VoIP - jak ominąć pułapki?

Konkurencja na rynku rozwiązań VoIP jest duża, nie warto zatem spieszyć się z wyborem konkretnego dostawcy. Specjaliści twierdzą, że przedsiębiorcy chętnie korzystają z ofert sprawdzonych już przez inne firmy. To zaś powinno dodatkowo zwiększać motywację producentów i operatorów do ścisłej kooperacji z potencjalnym klientem. Kwestia ta jest szczególnie istotna w końcowym etapie wdrożenia VoIP, ponieważ na równi z planowaniem ważne jest, aby odpowiednio przeszkolić wszystkich pracowników, którzy będą korzystali z nowych możliwości.

Polecamy: Jak nagrywać rozmowy VoIP?

Aby zapewnić ciągłość działania firmowej struktury telekomunikacyjnej, należy także przeprowadzić wszystkie niezbędne testy w specjalnie przygotowanym środowisku (np. wydzielonym segmencie sieci lub stworzonym ad hoc mini-zestawie teleinformatycznym). Sprawdzenie działania powinno dotyczyć przede wszystkim nowych elementów sieci (wybieranie numerów wewnętrznych i zewnętrznych IP, adresacja zasobów, działania centralek IP-PBX).

W szczegółach drzemie siła

Protokół IP zaprojektowano do przenoszenia danych, więc główny nacisk położono w nim na wymóg ich kompletnego przesłania. Elementy takie jak szybkość realizacji czy kolejność dostarczanych pakietów nie były istotne. Istnieją przecież możliwości uszeregowania pakietów danych odebranych w niewłaściwej kolejności, a uszkodzone lub utracone fragmenty informacji mogą zostać ponownie przesłane.

VoIP - jak ominąć pułapki?

Eliminacja opóźnień to jedno z największych wyzwań VoIP

W przypadku systemów czasu rzeczywistego, do których zalicza się Voice over IP, retransmitowanie pakietów zawierających dane głosowe jest bezcelowe, ponieważ zniekształci znacznie każdą rozmowę. Podobna sytuacja będzie miała miejsce, gdy opóźnienia w przesyłaniu pakietów nadmiernie wzrosną. Według zaleceń ITU-T zawartych w standardzie G.114, maksymalne opóźnienia w aplikacjach głosowych mogą wynosić 150 ms w jednym kierunku transmisji. Wszelkie wykroczenia poza tę normę powodują, że rozmowa staje się utrudniona (nakładanie się słów, powtórzenia). Dla użytkowników odczuwalne są już przestoje na poziomie 250 ms w dwóch kierunkach (RTD - Round Trip Delay). Przy wartości RTD na poziomie 500 ms jakakolwiek rozmowa staje się niemożliwa.

Aby przyszły odbiorca usług VoIP nie musiał żałować decyzji o zamienieniu niezawodnej, choć mocno ograniczonej funkcjonalnie sieci głosowej na komunikację IP, należy dołożyć starań, by zminimalizować wpływ opóźnień na wrażenia odsłuchowe klienta. Tylko kilka czynników zależy wprost od projektanta sieci VoIP, na inne nie ma on wpływu i trzeba się z tym pogodzić.

Polecamy: Szerokopasmowy internet jak prąd, gaz i woda

Podczas wstępnych wyliczeń można założyć, że dostępne algorytmy kodujące i dekodujące dźwięk mogą opóźniać transmisję danych o 15 do 37,5 ms w obu kierunkach. Kolejkowanie pakietów, uzależnione od przepustowości sieci w poszczególnych jej segmentach, to straty kolejnych 5-25 ms. Do tego należy doliczyć opóźnienia routingu pakietów - od 10 do 40 ms. Czas potrzebny na przetwarzanie protokołów (IP, RTP, UDP i innych) oraz usuwanie echa jest minimalny i wynosi do 5 ms. Każda zestawiona sesja jest inna, a wartości opóźnień mogą się różnić. Ich wariacje określa jitter, wymuszający stosowanie buforów po stronie odbiorczej.


TOP 200