Wrogom sieci mówimy dość!

Trochę szkoda, że projekt zaprezentowany na stronach Urzędu Komunikacji Elektronicznej nie jest podpisany nazwiskami zespołu autorskiego. Teraz formalnie konsultacjom publicznym poddaje go Prezes UKE, ale inicjatywa legislacyjna należy do rządu. Minister Infrastruktury, dzięki mianowaniu nowej podsekretarz stanu Magdaleny Gaj, pracującej do niedawna w UKE, będzie miał najprawdopodobniej teraz lepsze relacje z regulatorem, co pozwala na nieco optymizmu. Dokument obejmuje jednak złożoną materię i z pewnością propozycje pochodzą od praktyków. Pokazanie konkretnych przykładów i wskazanie nazwisk ekspertów wzmocniłoby przekaz, tym bardziej, że jest to wspólny interes wszystkich rynkowych konkurentów.

Budujmy wszyscy

Do niedawna jedynym wspólnym wrogiem nowych inwestycji telekomunikacyjnych był były monopolista TP. Mało kto rzeczywiście budował, większość niezależnych operatorów wolała raczej zmuszać go do udostępniania własnej infrastruktury. O złych przepisach mówili właściwie tylko operatorzy komórkowi, czekający w niektórych lokalizacjach kilkanaście miesięcy na możliwość postawienia stacji bazowych. Na rynku obowiązywała jednak przeważnie zasada, że ten, który przebrnął trudności administracyjne chętnie wykorzystywał to jako przewagę konkurencyjną. Pojawienie się obecnej kompleksowej propozycji zmian świadczy o tym, że konkurencja robi swoje, że w sprzyjających warunkach mogą się pojawić inwestorzy, chociaż jest też oczywiste, że bez zmian w przepisach ich nie będzie. Jest też suma doświadczeń pozwalająca zdefiniować bariery prawne i sposoby ich znoszenia. Pojawia się też zrozumienie dla potencjalnych korzyści ze współdzielenia infrastruktury szczególnie w miejscach, gdzie jest to słabo opłacalne. Ostrożność polskich przedsiębiorców sprawia, że wolą mieć we wszelkich sprawach rynkowych wsparcie przepisów prawnych.

Samorządy same stają się inwestorami. W ramach funduszy unijnych przeznaczono bardzo duże środki na sieci szerokopasmowe. Niedawne antykryzysowe uzgodnienia na szczeblu unijnym, świadczą o tym, że na sieci szerokopasmowe będzie ich więcej. Nowe projekty samorządowe wchodzą w fazę projektowania i realizacji. Trzeba będzie rozstrzygać zakres dozwolonej pomocy publicznej i zasady zapewnienia konkurencji. Dobrze, że pojawią się przepisy nakazujące oferowanie infrastruktury budowanej z funduszy publicznych na zasadach sieci otwartej dla wszystkich konkurentów. Oczekiwane jest również to, aby wszelka infrastruktura publiczna, gazowa, wodociągowa, kanalizacyjna, tereny i obiekty publiczne z definicji mogły służyć budowie sieci szerokopasmowych. Trzeba skończyć z absurdalnymi problemami w dostępie do pasa drogowego, a wręcz wprowadzić przepis nakazujący budowę kanalizacji telekomunikacyjnej lub rurociągów wzdłuż pasów dróg.

Mediacje podczas inwestycji

Niezrozumiała jest dotychczasowa praktyka odmiennej, nieskoordynowanej polityki decyzyjnej różnych wydziałów tego samego organu wydającego decyzje. W myśl projektowanych zmian nowych obowiązków przybędzie Prezesowi UKE, który zyska uprawnienia mediacyjne lub rozstrzygające w przypadku problemów z uzgodnieniem warunków inwestycji telekomunikacyjnych. Jest to uzasadnione nie tylko techniczną naturą tego rodzaju zagadnień, ale również bezpośrednim zaangażowaniem w nie samorządów. W dotychczasowym systemie byłyby trudności z uregulowaniem ich działalności na rynku.


TOP 200