Prócz wspomnianych funkcji oprogramowanie umożliwia zintegrowanie w jednym miejscu zarządzania wieloma przełącznikami, a także wsparcie dla wirtualnych serwerów (VMware). Podobnie jak dla Raritana nasza testowa platforma serwerowa Intela nie chciała startować z wirtualnego napędu, choć był on widoczny i w BIOS, i dostępny bez problemu z poziomu systemu operacyjnego. I w tym przepadku nie mieliśmy natomiast problemów z wystartowaniem innego serwera, tutaj jednak o dziwo napęd nie był dostępny z poziomu systemu operacyjnego serwera (Windows 2000 Server) i pojawiał się komunikat o błędzie (incorrect function). Warto zauważyć, że u Avocenta wirtualne media będą zawsze dostępne maksymalnie z prędkością połączenia od naszego komputera do zarządzanego serwera, co jest szczególnie ważne, jeśli operujemy niezbyt szybkim łączem.

Jeśli zdecydujemy się na korzystanie z wbudowanego w przełącznik DSR 2035 serwera WWW, nie będziemy mogli tworzyć własnych makr klawiaturowych i dostępny będzie tylko zestaw zdefiniowany przez producenta. By definiować własne kombinacje klawiszy przesłane do serwera, musimy skorzystać z oprogramowania DSView. Wbudowany w przełącznik serwer pozwala na przydzielanie praw do poszczególnych portów urządzenia, ale nie możemy ustalać tak jak w przypadku Raritana zakresu tych praw.

Do urządzenia możemy dołączyć (kupowane oddzielnie) moduły zasilania - 10-gniazdkowy to koszt 800 euro, 20-gniazdkowy zaś to koszt rzędu 1000 euro). W Raritanie musieliśmy poświęcić na każdą listwę port urządzenia, tutaj mamy wydzielone specjalnie w tym celu dwa dodatkowe porty.

Testowany przez nas przełącznik DSR 2035 kosztuje 4500 euro. Podobnie jak dla Raritana istnieją pojedyncze moduły RS232, bądź w miarę potrzeby przełączniki tego typu. Pojedyncza końcówka do podłączenia RS232C to wydatek rzędu 115 euro. Końcówki PS2 USB kosztują po 90 euro, zaś nieco droższa końcówka ze wsparciem dla virtual media 105 euro.

Bardzo zainteresował nas dodatek DSView Mobile dostępny od wersji oprogramowania 3.4.1.

Próbowaliśmy zgodnie z instrukcją zainstalować DSView Mobile na wersji 3.5.0.97, co mimo wielokrotnych prób kończyło się błędem JAVA (null pointer exception) i sugestią konsultacji z administratorem. Nieco lepiej było na nowszej wersji DSView (3.5.1.88). Udało nam się zainstalować i skonfigurować ten dodatek, ale nie udało nam się z kolei zainstalować potrzebnej specjalnej wtyczki ani na Pocket PC (Windows Mobile 5 build 14929.2.2, wersja ROM R05.3.0101.0331), ani też na terminalu BlackBerry 8700. Na pierwszym udało nam się zainstalować oprogramowanie, ale przy jego uruchamianiu wyskakiwał błąd i odesłanie do administratora, na drugim zaś już przy próbie ściągania wtyczki wyskakiwał błąd JAVA.

Oprogramowanie wnosi bardzo ciekawą i bogatą funkcjonalność, w tym m.in. zarządzanie Active Directory (tworzenie, przeglądanie, blokowanie i odblokowywanie kont użytkowników, resetowanie haseł) czy Microsoft Exchange Server (kolejki, właściwości skrzynek), będzie więc nie lada kąskiem dla mobilnych administratorów. Dodatek ten kosztuje 1780 euro, ale warto poczekać z zakupem, aż producent opanuje na tyle to rozwiązanie, że da się je bez problemu instalować.

Już po zakończeniu przez nas testów przełącznika pojawiła się nowa wersja (3.5.1.16), w której (wg dokumentacji producenta) m.in. umożliwiono korzystanie z LDAP i wirtualnych mediów bez konieczności inwestowania w oprogramowanie DSView. Jest to niewątpliwie duży krok naprzód dający szanse w starciu z konkurencją. Wśród istotnych zmian warto też wymienić możliwość zmian ustawień sieciowych za pomocą konsoli urządzenia, co oszczędzi konieczności podłączania się do niego za pomocą RS232C bądź wyszukiwania go za pomocą DSView.

Altusen KH 98 - zarządzanie przez IPMI

Przełącznik Altusen KH98 na tyle istotnie różni się od urządzeń wcześniej opisywanych, że nie można porównywać go z tymi KVM-ami.

Co prawda firma Aten oferuje urządzenia umożliwiające dostęp do serwerów przez sieć (CN 6000) czy nawet Wi-Fi (KW 1000), do nas jednak dotarł model KH 98, którego interfejs sieciowy jest zarezerwowany do zarządzania serwerami przez moduły IPMI. Ponieważ jest to pierwsze tego typu rozwiązanie na rynku, najbardziej zainteresowała nas właśnie ta funkcja. By z niej skorzystać, musimy wpiąć w urządzenie do sieci z serwerami zarządzanymi przez IPMI (domyślnie urządzenie pobiera adres z DHCP) oraz podać dane użytkownika (login, hasło) i adres IP interesującego nas modułu IPMI.

Tu spotkała nas pierwsza niespodzianka - zarówno login, jak i hasło ograniczone są do wielkich liter i cyfr. By móc przetestować urządzenie, musieliśmy utworzyć konto na module IPMI serwera. Wśród dostępnych opcji mamy wskazania czujników (temperatura, obroty wentylatorów, napięcia itp.), dzienniki zdarzeń tych czujników i możliwość restartu i wyłączenia urządzenia.

Na trzecim ekranie wskazań czujników klepsydra pokazywała się w nieskończoność. Pomogło wyjście (ESC) i wybranie jeszcze raz tej opcji, ale dość często mieliśmy tego typu problemy. Nie można też niestety powiedzieć, by dane były prezentowane przejrzyście.