Gdzie korzyści?

Choć coraz częściej mówi się o telewizji trójwymiarowej w naszych domach (na styczniowych targach Consumer Electronic Show w Las Vegas wszyscy wiodący producenci pokazywali telewizory 3D, które w sklepach mają pojawić się w połowie br.), to przeciwko zaawansowanym sieciom dostępowym przemawia fakt, że w perspektywie następnych wielu lat wśród klientów indywidualnych nie przewiduje się zapotrzebowania na pasmo przekraczające 50-100 Mb/s. Dlatego zamiast oferować użytkownikom kanały falowe (i w pewnym sensie "marnotrawić" je), można dedykować je poszczególnym logicznym sieciom, np. EPON, które będą działać na wspólnej infrastrukturze WDM-PON, poszerzonej o pasywne dzielniki mocy. Oczywiste jest, że wiąże się to z redukcją w budżecie mocy w porównaniu ze standardową siecią EPON (obniżenie o 4-6 dB w zależności od strat w demultiplekserze długości fali). Jednak liczba optycznych jednostek sieciowych ONU (optical network unit), które można połączyć w takiej jednej sieci, oraz wynikające z tego potencjalne korzyści finansowe, są ogromne. Na przykład 32 kanały falowe, z których każdy zapewnia sygnał do 16-32 ONU, da w sumie 512-1024 łączy abonenckich FTTH w infrastrukturze opartej na pojedynczym światłowodzie dochodzącym do punktu rozdzielczego!

Podczas wspomnianej konferencji ECOC, poza wieloma prezentacjami rezultatów badań naukowych dotyczących rozwiązań WDM-PON, wyniki swoich prac nad systemem wykorzystującym wiele długości fali zaprezentowała firma AT&T. Według jej przedstawicieli, dzięki unikalnej strukturze punktu rozdzielczego opartego na demultiplekserach CWDM oraz odpowiedniej konstrukcji ONU, system ten może wykorzystać projektowane obecnie w wielu miejscach na świecie moduły nadawczo-odbiorcze dla systemów 10GPON. W grudniu ub.r. amerykański operator Verizon z sukcesem przetestował w swojej sieci system FTTP-10GPON, gdzie wykorzystano m.in. moduły odbiorcze, pracujące w trybie burst-mode, przy szybkości 10 Gb/s. Do niedawna konstrukcja takich odbiorników była nieosiągalna i bardzo kosztowna.

Przy korzystaniu z technologii WDM-PON wciąż jednak mówi się o potencjalnych korzyściach finansowych. Dzieje się tak, ponieważ podzespoły do budowania elementów takich sieci są nadal bardzo drogie. W szczególności nacisk kładzie się na obniżenie kosztów ONU. W tym celu prowadzone są prace badawczo-rozwojowe nad wykorzystaniem tzw. zintegrowanych modulatorów odbiciowych niezależnych od długości fali. Pokrótce, oznacza to, że np. kanał falowy niosący informację do użytkownika zostanie w ONU ponownie zmodulowany, wzmocniony, odbity i wysłany w kierunku przeciwnym, niosąc dane od użytkownika. Taka konstrukcja ONU nie wymaga instalowania drogich przestrajalnych laserów, co w sieciach o dużej liczbie łączy abonenckich bezpośrednio wpływa na spadek kosztów sieci - twierdzi David Smith z CIP Technologies, firmy produkującej wspomniane modulatory.