Operatorzy dzielą się kosztami

Z Robertem Czarneckim, wiceprezesem firmy Ericsson, rozmawiamy na temat budowy sieci współdzielonych.

Piotr Rutkowski: Koncepcje wspólnego budowania nowych sieci były często realizowane w przypadku infrastruktury GSM. Co nowego jest w UMTS, że tak wielu operatorów komórkowych decyduje się na wspólną budowę niektórych elementów sieci?

Operatorzy dzielą się kosztami
Robert Czarnecki: Opłacalność budowy współdzielonych sieci powinna być szczególnie widoczna w przypadku nowych rozwiązań - takich jak UMTS. Trzecia generacja telefonii komórkowej wchodzi rynek, na którym są oferowane podobne usługi, z rozbudzonymi oczekiwaniami wobec nowych technologii i klientami przyzwyczajonymi do powszechnej geograficznej dostępności. Operatorzy sieci UMTS muszą planować budowę znacznie większej liczby stacji bazowych, niż w "starych" sieciach GSM. Rozszerzenie sieci jest niezbędne ze względu na warunki propagacji w wyższym paśmie oraz zwiększone zapotrzebowania na zdolności transmisyjne, związane z nową ofertą usług multimedialnych

Zobacz również:

  • Ericsson dostarczy komponenty radiowe dla sieci LTE450 w polskiej energetyce

Telefonia komórkowa należy obecnie do obszarów największej konkurencji. Według jakiego mechanizmu przełamuje się opór walczących dotąd zaciekle operatorów?

Operatorzy komórkowi rozumieją, że ich wartość rynkową określa przywiązanie klientów do marki oraz prawo wykorzystania częstotliwości. Ostatecznie o klienta walczy się wyjątkową ofertą usługową. Zauważyliśmy, że czas uzyskania pozwoleń na nowe lokalizacje stacji bazowych wydłużył się do 18 miesięcy. Korzystając z dostępnych już stacji można skrócić okres oczekiwania na stosowne pozwolenia. Koszt ich budowy można podzielić na kilku obecnych na rynku operatorów. Oferujemy rozwiązania techniczne, umożliwiające taką współpracę na płaszczyźnie sprzętowej. Dzielone koszty, to urządzenia, osprzęt i maszty, ale też uzyskanie pozwoleń na budowę, dostawy energii, umowy dzierżawy i wiele innych. Jest też aspekt bardzo praktyczny - zmiana przeznaczenia wcześniej użytkowanych przez GSM częstotliwości do poszerzenia dostępności UMTS w paśmie 900 MHz, będzie tańsza, a ze względu na uwarunkowania kompatybilności elektromagnetycznej łatwiejsza, jeżeli wszyscy użytkownicy widma zgodzą się to zrobić równocześnie.

Jeżeli zintegrowany system obsługuje kilku całkowicie niezależnych operatorów, to czy operator może oddać podwykonanwcy jego utrzymanie i eksploatację?

Outsourcing w telekomunikacji to strategiczny trend w tym biznesie. Ericsson przejmuje od operatorów różne działy począwszy od budowy sieci na billingu kończąc. Decyzja o oddaniu części operacyjnej wymaga długofalowego przygotowania ze strony klienta. Operator może się wówczas w znacznym stopniu oderwać od myślenia o technologiach, czyli parametryzować w planach usługi. Skupić się na ofercie rynkowej dla użytkowników końcowych i na budowaniu marki.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200