NFZ ma sukcesy
-
- 22.02.2011
Usprawnienia działalności i poprawa wydajności IT w NFZ dają nadzieję na dogonienie standardów. Rozmawiamy o tym z Markiem Ujejskim, zastępcą dyrektora Departamentu Informatyki NFZ.

Uzyskaliśmy wyraźne postępy w trzech ważnych obszarach działania: poprawy infrastruktury działającej na potrzeby konkursów o organizowanie świadczeń, archiwizacji oraz bezpieczeństwa. NFZ to parabank, który obraca pieniędzmi, de facto bank rozliczeniowy. Nadal jednak pod względem rozwoju IT fundusz jest około 10 lat za instytucjami finansowymi. Zbadanie problemów niedoszacowania potrzeb infrastrukturalnych i organizacyjnych wykazało, że bardzo dużym obciążeniem zasobów są konkursy na świadczenie usług medycznych.
Czy usprawnienie ich prowadzenia uważa Pan za najważniejszy sukces?
Tak, to największy, wypracowany przez trzy lata sukces. Model prowadzenia konkursów zakładał kumulowanie bardzo dużej ilości operacji transakcyjnych w krótkim czasie. Próba zwymiarowania tego obciążenia była o tyle trudna, że co roku w znacznym stopniu zmieniane były reguły biznesowe. To powodowało zmiany w oprogramowaniu i nie było czasu na testy, więc jego działanie nie było z pewnością efektywne.
Najtrudniejszym momentem w procesie informacji konkursowej było wprowadzanie tzw. informacji o potencjale, aby oddziały NFZ były w stanie zweryfikować, czy oferta spełnia warunki określone w przetargu. Tych danych jest bardzo dużo. Przewidziano na to bardzo krótki czas, a praca ma charakter transakcyjny, co powoduje potężne, skokowe obciążenia w ciągu dwóch tygodni. Niektóre systemy nie wytrzymywały. Ułożyliśmy statystykę obciążeń maszyn z lat ubiegłych, wykonaliśmy także przy pomocy zewnętrznych doradców analizę efektywności struktur bazodanowych. Na tej podstawie daliśmy wskazówki dostawcom oprogramowania, jak należy je poprawić, usuwając błędne elementy struktury. W tym roku z dużą satysfakcją obserwowaliśmy, że konkurs przebiegł bez żadnych zacięć, mimo że Fundusz musiał rozegrać edycję dla wszystkich rodzajów świadczeń i dla wszystkich świadczeniodawców, ponieważ trzeba było aneksować umowy. Po zmianach konkurs przebiegł bez żadnych zakłóceń. To sukces naszego zespołu IT przy dużym udziale pionu biznesowego, tj. departamentu świadczeń.
Równolegle przebiegały projekty budowy środowisk zapasowych.
Oddaliśmy do użytku klasyczne środowisko typu disaster recovery, w które wyposażone są już wszystkie oddziały i centrala. Możliwe jest odtworzenie dowolnego oddziału z ośrodka zapasowego w centrali, dla obu środowisk obecnych w NFZ - IBM i HP. Jesteśmy także w trakcie budowy planu business continuity. To trudniejsza część pracy, bowiem identyfikowanie zagrożeń biznesowych jest dzisiaj prawdziwym wyzwaniem. Chcemy w ciągu dwóch lat dorównać poziomem najlepszym komercyjnym instytucjom finansowym. Oczywiście, to nieustanna praca, ale dojście do stanu, kiedy podstawa będzie modyfikowana, doskonalona, zajmie nam dwa lata.