Windows 8: Hyper-V 3.0 atrakcją dla administratorów

Obecnie, Hyper-V potrzebuje pełnego systemu operacyjnego, na którym znajduje się partycja podstawowa i sama aplikacja zarządzająca. Z niej tworzone są kolejne maszyny wirtualne. O ile, w przypadku serwerów, dodatkowa instalacja systemu operacyjnego nie wpłynie znacząco na dostępność własnych zasobów (duża moc obliczeniowa, pojemne dyski itp.), to, w przypadku desktopów, każdy nowy system może wyraźnie wpłynąć na jakość i komfort pracy. Wraz z "wyciekiem" Windows 8 Milestone 3 - build 7989 pojawiły się informacje, że Hyper-V 3.0 nie będzie potrzebował pełnej kopii systemu operacyjnego. Wciąż jednak nie są to potwierdzone informacje.

Korzyści wynikające z integracji hiperwizora z systemem Windows 8 najszybciej zapewne docenią administratorzy desktopów. Dzięki Hyper-V będą oni mogli uruchamiać aplikacje pisane pod Windowsy (XP, Vista, 7, Phone) czy nawet Linuksa (niektóre odmiany) w jednym środowisku informatycznym. Łatwiej będzie również zarządzać systemami wirtualnych desktopów (tworzonymi przy pomocy np. MED-V), aplikacji (np. App-V) oraz dbać o aktualizację oprogramowania.

Zobacz również:

  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania

Dobry pomysł?

Niektórzy specjaliści zastanawiają się, czy w dobie rosnącej popularności rozwiązań VDI (Virtual Desktops Infrastructure ), integracja Hyper-V z systemem operacyjnym Microsoftu nie jest pewnym krokiem w tył. Z jednej strony trudno zbagatelizować zalety VDI takie, jak: dostępność danych i aplikacji z dowolnego urządzenia, centralizacja wdrażania i zarządzania aplikacjami użytkowników itp. Z drugiej zaś, VDI to często znacznie większe koszty inwestycyjne dla firmy, problemy z licencjami, a w określonych sytuacjach rozwiązanie niepraktyczne (np. pracownicy mobilni, wykorzystujący różne funkcje systemu operacyjnego w codziennej pracy).

Microsoft ma jeszcze rok, by dopracować Windows 8 i odpowiedzieć na wszelkie pytania lub wątpliwości osób angażujących się w testowanie "wyciekających" do sieci kopii systemu. Jeśli częstotliwość publikacji kolejnych wersji OS-a nie zmieni się, to liczba podobnych analiz będzie nieustannie rosła.


TOP 200