Władza nad domenami

Komitet IAHC już nie działa, zastąpił go IPOC, którego członkowie (pochodzący z komitetu IAHC) mianowali się sami. IPOC powstał, aby kontynuować plany IAHC - jego członkowie żądają powołania międzynarodowego zarządu nad rejestracją i utworzenia w tym celu niedochodowego międzynarodowego stowarzyszenia z siedzibą w Szwajcarii. Według projektu IPOC, spory o znaki towarowe rozstrzygałoby Międzynarodowe Stowarzyszenie Własności Intelektualnej (WIPO).

Działacze IPOC twierdzą, że "nie ma innych rozsądnych propozycji". Ich zdaniem "autorzy pozostałych projektów chcą przyznać NSI wieczysty, rządowy monopol oraz dochody sięgające miliardów dolarów, związane ze statusem monopolisty". IPOC jest poważnym konkurentem, ma bowiem międzynarodową reprezentację. Poparcie dla IPOC wyraziły Internet Society i inne organizacje, związane od dawna z rozwojem Internetu.

Jednak działalność IPOC również spotyka się z zarzutami. Krytycy twierdzą, że polityka tej organizacji jest zbiurokratyzowana i restrykcyjna. Innym zarzutem jest to, że nieograniczona liczba organów rejestrujących może spowodować zamieszanie i doprowadzić do sytuacji, w której firmy rejestrujące się pod różnymi domenami (np. .com, .store i .firm) będą wzajemnie naruszać znaki towarowe. Krytycy nazywają działania IPOC autokratycznymi: - "Członkowie IPOC nie odpowiadają przed nikim, zarządza nimi grupa technokratów, którzy sami się mianowali i wcześniej już udowodnili, że nie przejmują się problemami innych". Ich zdaniem, kryzys został sztucznie wywołany przez komitety IAHC i IPOC w celu przejęcia kontroli nad Internetem.

Przeciwko działalności IPOC protestują także przedstawiciele innych firm, które usiłują wejść do rozwijającego się interesu, związanego z rejestracją nazw domen. Uważają, że IPOC próbuje stworzyć ogólnoświatowy zarząd Internetu za zamkniętymi drzwiami, nie mając do tego upoważnienia i w sposób sprzeczny z tradycjami Internetu.

Wśród alternatywnych propozycji pojawiają się pomysły, aby rozwiązać problem kodów krajów przez zmianę obecnych nazw .com, .org, .net na: .com.us, .org.us itd. Inne sugestie dotyczą wprowadzenia adresu osobistego (.per - od "personal"), co mogłoby wyeliminować konieczność zmiany nazwy domeny i adresu, jeżeli użytkownik wybierze innego usługodawcę internetowego. Grupa Enhanced Domain Name System przedstawiła inny projekt, w którym uczestniczą członkowie społeczności internetowej. Wzywa się w nim do swobodnej konkurencji rynkowej w zakresie rejestracji nazw domen.

Charakter Internetu

Najważniejszy w tej sprawie jest przyszły charakter Internetu. Czy nazwy będzie tworzyć centralna biurokracja, czy też zwycięży duch wolnego rynku? Wielu członków społeczności internetowej, w tym usługodawcy internetowi, zdecydowanie sprzeciwia się zarządzaniu Internetem przez organizacje międzyrządowe, takie jak ONZ. Model taki - argumentują - jest sprzeczny z podstawową strukturą Internetu, który jest siecią prywatnych sieci. Krytycy ci domagają się, aby Internetem zarządzał sektor prywatny.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Komercyjnej Wymiany w Internecie CIX (Commercial Internet Exchange Association), zrzeszającej usługodawców internetowych w Stanach Zjednoczonych, uważają, że sektor prywatny to samoregulujące się środowisko, zaś rząd powinien uczestniczyć w regulowaniu Internetu tylko wtedy, gdyby sektor prywatny nie radził sobie z tym zadaniem.

Do stworzenia otwartego środowiska, sterowanego prawami rynku, wzywa także Tony Rutkowski (uważany za jednego z twórców sieci globalnej). Uzasadniając swój optymizm, przypomina o tym, że sukcesem zakończyło się niedawne przekazanie sieci szkieletowej Internetu spod kurateli rządu USA do sektora prywatnego, a w wyniku podzielenia się korporacji AT&T stworzono konkurencyjne środowisko telekomunikacyjne.

Na pewno szybko trzeba rozwiązać kwestię nazewnictwa domen - przede wszystkim z uwagi na zagęszczenie domen należących do grupy .com. Sprawa globalnego zarządzania domenami być może powinna być rozwiązania dopiero wtedy, gdy Internet bardziej się rozwinie. Można przewidywać, że ewolucja w nazewnictwie domen zostanie połączona ze stopniowym przesuwaniem się środka ciężkości w stronę usług katalogowych.


TOP 200