Po nitce do kłębka

Umowa wdrożeniowa z BPSC została podpisana w 2005 r. Początkowo wdrożenie funkcjonalności modułu MRP II było prowadzone równolegle z wdrożeniem modułu dystrybucja. W miarę postępu prac zdecydowano o wdrożeniu dalszych składników pakietu, m.in. modułów obsługi kadr i księgowości. Zdecydowano również o implementacji funkcjonalności związanej z procesami kontroli relacji z klientami. "Poszliśmy za ciosem i podjęliśmy decyzję, że od 1 stycznia 2006 r. system ma zacząć całościowo działać" - mówi Leszek Szkutnik. Jego zdaniem, była to odważna decyzja, zarówno dla firmy Dziedzic, jak i dostawcy oprogramowania.

Prezentacja działających w Polsce dostawców systemów MRP II/ERP

"Nie będę ukrywał, że pierwsze miesiące należały do trudnych. Najważniejsza była zmiana sposobu myślenia osób pracujących w nowym systemie" - przyznaje Leszek Szkutnik. Konieczne okazało się również dokonanie pewnych zmian w systemie. Problemy z wydajnością, które wynikły w czasie wdrożenia, były związane m.in. z automatycznym przeliczaniem niektórych danych. Periodyczne uruchamianie procesów rekalkulacji powodowało bardzo duże obciążenie bazy danych, to zaś skutkowało zmniejszeniem wydajności aplikacji.

Poza tym część pracowników miała problemy z obsługą nowego oprogramowania, działającego w odmiennym środowisku graficznym. Programy stosowane wcześniej były optymalizowane pod kątem pracy z klawiaturą, Impuls zaś obsługiwany jest w dużej mierze za pomocą myszki.

W związku z tym konieczne było przeprowadzenie dodatkowych szkoleń i dopracowanie interfejsu obsługi systemu, tak aby odpowiadał on przyzwyczajeniom pracowników. Przedstawiciele firmy narzekają również na przedłużający się czas realizacji wdrożenia, które nie zostało jeszcze ostatecznie zakończone. "Na szczęście pozostałymi problemami są niemal wyłącznie drobiazgi. Niemniej jednak kładą się one cieniem na sukces, jakim jest usprawnienie pracy firmy" - mówi Leszek Szkutnik. "Nie ma aplikacji, która w stu procentach zadowalałaby klienta. Im bliżej tych stu procent, tym lepiej, ale zawsze pozostają detale, które należy dograć już na miejscu" - dodaje.