Apple uspokaja jednocześnie, że jak dotąd nie znalazł żadnych dowodów na to, że luka została przez kogoś wykorzystana do takiego celu, jednak korporacji woli dmuchać na zimne i stąd taka decyzja.

Korporacja z Cupertino nie ma ostatnio najwyraźniej szczęścia, gdyż trzy dni wcześniej wykryto inną lukę zagrażającą bezpieczeństwu użytkowników komputerów Mac, którymi jak wiadomo zarządza system macOS. Chodzi co prawda o podatność znajdującą się w aplikacji Zoom, która została opracowana przez inną firmę, ale na niebezpieczeństwo są narażeni użytkownicy komputerów produkowanych przez firmę Apple. Użytkownicy używają tej aplikacji do prowadzenia wideokonferencji. Luka pozwala osobom postronnym aktywować zdalnie kamerę internetową podłączoną do komputera, co naraża oczywiście jego właściciela na niebezpieczeństwo związane z utratą prywatności.

Zobacz również:

• Usługa WhatsApp uruchamiana na urządzeniach iOS będzie bardziej bezpieczna
• iPhone 15 najszybciej taniejącym smartfonem od Apple w historii

Producent aplikacji Zoom już następnego dnia udostępnił użytkownikom łatę likwidującą tę podatność. Nie zważając na to firma Apple również zareagowała i opracowała natychmiast własną aktualizację oprogramowania zarządzającego kamerami, która uniemożliwia ich uruchamianie bez wiedzy i pozwolenia użytkownika komputera. Jest to prosta aktualizacja usuwająca webowy serwer współpracujący z kamerami, instalowany na komputerach Mac przez aplikację Zoom.