Symantec: inwestycje w DLP

Symantec chce w niedalekiej przyszłości umocnić pozycję na rynku systemów korporacyjnego bezpieczeństwa IT i rozwiązań do zwalczania zagrożeń pochodzących z Internetu. Oba cele mają zostać osiągnięte w dużej mierze dzięki przejęciom mniejszych firm. Według Johna Thompsona, CEO Symanteca, w odpowiedzi na zmiany rynkowe firma zamierza stopniowo rozszerzać linię produktową m.in. o kolejne rozwiązania do zapobiegania wyciekom danych DLP (Data Leakage Prevention). Rozwijane będzie też oprogramowanie zwiększające bezpieczeństwo danych transakcyjnych, aplikacje do zarządzania pakietami usług oraz platformy integrujące określone funkcjonalności związane z bezpieczeństwem.

Jak podkreśla John Thompson, akwizycje umożliwiają szybszą reakcję na nowe zagrożenia, lepsze wykorzystanie nadarzających się okazji rynkowych i przyspieszenie rozwoju własnego oprogramowania. "Obserwujemy przyspieszenie rozwoju rynku usług związanych z bezpieczeństwem IT. Nic więc dziwnego, że największe przedsiębiorstwa, dysponujące silną pozycją i dużymi zasobami pieniężnymi chcą się dalej umacniać i rozszerzać portfolio produktów różnymi sposobami" - uważa szef Symanteca.

John Thompson nie skomentował wprost spekulacji na temat prowadzonych rozmów dotyczących ewentualnego zakupu dostawcy oprogramowania DLP i wieloletniego partnera Symanteca - firmy Vontu. "Jako lider wśród dostawców oprogramowania DLP z pewnością byłby interesującym obiektem akwizycji" - przyznał jednak. Pogłoski o akwizycji pojawiły się w połowie października. Według nich, Symantec jest skłonny zapłacić za Vontu 350 mln USD. Do tej pory jednak informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone. Dzięki połączeniu z Vontu Symantec zyskałby silną pozycję na rozwijającym się rynku rozwiązań DLP.

Według raportu Gartnera wartość tego segmentu wzrośnie w tym roku do 150 mln USD. W 2006 r. było to 50 mln USD. Najważniejszy konkurent Symanteca - McAfee - wkroczył na rynek DLP dzięki przejęciu firmy Onigma. Obecnie McAfee przymierza się do akwizycji innego dostawcy oprogramowania do zapobiegania wyciekom danych - firmy SafeBoot.

IBM: 1,5 mld USD na bezpieczeństwo

Jak ujawnili przedstawiciele IBM, firma ta przymierza się m.in. do przejęcia kilku spółek działających na rynku bezpieczeństwa. Do największych, dotychczasowych przejęć na tym rynku dokonanych przez IBM należały zakupy Internet Security Systems (za 1,23 mld USD) i WatchFire (100 mln USD). Przedstawiciele firmy zainteresowani są pięcioma aspektami bezpieczeństwa: walka z zagrożeniami z Internetu, bezpieczeństwo aplikacji, ochrona tożsamości, zarządzanie dostępem i bezpieczeństwo fizyczne.

Kwota 1,5 mld USD zostanie jednak przeznaczona nie tylko na przejęcia, ale także na rozwój własnych rozwiązań, które mają zastępować te sprzedawane we współpracy z firmami zewnętrznymi. Firma liczy, że odbierze część rynku takim gigantom na rynku bezpieczeństwa, jak McAfee i Check Point. W ostatnim kwartale przychody IBM z tytułu sprzedaży systemów bezpieczeństwa wzrosły o 7%. Przedstawiciele konkurentów przekonują jednak, że ofensywa IBM im nie zagrozi. Podkreślają, że - w przeciwieństwie IBM, który oferuje firmom oprogramowanie z wielu dziedzin - koncentrują się wyłącznie na bezpieczeństwie, więc mają nad Big Blue znaczną przewagę.

IBM - podobnie, jak Symantec - zainteresował się rynkiem systemów ochrony danych przed wyciekiem. Firma wprowadziła niedawno tego typu funkcjonalność do serii produktów Proventia Network Intrusion Prevention System. Nad kolejnymi rozwiązaniami typu DLP IBM zamierza współpracować z firmami Application Security, Fidelis Security Systems, PGP i Verdasys. Mają one m.in. szyfrować i zarządzać danymi przechowywanymi na komputerach stacjonarnych i przenośnych. Nowe funkcjonalności mają zostać dodane także do linii produktów Tivoli. IBM planuje także uaktualnienie do systemu operacyjnego dla komputerów mainframe, dzięki czemu będzie można wprowadzić lepsze zabezpieczenia przed nieuprawnionym dostępem do danych przechowywanych na tego typu maszynach.