USA odcinają Chiny od dostępu do amerykańskich technologii

Kolejne decyzje koncentrują się na przemyśle półprzewodnikowym i mają utrudnić rozwój chińskich firm wytwarzających mikroprocesory i układy pamięciowe.

Źródło: Apple.

Wojna handlowa między Chinami i USA trwa już od trzech lat, gdy w USA wprowadzono budzący wiele kontrowersji zakaz korzystania przez organizacje rządowe ze sprzętu sieciowego produkowanego w Chinach. Dotyczył on głównie firm Huawei i ZTE. Od pewnego czasu władze USA zaczęły się koncentrować na przemyśle półprzewodnikowym i wprowadzać ograniczenia dotyczące sprzętu i technologii służących do wytwarzania mikroprocesorów oraz układów pamięci.

Najnowsze sankcje uderzyły w firmę YMTC (Yangtze Memory Technologies Co.), producenta układów pamięci. Ich uzasadnienie jest standardowe: „robimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić nasze bezpieczeństwo narodowe i zapobiec przejęciu wrażliwych technologii o zastosowaniach wojskowych przez wojsko, wywiad i służby bezpieczeństwa Chińskiej Republiki Ludowej” powiedział w oświadczeniu Alan Estevez, amerykański podsekretarz handlu ds. przemysłu i bezpieczeństwa.

Zobacz również:

  • Rzadkie wcale nie tak rzadkie. Ale pożądane
  • Powody dla których 16 GB RAMu powinno być standardem

Ich ogłoszenie nastąpiło na krótko przed rozpoczęciem przez Apple instalacji układów pamięci wytwarzanych przez YMTC w nowych modelach iPhone’ów. Umowa z Apple była postrzegana jako ogromne zwycięstwo chińskiej branży półprzewodnikowej. Byłby to bowiem dowód, że producenci z Chin są w stanie dostarczać wysokiej jakości produkty dla najlepszych i najbardziej znanych światowych marek.

Obecnie Apple będzie musiał zmodyfikować swoje plany biznesowe i jest prawdopodobne, że w przyszłych modelach smartfonów nie będzie korzystał z pamięci NAND flash wytwarzanych przez chińską firmę.

YMTC to jeszcze mało znana firma

Założone w 2016 roku YMTC uruchamia obecnie drugą fabrykę układów pamięci, która ma rozpocząć masową produkcję już w tym roku. Szybki rozwój firmy możliwy był dzięki silnemu wsparciu i subsydiom udzielanym przez chiński rząd, które dodatkowo spowodowały, że produkty firmy mogą być oferowane po bardzo konkurencyjnych cenach.

YMTC jest przykładem dążenia Chin do zmniejszenia zależności od amerykańskich produktów wysokiej technologii. Do produkcji układów półprzewodnikowych niezbędna jest jednak odpowiednia infrastruktura i urządzenia. Po wprowadzeniu sankcji zastąpienie amerykańskich dostawców nie będzie łatwe, biorąc pod uwagę ich dominację w kluczowych obszarach, takich jak przede wszystkim narzędzia niezbędne do uruchomienia masowej produkcji chipów. YMTC w dużej mierze opiera się na rozwiązaniach dostarczanych właśnie przez firmy z USA.

Jak amerykańskie sankcje uderzyły w YMTC

7 października tego roku amerykańska administracja umieściła YMTC na tzw. liście firm niezweryfikowanych (Unverified List), czyli takich, których końcowi odbiorcy produktów nie mogli zostać zweryfikowani przez amerykańską administrację. Firmy amerykańskie mają zakaz udostępniania jakichkolwiek projektów, technologii, dokumentów lub specyfikacji firmom z takiej listy bez uzyskania na to specjalnej licencji.

Ogólnie rzecz biorąc, wpisanie na taką listę nie oznacza jednak zakazu nabywania produktów firmy. Dlatego Apple mógłby korzystać z pamięci YMTC zwłaszcza w przypadku iPhon’ów przeznaczonych na chiński rynek. Pojawiła się jednak niepewność czy chińska firma może być niezawodnym i stabilnym partnerem w wieloletnim okresie. Czy będzie w stanie sprostać zamówieniom, a także wprowadzać na rynek nowe bardziej zaawansowane układy?

Zaczęło to budzić wątpliwości z dwóch, politycznych powodów.

Po pierwsze istnieje duże prawdopodobieństwo, że firma może zostać dodana do Entity List - oficjalnej czarnej listy kontroli eksportu zakazującej amerykańskim przedsiębiorstwom współpracy ze znajdującymi się na tej liście firmami.

Po drugie, YMTC zostało dodatkowo uderzone przez ogłoszoną nieco później przez Departament Handlu USA decyzję o zaostrzeniu kontroli eksportu technologii przeznaczonych dla chińskiego sektora układów półprzewodnikowych. Zakazuje ona amerykańskim firmom sprzedaży niektórych typów zaawansowanego sprzętu związanego z produkcją układów scalonych do jakiejkolwiek chińskiej firmy bez uzyskania licencji. Ograniczenia mają dotyczyć elektroniki wyprodukowanej w USA lub innych elementów, które Chiny mogłyby wykorzystać do produkcji własnych narzędzi i sprzętu do wytwarzania układów półprzewodnikowych. Nowe zasady zabraniają też amerykańskim producentom sprzętu świadczenia usług lub wsparcia technicznego, które wspomagałyby chińskie firmy w produkcji zaawansowanych układów scalonych.

To oznacza, że YMTC może utracić zdolności do masowej produkcji wystarczającej ilości układów o parametrach zgodnych z zamówieniami Apple.

Ekonomia ustępuje polityce

Z raportu opublikowanego przez Nikkei Asia wynika, że Apple rozważał rozpoczęcie instalacji chipów pamięci wykonanych przez YMTC (Yangtze Memory Technologies Co.) w nowych modelach iPhone’ów. Ostatnio zakończył się wielomiesięczny proces certyfikacji potwierdzający, że wytwarzane przez tą firmę 128-warstwowe układy flash 3-D NAND spełniają wymagania techniczne i jakościowe określone przez Apple. Pierwsze modele smartfonów Apple z pamięciami produkowanymi przez YMTC miały się pojawić na rynku już pod koniec tego roku.

Układy pamięciowe YMTC początkowo miały być wykorzystywane tylko w iPhone'ach sprzedawanych na rynku chińskim, ale według anonimowych źródeł, na które powołuje się Nikkei Asia, Apple rozważał znaczne rozszerzenie zakupów w firmie YMTC. Nawet 40% pamięci NAND flash instalowanych we wszystkich modelach iPhone'ów miało potencjalnie pochodzić z tego źródła.

Produkty YMTC są obecnie mniej zaawansowane technologicznie niż oferowane przez liderów rynku, takich jak Samsung lub Micron, ale sprzedawane po cenach niższych o przynajmniej 20%. Apple już w 2018 roku rozpoczął rozmowy z YMTC w trakcie poszukiwania nowych, bardziej opłacalnych rozwiązań pamięciowych, jak informowała wcześniej Nikkei Asia. Jest prawdopodobne, że biznesowe decyzje Apple będą musiały ustąpić racjom politycznym.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200