Sieć w sieci

Tom Leighton, założyciel i dyrektor odpowiedzialny za strategię technologiczną firmy Akamai Technologies, zarządzającej tysiącami serwerów internetowych na świecie, wyjaśnia jak idea Content Delivery Network (CDN) ewoluuje w kierunku bardziej zaawansowanych usług niż „zwykła” dystrybucja zawartości w sieci.

Tom Leighton, założyciel i dyrektor odpowiedzialny za strategię technologiczną firmy Akamai Technologies, zarządzającej tysiącami serwerów internetowych na świecie, wyjaśnia jak idea Content Delivery Network (CDN) ewoluuje w kierunku bardziej zaawansowanych usług niż „zwykła” dystrybucja zawartości w sieci.

Czego mogą oczekiwać dzisiejsi klienci Akamai?

Sieć w sieci

Tom Leighton, założyciel i dyrektor odpowiedzialny za strategię technologiczną firmy Akamai Technologies

Wiele się zmieniło, odkąd oferowaliśmy wyłącznie CDN. Obecnie naszym głównym produktem jest usługa EdgeSuite, której podstawową ideą jest wyniesienie przetwarzania dynamicznego i personalizowanego HTML na brzeg sieci. Zamiast robić to tradycyjnie po stronie źródeł, „składamy” HTML na naszych serwerach brzegowych, które są blisko użytkownika końcowego. Daje to liczne korzyści. Przede wszystkim otrzymuje się większą prędkość i niezawodność, ponieważ serwer Akamai znajduje się bliżej klienta. Po drugie, gwarantuje nieco wieksze bezpieczenstwo serwerom zródlowym, poniewaz nie muszą byc juz dostępne publicznie. Dostęp do nich do nich maja jedynie serwery Akamai, których autentycznosc jest weryfikowana. Zmniejsza to w dużym stopniu konieczność nakładów na infrastrukturę po stronie źródła. Częścią usługi jest również sieć dublująca łącza internetowe, która umożliwia obchodzenie „korków” w Internecie za pośrednictwem naszych serwerów; zapewnia – niedostępną dotychczas - niezawodną komunikacje punkt-punkt w Internecie.

Jakie są plany firmy na najbliższą przyszłość?

Będziemy rozwijać usługi dla rynku korporacyjnego. Chcemy zebrać wszystko, co robiliśmy dotychczas, w jeden produkt adresowany do przedsiębiorstw, które w ten sposób będą mogły tworzyć własne, chronione firewallem systemy sieciowej dystrybucji zawartości i aplikacji. Kolejnym krokiem będzie usługa ekstranetowa, polegająca na przeniesieniu jednego z naszych serwerów poza firewall i udostępnienie go firmie i jej partnerom. Dzięki temu zyskają oni większą zawartość internetową jeszcze przed wejściem do sieci, a dodatkową korzyścią będą mniejsze opłaty za utrzymanie określonej przepustowości. Na zlecenie firmy będziemy uaktualniać informacje dostępne dla jaj partnerów. Inny wymiar tej usługi to przeniesienie logiki biznesowej z centrów danych przedsiębiorstwa do naszych serwerów brzegowych. W przyszłym kwartale wejdziemy w fazę testów z naszymi usługami brzegowymi opartymi na technologii Edge Java, a w następnej kolejności z platformą .Net. W dalszej perspektywie chcemy przetestować możliwości przeniesienia na nasze serwery brzegowe fragmentów baz danych. Z pewnością duże części baz danych można buforować. Obecnie to jeden z większych problemów dla przedsiębiorstw.

Jaką rolę będą w tym odgrywać usługi internetowe (Web services)?

Skoro zapewniamy wsparcie dla aplikacji internetowych, będziemy oczywiście wspierać też Web services. Dostrzegamy zainteresowanie wykorzystaniem Edge Java czy aplikacji rozproszonych poza firewallem, a także w Internecie tylko do użytku przez korporację. Wydaje mi się, że obie propozycję są równie interesujące. XML nie przestanie być używany, SOAP – również. Wspieramy obie technologie.

A Java?

Współpracujemy z IBM. Wykorzystujemy WebSphere w naszych usługach brzegowych. Zamierzamy również korzystać z .Net. Nawiązujemy współpracę z dużymi dostawcami, żeby umieszczać ich platformy na naszych serwerach brzegowych.

Co się właściwie kryje pod pojęciem brzeg sieci?

Brzegiem jest dla nas klient końcowy. Chcemy dotrzeć do niego tak blisko, jak to możliwe. Dzięki temu transakcje dokonują się najszybciej i w najbardziej niezawodny sposób. Internauta wchodzi do sieci za pośrednictwem dowolnych łączy. Dzięki temu, że nasze serwery znajdują się w ponad 2 tys. lokalizacji jesteśmy zawsze blisko niego. Dlatego dostęp do obsługiwanej przez Akamai zawartości jest szybki i niezawodny.

Czym jest przetwarzanie rozproszone (grid computing)?

Akamai zarządza dotychczas największą na świecie platformą przetwarzania rozproszonego. Włożyliśmy sporo wysiłku w technologie związane z rozkładaniem obciążenia (load balancing) i przejmowaniem przetwarzania przez inne maszyny w przypadku awarii (failover). Pracowaliśmy nad tym intensywnie od początku istnienia i nadal angażujemy w to spore zasoby. Akamai zarządza siecią ponad 13 tys. serwerów, tworzących bardzo złożoną, rozproszoną platformę.

Jakie znaczenie będzie miała dla firmy technologia bezprzewodowa?

Wspieramy technologie bezprzewodowe, współpracujemy z wieloma dostawcami tego typu urządzeń. Wydaje mi się, że zwrot w kierunku technologii bezprzewodowych jest nieunikniony, ale nie zastąpi w najbliższym czasie infrastruktury kablowej. Obecnie pracujemy nad rozwiązaniami umożliwiającymi dostosowywanie dostarczanej treści w zależności od szybkości łącza użytkownika. Jeśli ktoś będzie korzystał z powolnej transmisji bezprzewodowej, otrzyma nieco inną zawartości niż osoba posiadająca szybkie, stałe łącze.

Jak duża jest obecnie sieć Akamai?

Jeśli chodzi o serwery, to posiadamy ponad 13,5 tys. maszyn w ponad 2 tys. lokalizacji u ponad tysiąca dostawców usług internetowych. Mamy największą rozproszoną platformę na świecie. Jesteśmy liderem, biorąc pod uwagę liczbę punktów obecności (point of presence) i liczbę dostawców usług, u których jesteśmy obecni. Można powiedzieć, że to największa infrastruktura w Internecie.

oprac. Rafał Jakubowski

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200