Więcej niż papier
-
- Rafał Jakubowski,
- 05.01.2007
Jeszcze cztery lata temu w Polsce było zaledwie kilku certyfikowanych menedżerów projektów. Uzyskali oni certyfikaty za granicą. Dopiero w 2002 r. pojawiły się pierwsze szkolenia z zarządzania projektami uznawane przez międzynarodową organizację zrzeszającą menedżerów projektów Project Management Institute (PMI). Ich liczba stale rośnie.
Jeszcze cztery lata temu w Polsce było zaledwie kilku certyfikowanych menedżerów projektów. Uzyskali oni certyfikaty za granicą. Dopiero w 2002 r. pojawiły się pierwsze szkolenia z zarządzania projektami uznawane przez międzynarodową organizację zrzeszającą menedżerów projektów Project Management Institute (PMI). Ich liczba stale rośnie.

Biorąc pod uwagę, że liczba osób zaangażowanych w Polsce w zarządzanie projektami w praktyce szacowana jest na poziomie 12, 5 tys., to niewiele. Niemniej zainteresowanie certyfikacją rośnie, mimo że droga do uzyskania formalnego świadectwa nie jest prosta. Wymaga nie tylko udziału w szkoleniach i zaliczenia odpowiednich testów, ale również kilku tysięcy godzin udokumentowanej pracy w projektach w ciągu trzech lat poprzedzających podejście do egzaminu.
"W dzisiejszych czasach zarządzanie projektami staje się bardzo ważne z powodu wzrostu złożoności projektów, silnej konkurencji między organizacjami, podwyższonego poziomu wiedzy oraz wyrobienia klientów" - tłumaczy Wahid Mansour, PMP, wykładowca i konsultant MT&DC. Oznacza to, że posiadanie certyfikatu powoli zaczyna być dla zawodowych kierowników projektów warunkiem koniecznym umożliwiającym prowadzenie dużych, ciekawych projektów.
Wspólny język

Międzynarodowy egzamin stanowi system weryfikacji i licencjonowania specjalistów zarządzających projektami. Jest dosyć skomplikowany. Uczestnik musi odpowiedzieć na 200 pytań testowych w ciągu zaledwie 4 godzin. Oznacza to, że na każde pytanie odpowiedź musi zostać udzielona w nieco ponad minutę.
Certyfikacja w PMI może być dokonana także na niższym poziomie. Certyfikat CAPM (Certified Associate in Project Management) w porównaniu z PMP wiąże się z mniejszymi wymogami co do liczby godzin przebytych szkoleń i mniejszą liczbą godzin przepracowanych w projektach. Prostszy jest także egzamin. Oczywiście, ranga certyfikatu jest przez to mniejsza.
"Certyfikat przede wszystkim uwiarygodnia moje kompetencje jako kierownika projektu. Jest on znaczącym wyróżnikiem - potwierdza, iż osoba, która go zdobyła, posiada wiedzę, zna specjalistyczne słownictwo, narzędzia, techniki oraz standardy potrzebne do prowadzenia projektów. Tytuł PMP umożliwia pracę przy realizacji projektów w dowolnym środowisku i branży. Ponadto posiadanie tego certyfikatu w znacznym stopniu pomaga w rozwoju kariery zawodowej" - twierdzi Albert Pasek, PMP, zatrudniony w CompFort Meridian Polska.
Większość certyfikowanych kierowników projektów podkreśla, że główną zaletą kursów i certyfikacji jest stworzenie wspólnego języka, którym mogą komunikować się ludzie uczestniczący w projekcie. Choć zwykle pochodzą z różnych środowisk, zbierali doświadczenia w różnych branżach, to jednak dzięki PMP mogą się skutecznie porozumiewać.
Gwarancja dla wszystkich

Patrząc na statystyki związane z krytycznymi czynnikami sukcesu projektu, wyraźnie widać, że jednym z najważniejszych jest prowadzenie go przez doświadczonego kierownika. Według raportu "Chaos" przygotowanego przez firmę Standish Group doświadczony kierownik projektu został wskazany jako trzeci najważniejszy czynnik przyczyniający się do sukcesu projektu.
Trudno się dziwić, że coraz częściej wymóg prowadzenia projektu przez certyfikowanego kierownika pojawia się w warunkach zamówień. Zleceniodawcy chcą zapewnić sobie sukces. Certyfikat PMP gwarantuje, że ich projekt znajduje się w dobrych rękach. "Obecnie coraz więcej kontrahentów umieszcza w postępowaniach przetargowych wymóg, aby projekt był prowadzony przez certyfikowanych kierowników projektu, bowiem daje im to pewność, że przedsięwzięcie będzie prowadzone zgodnie ze światowymi standardami" - wyjaśnia Wahid Mansour.
"Certyfikaty mają szczególne znaczenie w dużych projektach, gdzie zaangażowane są duże środki finansowe i istnieje duże ryzyko. Potwierdzają, że legitymująca się nim osoba dysponuje wiedzą i doświadczeniem w zarządzaniu projektami" - dodaje Zbigniew Traczyk, PMP PM Profession Leader, odpowiedzialny za zespół kierowników projektów w dziale usług IBM.
Drzwi do kariery
W IBM w działach usługowych to bardzo ceniony certyfikat. Wprawdzie na swoje potrzeby firma ma własną ścieżkę certyfikacyjną, jeszcze bardziej zaawansowaną, skoncentrowaną na projektach branżowych, ale certyfikat PMP stanowi drzwi do kariery. "Wewnętrzną ścieżkę certyfikacyjną rozpoczyna właśnie egzamin na PMP. W przypadku osoby przychodzącej do pracy z certyfikatem wiadomo, że ma wiedzę i potwierdzone doświadczenie. Wiemy, że kandydat zna terminologię projektową i jest w stanie komunikować się z innymi uczestnikami projektu w spójny i standardowy sposób. Kiedy mowa o harmonogramie czy ścieżce krytycznej, to wiadomo, że wszyscy mówią o tym samym" - twierdzi Zbigniew Traczyk.
Dla firmy globalnej, takiej jak IBM, ważne jest także, że egzamin odbywa się po angielsku. "Certyfikat PMP potwierdza, że kierownik projektu potrafi się swobodnie porozumiewać także z uczestnikami projektów prowadzonych za granicą" - dodaje Zbigniew Traczyk.