Badanie takie przeprowadziła niedawno firma AV-Comparatives, która zajmuje się oceną różnego rodzaju rozwiązań IT. Pokazuje ono czarno na białym, że blisko dwie trzecie dostępnych obecnie na rynku aplikacji antywirusowych dla urządzeń z Androidem nie oferują żadnej ochrony, a obciążają jedynie niepotrzebnie zainstalowane w nich procesory dodatkowymi zadaniami.

Firma AV-Comparatives wzięła pod lupę 250 aplikacji antywirusowych chroniących urządzenia Android. Okazało się, że aż 170 z nich nie spełniło nawet minimalnych wymagań dotyczących zapewnienia urządzeniom podstawowego bezpieczeństwa.

Zobacz również:

• Cyberobrona? Mamy w planach
• Złośliwe oprogramowanie Qbot - czy jest groźne i jak się chronić?

Kolejny wynik jest również wysoce niepokojący. Chodzi o to, że co najmniej 30% wszystkich znajdujących się w urządzeniu Android zdołała wykryć tylko jedna trzecia aplikacji antywirusowych. Jednocześnie wiele aplikacji wskazywało, że konkretne programy zainstalowane na urządzaniu są szkodliwe, podczas gdy w rzeczywistości były one zupełnie „czyste” (czyli nie zawierały szkodliwego kodu).

Dzieje się tak ponieważ wiele antywirusowych aplikacji nie skanuje całego kodu, jak również pracuje z przestarzałymi i wątpliwymi tzw. „czarnymi” i „białymi” listami. Jak nietrudno się domyśleć, najwyższe noty uzyskały antywirusowe aplikacje oferowane przez tak znane firmy, jak Kaspersky Lab, McAfee, Avast, AVG, Trend Micro i Symantec.

Z całością badania „Android Test 2019 – 250 Apps” można się zapoznać wchodząc na tę stronę.