Microsoft intensyfikuje swoje działania na rzecz odesłania XP do lamusa - firma zainaugurowała ostatnio "wielkie dwuletnie odliczanie" do momentu ostatecznego zakończenia świadczenia wsparcia dla tego systemu (moment ten nastąpi w kwietniu 2014 r.).

W opublikowanym niedawno wpisie blogowym Erwin Visser, jeden z dyrektorów działu Windows, powołuje się na dane zebrane przez firmę IDC i tłumaczy, że Windows 7 jest oczywistym wyborem dla firm wciąż korzystających z Windows XP - głównie dlatego, że jest znacznie nowocześniejszy i tańszy w obsłudze. "Fakty są takie - firmy które decydują się na migrację z XP do 7, odnotowują znaczący zwrot z tej inwestycji" - stwierdził Visser.

Polecamy Windows 8 - premiera w październiku?

Owe dane pochodzą z raportu przygotowanego przez IDC na zlecenie Microsoftu - analitycy przyjrzeli się w nim dziewięciu dużym organizacjom, aby porównać koszty obsługi komputerów z Windows XP oraz Windows 7. Dowiadujemy się z niego m.in. że za dwa lata - czyli w momencie wygaśnięcia wsparcia dla Windows XP - system ten wciąż będzie standardem w ok. 11% dużych firm i organizacji.

Co zaś się tyczy kosztów - analitycy twierdzą, że obsługa Windows XP jest droższa m.in. dlatego, że system ten zwykle pracuje nad starszym sprzęcie, który jest bardziej podatny na awarie i zwykle wymaga więcej czasu na doprowadzenie do stanu "używalności" (zauważmy jednak, że w tym przypadku migracja do nowego OS-u nie jest żadnym rozwiązaniem - pomóc może raczej wymiana sprzętu). Co więcej - według IDC każdy system operacyjny po trzech latach od wdrożenia staje się kłopotliwy dla firmowego działu IT, z uwagi na rosnącą liczbę zagrożeń oraz potencjalnych kłopotów ze stabilnością.

Polecamy Koniec Windows XP początkiem problemów?

Z wyliczeń firmy wynika, że już w czwartym roku eksploatacji systemu koszty jego obsługi informatycznej rosną - w porównaniu z pierwszymi trzema latami - o 25%, zaś w roku nr 5 o kolejne 29%. W tym samym czasie podobnie rosną również koszty "zapewnienia produktywności użytkownika systemu" - w czwartym roku o 23%, zaś w piątym - o 40%.

Dużo ciekawiej od powyższych danych wyglądają jednak statystyki dotyczące czasu wykonywania podstawowych zadań administracyjnych w obu porównywanych systemach - tu przewaga Windows 7 faktycznie wydaje się znacząca. Analitycy IDC wyliczyli, że aktualizowanie Windows 7 zajmuje administratorom aż o 82% czasu mniej niż wykonanie tych samych czynności w Windows XP, zaś czas poświęcany na usuwanie złośliwego oprogramowania jest w przypadku "siódemki" krótszy średnio o 90%.

"Z naszych badań wynika, że przeciętnemu komputerowi z Windows XP firmowy administrator musi poświęcić w roku 11,3 godziny. W firmach, które "przesiadły" się na Windows 7 ten czas spadł do... 2,3 godzin per komputer" - tłumaczą specjaliści z IDC. Oznacza to, że gdyby jakaś firma zdecydowała się na migrację 230 maszyn z Windows XP do Windows 7, to pozwoliłoby to na skierowanie jednego pracownika IT do zadań innych niż tylko bieżące zarządzanie komputerami.

Warto przypomnieć, że użytkownicy biznesowi, którzy zamierzają wkrótce przesiąść się z Windows XP na Windows 7, nie mają wcale tak dużo czasu. Jeszcze w tym roku na rynek trafić ma kolejna wersja "okien" - oznaczona numerem 8. I to właśnie pod kontrolą tego systemu pracować będzie większość nowych komputerów. Problem w tym, że korporacje nie przepadają za kupowaniem systemów Windows zaraz po ich premierze (zwykle czekają z tym co najmniej do pierwszego Service Packa, tzn. do momentu w którym usunięta zostanie większość błędów wykrytych po premierze). Dlatego też dla firm planujących migrację do Windows 7, to może być ostatni dzwonek.