Nie zrezygnujemy z naszych wartości dla szybkich zysków

Transformacja cyfrowa musi opierać się na zrównoważonym rozwoju i świadomości społeczeństw, że zmiana przyniesie wszystkim korzyść. Dla krótkotrwałego zysku nie można rezygnować z odpowiedzialnego prowadzenia biznesu. O nadchodzącej globalnej zmianie, która zaczyna się już dziś, mówi Dariusz Kwieciński, prezes Zarządu w Fujitsu Poland.

Dariusz Kwieciński, prezes Zarządu w Fujitsu Poland

Rozmawiamy wciąż o transformacji cyfrowej i wykorzystaniu jej do osiągnięcia celów biznesowych. Zastanawiam się, co będzie następnym krokiem, nie da się w nieskończoność mówić o wzrostach…

Nie może umykać nam szerszy kontekst. Transformacja to nie tylko aspekt ekonomiczny, ale również środowiskowy i społeczny. To trzy główne filary zmian. One muszą występować łącznie. Ważny jest więc i aspekt środowiskowy – wyrażający się choćby w zrównoważonym rozwoju – i społeczny, czyli zmiany prowadzące np. do podniesienia poziomu edukacji, zmniejszenia wykluczenia cyfrowego, nauczenia młodych ludzi obcowania z technologią w jej pożytecznym, pozytywnym aspekcie. To dopiero da nam pełny obraz oczekiwanej zmiany.

Nie ma już możliwości zrobienia kroku wstecz w technologiach. A to oznacza, że należy odrobić lekcje, które wcześniej nie zostały odrobione, pomyśleć o konsekwencjach, o jakich wcześniej nie myśleliśmy.

Dzisiaj wreszcie zaczynamy zwracać szczególną uwagę na czynniki zrównoważonego wzrostu i zrównoważonej transformacji, czyli czynniki środowiskowe, społeczne i ekonomiczne, które mogą przynieść równolegle wzrost biznesowy. Mówimy o kierunku, który będzie dyktował nam pewne kroki mniejsze i większe przez następne lata. W końcu dostrzeżono, że transformacja cyfrowa, ukierunkowana wyłącznie na aspekt ekonomiczny, choć istotna, zbyt mocno zaczęła wyprzedzać te dwa pozostałe aspekty. Sposobem ułożenia tego wszystkiego jest podejście zrównoważonego wzrostu. Równowaga jest tu kluczowa, bo nie tylko technologie się rozwijają – ludzie również. Rozwija się społeczeństwo, które przechodzi przez kolejne trudne doświadczenia, takie jak Covid i lockdown, a teraz wojna w Ukrainie. Ludzie zaczynają inaczej podchodzić do pracy, inaczej postrzegać pewne aspekty swojego życia, przykładają coraz większą wagę do zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Transformacja w kierunku zrównoważonego wzrostu to kierunek na kolejne lata. Już dzisiaj obserwujemy pierwsze zmiany legislacyjne, takie jak ustawa ESG. Zakłada się, że zastosowanie technologicznych innowacji powinno być motorem zmiany – pozytywnej i długotrwałej. I właśnie z tym podejściem się utożsamiam.

Podejście do tych aspektów pozabiznesowych będzie akceleratorem dla biznesu, choć one same w sobie nie są czymś, co może punktowo przynieść zwrot z inwestycji. Natomiast w dłuższej perspektywie zyskają wizerunek i zaufanie. Dziś pod zrównoważony wzrost podciąga się również wszelkie aktywności spod znaku well-being dla pracowników. Według badań Fujitsu jest to najczęściej występujący czynnik, podawany przez firmy jako przykład zrównoważonego wzrostu w zakresie społecznym.

A gdzie jest dziś Fujitsu? Jaką rolę w tej podróży świata chce odegrać?

Wierzymy, że zmiana wydarzy się, gdy pojawią się tzw. change makerzy. Pojawiają się ludzie czy firmy, istotnie inne wzorce zachowania, które potem są adaptowane przez innych. Musimy przekroczyć próg, za którym zrównoważony wzrost i transformacja będą się napędzać siłą jej uczestników. Dziś rynek nie jest jeszcze na tym etapie. Bardzo wiele firm definiuje czynniki zrównoważonego wzrostu, ale nie podchodzi do tego holistycznie. My, jako Fujitsu, mówimy o tym, że change makerzy zdefiniują kompletne aspekty, jakie muszą się pojawić w firmie, żeby rzeczywiście rezonowały one z osiąganiem zrównoważonego wzrostu we wspomnianych trzech aspektach. Przede wszystkim dziś wszystko trzeba mierzyć, nie tylko punktowo, bo to wymusza zmianę w organizacji. Jest kilka obszarów: komunikacja, ustalenie miary sukcesu, stosowanie innowacji, budowanie kompetencji i inwestycje w nowe technologie. To są wg Fujitsu obszary kluczowe, jakie będą tworzyć tzw. kompletnych change makerów, którzy dadzą przykład całościowego podejścia do zrównoważonego wzrostu i zrównoważonej transformacji. Czy na wszystkie aspekty środowiskowe, ekonomiczne i społeczne mamy odpowiedź i jesteśmy w stanie je równolegle traktować? Jeszcze nie. Jest dużo pracy przed nami, żeby być kompletną firmą. Zmiana zawsze zaczyna się od świadomości jej potrzeby. Po naszej stronie ta świadomość jest bardzo duża i w wielu aspektach jesteśmy przygotowani, a w wielu mamy jeszcze sporo do zrobienia. Mamy dużo aktywności well-being dla naszych pracowników, mamy cele środowiskowe – zobowiązaliśmy się, że do 2035 r. nasz bilans netto emisyjności dwutlenku węgla wyniesie zero. Nasz kierunek to – tak jak w systemach ISO – kierunek ciągłego samodoskonalenia się, bo jeśli wszystko jest super, to znaczy, że coś jest nie tak. Zawsze jest coś do poprawy. Nowe cele i nowe wyzwania pojawiają się nieustannie wraz z rozwojem technologii.

