Wiosna na jesieni

Operatorzy na czele

Wśród odbiorców technologii nadal najbardziej aktywne są spółki telekomunikacyjne. "Dotyczy to zwłaszcza trzech operatorów telefonii GSM. Przyrasta liczba użytkowników telefonów komórkowych, którzy coraz chętniej korzystają z usług dodatkowych, takich jak transmisja danych, serwisy informacyjne itp. Operatorzy rozwijają ofertę usług, a to obciąża informatykę, dlatego firmy telekomunikacyjne muszą podejmować kolejne inwestycje" - uważa Piotr Smólski. W ostatnich miesiącach operatorzy sieci komórkowych uruchomili wiele nowych projektów dotyczących m.in. uporządkowania infrastruktury IT.

Podobnie jak operatorzy sieci mobilnych, infrastrukturę teleinformatyczną modernizuje Telekomunikacja Polska. Zakończono niedawno pierwszy etap budowy centralnego ośrodka przetwarzania danych w Łodzi, który zastąpi ośrodki regionalne. Obecnie firma pracuje nad planami budowy centrum zapasowego.

Sprzeczne sygnały dobiegają od dostawców technologii dla instytucji bankowo-finansowych. Zakończył się okres intensywnych inwestycji związanych z projektami wdrożeń systemów centralnych i bankowości elektronicznej. W sektorze pojawiło się wprawdzie kilka dużych przetargów - z megakontraktem w PKO BP na czele - ale nie dają one prawdziwego obrazu rynku. Banki powoli interesują się systemami zarządzania ryzykiem, których wdrożenie jest związane z ustaleniami Komitetu Bazylejskiego. Dostawcy rozwiązań IT mówią także o tym, że wiele banków - zwłaszcza tych, które odnotowały ogromne straty w 2002 r. - ograniczyło inwestycje, w tym na IT.

Ożywienie jest obserwowane także w administracji państwowej. Choć w obszarze dużych kontraktów - poza systemem CEPiK i elementami katastru - niewiele się dzieje, to trwa realizacja wielu mniejszych projektów, w szczególności związanych z wejściem do Unii Europejskiej. Są również realizowane zadania nakreślone w ramach strategii e-Polska, w tym budowy Biuletynu Informacji Publicznej.

Według Adama Rudowskiego organy administracji inwestują w infrastrukturę np. sieci LAN. Interesują się również pamięciami masowymi i systemami ochrony antywirusowej. Jednocześnie zauważalny jest brak zainteresowania bardziej zaawansowanymi projektami. Zdaniem prezesa zarządu Veracomp brakuje również typowego dla trzeciego kwartału zainteresowania systemami informatycznymi ze strony instytucji edukacyjnych. "Nadal komputery kupuje Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, ale nie doszły do nas informacje o większych inwestycjach" - dodaje.

Siła średniego

Stosunkowo dobrze - biorąc pod uwagę ostatnich kilka lat - prezentują się zakłady przemysłowe. Wydawało się, że rynek systemów ERP jest nasycony i niewiele już można na nim osiągnąć. Tymczasem firmy dostarczające aplikacje uzupełniające podstawowe funkcje systemów klasy ERP mówią o sporym zapotrzebowaniu na tego typu projekty. "Rynek ERP charakteryzuje się pewnym cyklem życia. Duże firmy, które wdrożyły kilka lat temu tego typu systemy, teraz potrzebują modułów rozszerzających ich funkcjonalność, np. business intelligence, hurtowni danych czy systemów CRM" - mówi Piotr Smólski. Z drugiej strony zainteresowanie wdrażaniem systemów klasy ERP zgłaszają firmy średnie, które starają się stwarzać konkurencję dużym firmom. Widać to po rosnącej popularności rozwiązań dla rynku MSP, w tym SAP Business One i pakietów Microsoft Business Solutions.

Zainteresowanie wdrażaniem systemów zintegrowanych wspierających zarządzanie firmą potwierdza Maciej Potapczyk. "Zakupem tego typu systemów interesują się przede wszystkim firmy średnie i duże, zatrudniające od 200 do 600 pracowników" - mówi. Jego zdaniem firmy małe nie czują się jeszcze na rynku tak pewnie, jak większe, którym udało się ustabilizować pozycję na rynku i oczekują dalszego dynamicznego wzrostu. Wdrożenie systemu ma im umożliwiać agresywną walkę z konkurencją.

Małe i średnie przedsiębiorstwa miały być motorem napędzającym polską gospodarkę. Tymczasem - w zgodnej opinii branży - na razie nie zaczęły wykorzystywać przypisywanego im potencjału. Większość producentów rozwiązań dla sektora MSP jest jednak zdania, że ów potencjał czeka jedynie na impuls, który go uaktywni. Małe i średnie firmy mają realne potrzeby, które będą starały się zaspokoić, gdy ich właściciele uwierzą w faktyczną poprawę sytuacji polskiej gospodarki. Będą mogły finansować inwestycje w systemy IT z dotacji z unijnych funduszy, głównie PHARE. Wiedzę na ten temat przyswoili sobie także dostawcy. Niektórzy oferują pakiety, w skład których - oprócz zakupu systemu i powiązanych z nim usług - wchodzi przejęcie obowiązków związanych z obsługą dokumentacji tworzonych na potrzeby Państwowej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Powoli, ale do przodu

Wydatki na IT w 2004 r. nieznacznie wzrosną - prognozuje bank Merrill Lynch na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród amerykańskich i europejskich przedsiębiorstw. Branża może liczyć na wzrost w stosunku do roku bieżącego na poziomie 4,5%. W tym roku analitycy Merrill Lynch oczekują "solidnego czwartego kwartału". Szefowie IT będą chcieli wykorzystać w całości swoje budżety. Biorąc jednak pod uwagę cały rok, wydatki na IT wzrosną zaledwie o 1%. W 2003 r. przedsiębiorstwa kupują przede wszystkim technologie związane z bezpieczeństwem systemów informatycznych, rozwiązaniami typu disaster recovery, a także sieciami bezprzewodowymi. W 2004 r. szefowie IT zamierzają przeznaczyć budżety - zgodnie z informacjami podanymi w ankiecie Merrill Lynch - przede wszystkim na urządzenia sieciowe, a w dalszej kolejności na komputery PC i usługi. Dopiero na czwartym miejscu znalazło się oprogramowanie.


TOP 200