionowy kontrakt z rządem jednego z największych krajów Unii Europejskiej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200