Nasz kierunek to – tak jak w systemach ISO – kierunek ciągłego samodoskonalenia się, bo jeśli wszystko jest super, to znaczy, że coś jest nie tak. Zawsze jest coś do poprawy. Nowe cele i nowe wyzwania pojawiają się nieustannie wraz z rozwojem technologii.

Czyli koniec, finał, nie istnieje? Jest tylko ciągły rozwój?

Na końcu jest równowaga. A po drodze próba jej osiągnięcia, która równolegle generować będzie wzrost biznesowy. Wyzwania społeczne są na tyle złożone, że nie podchodzi się do nich w kate¬goriach prostego zwrotu z inwestycji. Ale jeśli naszym celem jest osiągnięcie równowagi, to zysk równolegle też się będzie dzięki temu pojawiać.

Z punktu widzenia technologii Fujitsu zawsze było liderem. Nasze rozumienie jest takie, że to doprowadzi do tej samej konkluzji. Producenci i firmy pracują nad zmianami, nawet jeśli nie przynosi to prostego zwrotu z inwestycji. My mówimy: innowacyjność technologiczna to podstawa uzyskiwania pozytywnego i trwałego wpływu w transformacji, która jest potrzebna do osiągnięcia równowagi. Więc nie jest to tylko kwestia naszej świadomości, ale też klientów, którzy, jak wierzymy, będą oczekiwać współpracy z firmami kierującymi się takimi zasadami.

Rynek inspiruje i wymusza zmiany pozytywne, ale i aspekt ekonomiczny. Jak to połączyć? Firmy chcą mieć nowe technologie, ale też oczekują natychmiastowego zwrotu z inwestycji.

To kwestia budowania świadomości – nie wszystkie inicjatywy służą efektowi oszczędności i podnoszenia zysku. Gdy rozmawiamy z klientem, który dziś jeszcze nie jest świadomy potrzeby zrównoważonego wzrostu, pojawia się z naszej strony edukacja i czekanie na jej skutki w przyszłości. Ale jeżeli aspekt ekonomiczny nadal jest jedynym, który klienta interesuje, to zdarza się, że odpuszczamy. Są pewne czynniki, z których nie chcemy rezygnować, bo to byłoby zaprzeczeniem naszych wartości. Wtedy odpuszczamy, bo zmiany i tak się dokonają. Nie osiągnęliśmy jeszcze punktu krytycznego, po którym zmiana powiela się już siłą przykładu tych, którzy jej dokonali, ale to się na pewno się wydarzy.

Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem: odpuszczacie projekt czy swoje wymagania?

Projekt. Naszym celem jest zbudowanie pewnej jakości: nas, jako ludzi na tym rynku, oraz firmy, którą reprezentujemy. Jeśli odpuścimy nasze standardy, to zniszczymy nie tylko swoją jakość jako specjaliści, ale również reputację firmy. Więc dlaczego mielibyśmy to robić? Dla czyjegoś krótkowzrocznie pojmowanego zysku? Oczywiście nie chcemy, żeby w imię zrównoważonego wzrostu firmy ponosiły straty, bo jeśli będą długofalowe straty, to firmy przestaną istnieć. Nie o to chodzi. Tak, w niektórych aspektach będzie drożej, ale długofalowo celem jest zysk w każdym aspekcie, nie tylko ekonomicznym.

Naszym modelem działania jest ekosystem. Mamy programy partnerskie, które określają wymagania w stosunku do naszych partnerów. Mamy standardy jakości, według których do tego ekosystemu zapraszamy lub nie. Względy ekono¬miczne nie są decydujące przy wyborze naszych partnerów. Współpracujemy z partnerami, którzy mają już świadomość w zakresie zrównoważonego wzrostu, którzy nie odpuszczają jakości dla krótkoterminowego zysku.

Tylko w ten sposób możemy budować lepszą dla wszystkich przyszłość.

Nie zrezygnujemy z naszych wartości dla szybkich zysków

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200