USA: Lotniska z dostępem do danych FBI

W Stanach Zjednoczonych rozpoczęto testy nowego systemu identyfikacji obcokrajowców. Program oparty na analizie odcisków wszystkich 10 palców u rąk będzie miał możliwość bezpośredniego połączenia z systemem bazodanowym FBI.

Testowane rozwiązanie ma pozwolić na łatwiejszą identyfikację osób uznanych za niepożądane na terytorium USA, m.in. terrorystów i nielegalnych imigrantów. Pełna zgodność systemów bazodanowych używanych przez służby bezpieczeństwa ma zostać osiągnięta do 2010 roku.

Według przedstawicieli Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA (DHS), wprowadzenie nowego systemu, częściowo zintegrowanego ze środowiskiem FBI, ma zmniejszyć liczbę błędnie identyfikowanych osób. Aktualnie osoby, których odciski są nawet w niewielkim stopniu zgodne z tymi zapisanymi w ABIS (Automated Biometric Identification System) są poddawane czasochłonnej kontroli, która prowadzi do licznych opóźnień w odlotach poszczególnych samolotów oraz zbędnych nieprzyjemności. Stały program kontroli osób opuszczających Stany Zjednoczone ma być wprowadzony już na początku przyszłego roku.

Permanentna identyfikacja

Obecnie stosowany program identyfikacji obcokrajowców wprowadzono w 2004 roku. Polega on na porównywaniu odcisków palców wskazujących obu rąk z wzorcami zawartymi w bazie systemu Automatycznej Identyfikacji Biometrycznej DHS (ABIS - Automated Biometric Identification System). Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze już od ponad 50 lat stosuje system identyfikacji oparty m.in. na analizie odcisków wszystkich palców obu rąk oraz badaniu tęczówki oka. Uruchomienie kompletnego systemu, obejmującego wszystkie porty lotnicze planowane jest na lata 2008-2009. Według planów DHS pracownicy linii lotniczych mieliby skanować także tęczówkę oka obcokrajowców.

Od 10 grudnia br. także od osób ubiegających się o wizę do USA będą pobierane odciski wszystkich 10 palców. Wszystkie te informacje mają być przechowywane w rozbudowanych hurtowniach danych należących do agencji DHS.

Skomplikowane wdrożenie

Scott Hastings, nadzorujący wdrożenie obecnego systemu identyfikacji uważa, że biorąc pod uwagę dzisiejsze wymagania i zagrożenia związane z bezpieczeństwem kraju, jest on niewystarczający. "Kiedyś system miał w zasadzie tylko informować czy dana osoba została zarejestrowana w systemie i czy wszystkie zapisane dane są zgodne z rzeczywistością. Aktualnie system identyfikacji musi w jak największym stopniu współpracować z rozwiązaniami stosowanymi przez FBI i inne służby bezpieczeństwa USA." - mówi Hastings. Jego zdaniem wdrożenie nowego systemu napotka na liczne bariery technologiczne. "Przede wszystkim DHS musi zapewnić stałą sprawność obecnej wersji systemu, odpowiednio rozszerzając jej funkcjonalność i modernizując całą infrastrukturę." - ocenia Hastings.

Z kolei według Paula Bressona, rzecznika FBI, wdrożenie nowej metody identyfikacji pozwoli na zwiększenie dokładności i zmniejszenie czasu potrzebnego na sprawdzenie tożsamości kontrolowanych osób. "Pełna kompatybilność pomiędzy systemami bazodanowymi DHS i FBI umożliwi bezpośredni dostęp do potrzebnych informacji, niezależnie od tego, w której z baz danych są one przechowywane." - twierdzi Bresson.

Lotniska objęte programem pilotażowym to: Międzykontynentalny port lotniczy w Houston, Port lotniczy im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku, bostoński port lotniczy Logan oraz międzynarodowe porty lotnicze w Miami, Orlando, San Francisco, Washington Dulles, Chicago O`Hare, Hartsfield-Jackson w Atlancie i Metropolitan Wayne Country w Detroit.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200