Najpierw miał być Longhornem i pojawić się w 2003 lub 2004 roku. Później - "najwcześniej w 2005 roku". Jeszcze później stał się Vistą i miał być udostępniony w 2006 roku, konkretnie pod jego koniec, choć spekulacjom i plotkom nie było końca: różne portale mówiły o premierze w październiku, wrześniu, lipcu, a nawet maju.

O czym mowa? Oczywiście o Windows Viście, najnowszym systemie operacyjnym Microsoftu. Okazuje się, że przyjdzie nam na niego jeszcze poczekać. Zgodnie z ostatnim oświadczeniem firmy, użytkownicy indywidualni będą mogli go kupić dopiero w styczniu 2007 roku, czyli dokładnie w rok po ogłoszeniu przez Jima Allchina zakończenia prac nad systemem.

Zobacz również:

• Zerowanie Windows 10/11 - z której opcji skorzystać?
• Apple Wunderlust - iPhone 15 i inne - relacja z premiery

Co ciekawe, firmy uzyskają dostęp do Visty w planowanym wcześniej terminie, czyli w listopadzie 2006 roku. To dziwne, bo zwykle użytkownicy indywidualni szybciej decydują się na uaktualnienie systemu. Pojawiają się nawet plotki, że Microsoft chce "przeskoczyć" święta, aby nudzący się w tym okresie młodociani hakerzy nie skupili się na szukaniu dziur w Viście.