11 stycznia z powodu awarii systemu ponad 11 tysięcy lotów w USA zostało odwołanych. Była to sytuacja bez precedensu, nawet w porównaniu z wydarzeniami 11 września 2001. Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), która bada sprawę awarii poinformowała o wynikach wstępnego przeglądu. Okazuje się, że personel kontraktowy „nieumyślnie usunął pliki” i zakłócił pracę głównego systemu komputerowego. Według FAA problem pojawił się, gdy personel pracował nad „poprawną synchronizacją między żywą główną bazą danych a zapasową bazą danych:. FAA powiedziała, że „jak dotąd nie znalazła dowodów na cyberatak lub celowe, złośliwe zamiary”.

Pełniący obowiązki administratora FAA, Billy Nolen planuje poprowadzi 20 stycznia wirtualny briefing dla ustawodawców i pracowników, którzy szukali szczegółów na temat tego, co poszło nie tak z bazą danych wiadomości pilotów. W zeszłym tygodniu agencja przyznała, że awaria komputerowego systemu powiadamiania o misjach lotniczych (NOTAM) była spowodowana błędem proceduralnym związanym z uszkodzonym plikiem danych. System NOTAM dostarcza pilotom, załogom samolotów i innym użytkownikom amerykańskiej przestrzeni powietrznej krytycznych powiadomień dotyczących bezpieczeństwa. FAA twierdzi, że dokonała niezbędnych napraw systemu i podjęła kroki, aby uczynić go „bardziej odpornym”. Awaria systemu nastąpiła 10 stycznia, ale ogólnokrajowe uziemienie wydarzyło się dopiero następnego dnia rano.

Zobacz również:

• Cyberobrona? Mamy w planach

Postępowanie wyjaśniające jest efektem interwencji ponad 120 polityków amerykańskich, którzy zażądali od FAA wyjaśnienia, jak będzie unikać przyszłych incydentów. Personel Senate Commerce Committee poprosił również FAA o odpowiedź na pytania dotyczące przerwy w działaniu, w tym „Dlaczego linie lotnicze zostały postawione w sytuacji, w której mogły mieć możliwość wyboru działania, gdy system NOTAM był wyłączony?”.

Źródło: FAA, Reuters