Więcej usług w druku

Do niedawna oferta usługowa była w Polsce dość ograniczona, czy to się zmienia?

Lexmark ma już w Polsce pełną ofertę usług. Oczywiście musimy wciąż pamiętać o szkoleniu ludzi, aby mogli sprostać nowym zadaniom serwisowym. Dotyczy to oczywiście nie tylko pracowników Lexmarka, ale również naszych lokalnych partnerów biznesowych. Muszę jednak przyznać, że popyt na usługi jest w Polsce ograniczony, tzn. większym problemem jest obecnie znalezienie klientów niż zrealizowanie zamówień.

Wszyscy mówią o światowym kryzysie ekonomicznym. Jak to wygląda z punktu widzenia Lexmarka, czy firma widzi i odczuwa realne objawy takiego kryzysu?

Przyznaję, że w tym roku pojawiły się pewne oznaki tego, co jest określane kryzysem ekonomicznym. Z punktu widzenia naszej firmy zaobserwowaliśmy np. opóźnienia w realizacji zamówień składanych przez duże banki i firmy zajmujące się handlem. Zaczęły one ostrożniej kalkulować wydatki inwestycyjne. Ale sądzę, że Lexmark jest bardzo dobrze przygotowany, lepiej niż konkurencja, do aktualnych wyzwań rynku. Już wcześniej bowiem zaczęliśmy koncentrować się na oferowaniu systemów druku, które umożliwiają obniżenie realnych kosztów eksploatacji i utrzymania. A to jest argument, który jeszcze silniej przemawia do użytkowników, gdy są zmuszeni do bardziej oszczędnych niż dotąd działań.

Czy w Polsce też widać oznaki kryzysu?

Uwagi powyższe dotyczyły rynku zachodnioeuropejskiego. W Polsce sytuacja jest inna, z punktu widzenia biznesu Lexmarka, jak na razie nie widać żadnych oznak kryzysu, a nawet spowolnienia rozwoju rynku.


TOP 200